Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
2018-05-25 | Geodezja, Prawo

OZZG apeluje do MIiR o zmiany w weryfikacji prac geodezyjnych

Zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Geodetów wystąpił do wiceministra inwestycji i rozwoju Artura Sobonia z konkretną propozycją zmiany zapisów Prawa geodezyjnego i kartograficznego dotyczących weryfikacji prac.


Ilustracja: OZZG apeluje do MIiR o zmiany w weryfikacji prac geodezyjnych

Jak podkreśla Związek, samo zweryfikowanie, czy praca została sporządzona zgodnie z przepisami, jest procedurą niewystarczającą, długotrwałą, a – co najważniejsze – niezapewniającą eliminacji niewiarygodnych danych. Na jakość i wiarygodność opracowań wyłączny wpływ mają przyjęte w trakcie realizacji zleceń geodezyjnych odpowiednie metody pomiarów, zastosowanie odpowiedniego sprzętu oraz dysponowanie odpowiednimi umiejętnościami, co w obecnym stanie Prawa geodezyjnego i kartograficznego nie jest w ogóle uwzględnione. Problemem jest także brak jednoznacznej deklaracji w ustawie, kto odpowiada za jakość danych w PZGiK.

W ocenie OZZG procedura weryfikacji jest fasadowa i stanowi „przejadanie” pieniędzy podatników, na dowód czego organizacja prezentuje wyliczenia: w 2016 r. weryfikacją zajmowało się 1153 pracowników samorządowych w 382 ośrodkach dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, gdzie tylko koszty wynagrodzeń pracowników weryfikujących mogły osiągnąć 56 mln zł brutto. Dla porównania całkowity roczny dochód z tytułu opłat za udostępnianie materiałów z PZGiK oraz z uwierzytelniania dokumentów to wg szacunków GUGiK 85-90 mln zł. Oznacza to – podkreśla związek – że ponad 66% dochodów budżetu z tytułu obsługi PZGiK jest „przejadane” tylko przez weryfikatorów, choć to przecież nie jedyne zadanie nałożone na ODGiK-i.

W liście od wiceministra podano też inny przykład mający świadczyć na niekorzyść procedury weryfikacji: „(…) w województwie zachodniopomorskim, gdzie na 20 kontrolnych pomiarów wykonanych w 2017 r. we wszystkich przypadkach stwierdzono nierzetelne wcześniejsze pomiary i nierzetelne opracowania pomimo, że wcześniej operaty techniczne z tych prac zostały pozytywnie zweryfikowane przez powiatowych inspektorów ośrodków dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej (…)”.

OZZG zwraca ponadto uwagę na częstą przewlekłość weryfikacji, która trwa niekiedy nawet miesiąc, a także na negatywne skutki płynące z procedury uwierzytelniania dokumentacji geodezyjnej.

„Dlatego proponujemy jedno proste, a co najważniejsze bezkosztowe dla budżetu publicznego rozwiązanie, które problemy, jakości i wiarygodności danych, a przede wszystkim odpowiedzialności przenosi z administracji publicznej na bezpośredniego wykonawcę prac, który będzie zobowiązany zapewnić odpowiednie rozwiązania i środki na sprawdzanie wytwarzanych danych i opracowań” – pisze Związek. OZZG proponuje następującą zmianę Pgik:

„Art. 12b. 1. Wykonawca prac geodezyjnych lub kartograficznych niezależnie od ustanowienia kierownika prac, o którym mowa w art. 11 ust. 2 lub osoby legitymującej się uprawnieniami zawodowymi samodzielnie realizującej prace w całości, ma obowiązek zapewnić sprawdzenie przekazywanych do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego zbioru danych lub innych materiałów stanowiących wyniki prac geodezyjnych lub prac kartograficznych wymaganych przepisami wydanymi na podstawie art. 19 ust. 1 pkt 11, przez osobę legitymującą się odpowiednimi uprawnieniami zawodowymi w dziedzinie geodezji i kartografii, pod względem, odpowiedniej jakości danych i materiałów oraz zgodności z przepisami prawa obowiązującymi w geodezji i kartografii, w szczególności dotyczącymi:
1) wykonywania pomiarów, o których mowa w art. 2 pkt 1 lit. a, oraz opracowywania wyników tych pomiarów;
2) kompletności przekazywanych wyników wykonanych prac geodezyjnych lub prac kartograficznych.
2. Obowiązek, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy:
1) prac i opracowań, których wynikiem są małe obiekty w szczególności pojedyncze podłączenia, budynki mieszkalne jednorodzinne, niewielkie obiekty gospodarcze i pojedyncze elementy naziemnych urządzeń podziemnych jak studzienki, zawory, zasuwy, map do celów projektowych pod budownictwo jednorodzinne;
2) zakresu objętego sprawdzaniem i opiniowaniem na podstawie przepisów szczególnych.
3. Osoba legitymująca się uprawnieniami zawodowymi samodzielnie realizująca prace w całości lub osoba, której wykonawca prac geodezyjnych lub kartograficznych powierzył funkcje kierownika prac, jak również osoba sprawdzająca, o której mowa w ust. 1, dołączają do przekazywanego zbioru danych lub innych materiałów stanowiących wyniki prac geodezyjnych lub prac kartograficznych, oświadczenie o sporządzeniu prac i opracowań zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej.
4. Organ Służby Geodezyjnej i Kartograficznej, do którego przekazane zostały zbiory danych lub inne kopie materiałów stanowiące wyniki prac geodezyjnych lub prac kartograficznych, przyjmuje te zbiory danych lub inne materiały stanowiące wyniki prac geodezyjnych lub prac kartograficznych do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, co potwierdza wpisem do ewidencji materiałów tego zasobu oraz opatrzeniem dokumentów przeznaczonych dla podmiotu na rzecz, którego wykonawca prac geodezyjnych lub prac kartograficznych realizuje prace geodezyjne lub prace kartograficzne, odpowiednimi klauzulami urzędowymi, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 40 ust. 8.”
2) w art. 12d ust. 1. uchyla się pkt 4
3) w art. 40 ust. 3 wykreśla się słowa „oraz weryfikacja opracowań przyjmowanych do zasobu”.

