|2022-12-27|
Teledetekcja
Polska kupuje wysokorozdzielcze satelity obserwacyjne
Nawet 30 cm – zobrazowania w takiej rozdzielczości będą pozyskiwać dwa satelity, które zamówiła właśnie polska armia. Umowę na ich budowę i wystrzelenie o wartości 575 mln euro zatwierdzili we wtorek 27 grudnia ministrowie obrony Polski i Francji.
fot. MON
|
|
fot. MON
|
|
|
|
|
Podczas konferencji prasowej poświęconej tej umowie poznaliśmy jedynie jej kluczowe założenia. Jak wynika z zapowiedzi obu ministrów, porozumienie dotyczy trzech zagadnień. Najważniejszym jest dostawa dla polskiej armii dwóch optycznych satelitów obserwacyjnych. Aparaty na zlecenie polskiej Agencji Uzbrojenia wybuduje europejskie konsorcjum Airbus. Z informacji naszego resortu obrony wynika, że ich możliwości teledetekcyjne będą bardzo zbliżone lub nawet identyczne jak w przypadku dwóch komercyjnych satelitów Pleiades Neo – również zbudowanych przez Airbusa. Będą one zatem w stanie obrazować Ziemię w rozdzielczości nawet 30 cm. Oba satelity powinny znaleźć się na orbicie do 2027 r. – zapowiedział minister Mariusz Błaszczak.
Drugim elementem porozumienia jest wybudowanie na terenie naszego kraju stacji odbiorczej, która pozwoli zadaniować nasze satelity, a także pobierać pozyskane przez nie dane do dalszych analiz.
Trzecim przedmiotem kontraktu jest zapewnienie Polsce możliwości natychmiastowego korzystania z zobrazowań gromadzonych przez dwa komercyjne satelity Pleaides Neo, które orbitują wokół Ziemi od 2021 roku. Każdy z nich jest w stanie pozyskiwać dane w rozdzielczości 30 cm (a po odpowiednim przetworzeniu nawet 15 cm) dla 0,5 mln km kw. dziennie. Ich zaletą jest ponadto możliwość nawiązywania łączności przez Europejską Kosmiczną Autostradę Danych (EDRS), która pozwala otrzymać zdjęcie nawet w 40 minut od wygenerowania zlecenia.
Na marginesie dodajmy, że gdyby nie niedawna awaria podczas startu rakiety nośnej Vega, konstelacja Pleiades Neo składałaby się już z czterech aparatów.
Dla wojskowych i cywili
Jak podkreślił minister obrony Mariusz Błaszczak, dane gromadzone przez tę polsko-francuską konstelację będą wykorzystywane nie tylko w celach wojskowych, ale i cywilnych, np. w zarządzaniu kryzysowym. – Niezwykle ważne jest to, że korzystać będziemy z obrazowania już teraz, od czasu podpisania umowy. Nasza umowa dotyczy dwóch satelitów, ale także stacji naziemnej, w której będą przetwarzane te zobrazowania. Docelowo nasze polskie satelity będą operowały w ramach konstelacji francuskiej, co dodatkowo zwiększy zdolności rozpoznania – podkreślił Mariusz Błaszczak.
– Podpisanie przez nas tej umowy w znaczący sposób przyczyni się do zwiększenia zdolności Wojska Polskiego w zakresie rozpoznawania sytuacji na polu bitwy. Obecna sytuacja pokazuje, jak ważne jest, aby każdy kraj był niezależny i autonomiczny we własnej ocenie sytuacji. Dlatego też jest to niezwykle istotne z punku widzenia autonomii, ale także z punktu widzenia bezpieczeństwa. Przestrzeń kosmiczna staje się coraz bardziej zmilitaryzowana i ma coraz większy wpływ na działania zbrojne oraz na to, w jaki sposób rozpoznawana jest sytuacja. Dlatego zapewniam, że dostarczymy usługę i sprzęt w doskonałej jakości – powiedział z kolei minister obrony Francji Sébastien Lecornu.
Nie tylko polskie plejady
Na tym jednak nie koniec satelitarnych planów MON. W ramach wartego 70 mln zł projektu PIAST (Polish ImAging SaTellites) powstają bowiem 3 nanosatelity obserwacyjne z sensorami optycznymi, których użytkownikiem końcowym mają być Siły Zbrojne RP. Aparaty powinny znaleźć się w kosmosie w 2024 roku. Projektem PIAST kieruje Wojskowa Akademia Techniczna, zaś jego uczestnikami są: Creotech Instruments, Centrum Badań Kosmicznych PAN, Scanway, Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa oraz PCO (spółka Polskiej Grupy Zbrojeniowej).
Dodajmy też, że na mocy porozumienia z 2014 roku polska armia ma również dostęp do zobrazowań radarowych z włoskiej konstelacji satelitów COSMO-SkyMed.
Jerzy Królikowski
|