Obie spółki specjalizują się w produkcji tanich, niewielkich i kompaktowych lidarów. Swoją ofertę kierują przede wszystkim do twórców różnego rodzaju rozwiązań autonomicznych, choć ich sensory znajdują coraz powszechniejsze zastosowanie również w geodezji i kartografii, szczególnie w mobilnych i dronowych systemach skanowania.
W roku 2021 firma Velodyne wypracowała 62 mln dolarów przychodów, a rok zakończyła stratą w wysokości 212 mln dolarów. W tym samym okresie przychód Oustera wyniósł 34 mln dol., a strata – 94 mln dol.
Jak przekonują przedstawiciele Velodyne i Ouster, fuzja oznacza wiele korzyści nie tylko dla tych biznesów, ale również dla użytkowników technologii obu tych marek. Pozwoli chociażby zredukować koszty nawet o 75 mln dolarów, umożliwi też zwiększenie wolumenu produkcji oraz obniżenie cen skanerów. Spółki liczą ponadto, że transakcja otworzy drogę do jeszcze szybszego rozwoju technologicznego lidarów, w tym lepszego dopasowania ich do różnorodnych specjalistycznych zastosowań.
W wyniku fuzji nowym CEO powstałej spółki zostanie Angus Pacala z Oustera, zarządem będzie zaś kierować Ted Tewksbury z Velodyne. Sam zarząd będzie się natomiast składał z ośmiu członków – po czterech z obu firm.
– Lidar to cenna technologia umożliwiająca rozwój autonomicznych rozwiązań, z możliwością radykalnej poprawy wydajności, produktywności, bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju świata w ruchu. Naszym celem jest stworzenie dynamicznej i zdrowej branży lidarowej poprzez oferowanie zarówno niedrogich, jak i wysokowydajnych czujników, aby stymulować ich masowe wdrażanie w szerokiej gamie zastosowań, a także poprzez tworzenie efektu skali, aby napędzać rentowny i zrównoważony wzrost przychodów – powiedział Ted Tewksbury, dyrektor generalny Velodyne.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
