ANNA WARDZIAK: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy niedawno poinformował, że pod koniec ubiegłego roku zakończono odbiór techniczny stacji. Co to oznacza i jak daleko jeszcze do uzyskania pełnej operacyjności?PIOTR STRUZIK: Stację zainstalowano we wrześniu, a w październiku zakończono pierwszy odbiór techniczny funkcjonalności. Natomiast nadal [rozmowa odbyła się w połowie stycznia – red.] prowadzone są testy długoterminowe weryfikujące poprawność odbioru sygnałów. Warto zaznaczyć, że system jest uniwersalny, dostosowany w zasadzie do wszystkich satelitów meteorologicznych i środowiskowych. Obecnie w paśmie X odbieramy dane z satelitów: Sentinel-1, Terra, Aqua, Suomi NPP, NOAA 20, FengYun 3D, a w paśmie L: NOAA-18 i -19 oraz Metop A, B i C. Jeszcze tylko ostatnie testy dla Sentinela-1 i najprawdopodobniej pod koniec stycznia stacja przejdzie do fazy operacyjnej. Dane odbieramy już teraz, ale liczymy, że drobny tuning zoptymalizuje krytyczny dla nas czas przetwarzania danych.
Teoretycznie dane z satelitów Sentinel-1 można bowiem pozyskiwać różnymi drogami, np. z Copernicus Open Access Hub, gdzie jest zarejestrowanych kilkaset tysięcy użytkowników. Jako krajowy operator danych satelitarnych systemu Copernicus Instytut ma także dostęp do Collaborative Data Hub, który obsługuje zaledwie dwudziestu kilku użytkowników, co wiąże się ze znacznie większą prędkością transferu danych. Jednak dane na serwisach Copernicus, a także na platformach DIAS są dostępne z opóźnieniem mniej więcej 2-, 3-godzinnym. Natomiast na naszej stacji dane odbieramy w momencie przelotu satelity, właściwie w czasie rzeczywistym. Ponadto założenie jest takie, że czas przetwarzania danych dotyczących naszego obszaru zainteresowania – czyli Polski z marginesem wokół rzędu do 500 km – powinien zmieścić się w 30 minutach. Teraz „walczymy” już o pojedyncze minuty, co oznacza, że dane będą dostępne w czasie zbliżonym do rzeczywistego, a nie po kilku godzinach.
Co zdecydowało o wyborze satelitów obsługiwanych przez stację?
Zakład Teledetekcji Satelitarnej IMGW-PIB działa głównie na rzecz służby meteorologicznej, hydrologicznej i tzw. osłony morskiej. Nasza działalność statutowa wiąże się z przygotowywaniem produktów zaspokajających potrzeby w tych obszarach. Oczywiście dostarczamy dane także dla innych użytkowników, m.in. poprzez stronę copernicus.imgw.pl udostępniamy dane ze wszystkich Sentineli (-1, -2, -3, -5P) ściągnięte z Collaborative Hub. Wybór satelitów był więc podyktowany obszarem naszego działania (atmosfera, hydrosfera, biosfera i środowisko morskie). Są to przede wszystkim satelity wyposażone w przyrządy typowo meteorologiczne i środowiskowe, a jeśli chodzi o Sentinel-1, zaważyły serwis hydrologiczny i osłona morska.
Dane z satelitów Sentinel-1 znajdują zastosowanie również w geodezyjnym monitorowaniu przemieszczeń.Rzeczywiście, nadają się do monitorowania wszelkich zapadnięć terenu czy szkód górniczych. Nie jest to jednak obszar naszej działalności, więc skupiamy się jedynie na tym, żeby potencjalni użytkownicy mieli szybki i bezproblemowy dostęp do tych danych.
W jakiej formie odbywa się to udostępnianie?Surowe dane z satelitów Sentinel-1 odbieramy i przetwarzamy do poziomu 1 (Level-1), a pliki udostępniamy w formacie...
Pełna treść wywiadu w lutowym wydaniu miesięcznika GEODETA