W ocenie OZZG wprowadzenie takiej zmiany zapewni wiele korzyści. Między innymi przyspieszy proces inwestycyjny, zredukuje biurokrację, co pozwoli skupić się urzędnikom na jakości baz, uprości procedury, zmniejszy koszty administracyjne oraz przywróci normalność w geodezji.

Pełna treść wystąpienia OZZG

JK


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

Geodeto Kołchoźniku! Socjalizmu się nie lękaj.... Mało rób a dużo stękaj!
  
@ugh Tak własnie kiedyś robiłem że GPS kontrolowałem pomiar niwelacyjny, tylko że tak się złożyło że nie było czasu na robienie niwelacji bo terminy i dużo roboty wziąłem. Miałem wtedy takiego młodego zdolnego pracownika co mi zrobił eksela na dorabianie niwelacji i jak ta robota mi przeszła to teraz tylko tak robie. Jak pamiętam dawne czasy OPGK to nam się ciągi niwelacyjne czasem mniej zamknęły niż dokładność GPS i jakoś nikt wtedy tragedii nie robił i jakoś z tym żyjemy.
    2 
 3 
~tak sobie myśle Nie niwelujesz kanalizacji nawet na dwie sąsiednie studnie? Ja tam wolę dopasować do istniejącej sieci i skorygować ewentualne błędy. GPSem można co najwyżej skontrolować czy nie ma grubych błędów.
    1 
 2 
@rozmarzony Bardzo trafna analiza rzeczywistości. Złapałem się na tym że nigdy tak o tym nie myślałem a z problemem borykam się na co dzień. Jak można zbudować prestiż jak jesteś wywłaszczany z efektów swojej pracy. Nie opłaca się robić uczciwych pomiarów bo jest to niczym nie uzasadnione ekonomicznie. Ja zawsze dorabiam niwelację do pomiarów GPS, od 5 lat nie wyciągnąłem niwelatora ze skrzynki. Ośrodki sprzedają mi nie istniejącą w terenie osnowę a ja udaję że się na niej sprawdzam przed pomiarem i wszyscy są zadowoleni. Ten socjalistyczny system geodezyjny już dłużej nie może wytrzymać konfrontacji z rzeczywistością.
  
 5 
@związkowiec kontrola jakości i odpowiedzialność musi być scićle związana z potrzebami klientów. Rozumiem kontrolne pomiary urzędników katastralnych, nadzorujących prace przy granicach gruntów państwowych, gminnych itd. Ale z mapami i tym, co i jak ma być zmierzone, zarówno wykonawcy, jak i weryfikatorzy będą odwalać pańszczyznę, szczególnie w pasie 30m od inwestycji, na czym nie zależy nikomu, szczególnie tym, którzy muszą nam za te pomiary płacić. Jest takie zdanie w opisie jej skutków na Wikipedii, które znakomicie do nas pasuje: "Zdecydowane obniżenie efektywności pracy chłopów (nie zależało im bowiem na odpracowywaniu ziemi, której zbiory i tak nie były dla nich. Stąd gospodarstwa krajowe były o wiele mniej dochodowe w stosunku do zachodnich". Róbmy dobre produkty dla potrzeb klientów, ale niech klientami będą też instytucje publiczne, którym zależy na mapie miasta, a nie w okolicy 30m od inwestycji, na katastrze, bo jego brak hamuje inwestycje. Niech zamawiający i płacący weryfikuje jak chce.
    1 
 4 
a ja z nieco innej beczki. dziękuję wszystkim profesorom, którzy "nakształcili" quasigeodetów w swoich prywatnych szkółkach garkotłuków. teraz środowisko zalało towarzystwo, które "maturę" pisało z historii, dyplom kupiło, a uważają się za wielkich geodetów. i tak dziw bierze, że pod tym postem jest tak mało wpisów. w każdym razie - jaki nauczyciel taki uczeń. :-) część kadry dydaktycznej wystawiło sobie laurkę - znosząc to kukułcze jajo.
    1 
 7 
Zamiana "weryfikacji" na kontrolę całościową wykonana przez geodetę uprawnionego jest w tej chwili najważniejsza. bo: - skraca czas wykonania zlecenia kilkukrotnie, dzisiaj "weryfikacja" trwa dłużej niż wykonanie pracy. Od 2 m-cy trwa weryfikacja mdcp to symbol trawki nie taki, to brak karty budynku stojącego od 1949 r. itd; - przywraca odpowiedzialność za pracę i rozkłada solidarnie na osobę wykonawcy oraz osobę kontrolującego, dzisiaj "weryfikator" jako urzędnik nie odpowiada za swoją pracę a i wykonawca bardzo rzadko prawie nigdy; - wreszcie objęcie kontrolą wiarygodność pomiaru tworzącego dane do rej. publicznych, dzisiaj ta kontrola sprawowana równocześnie z tworzeniem danych nie istnieje a kontrola po wprowadzeniu danych do baz to czysta paranoja; - i najważniejsze, likwidacja terroru ośrodka w stosunku do wykonawcy, dzisiaj geodeta zrobi wszystko by tylko operat został pozytywnie zweryfikowany.
    2 
 3 
@Geo2 posada posadzie nierówna, większość chce dobrej płacy przy minimalnej pracy, czyli wygodniej zajmować się nikogo nieobchodzącymi GESUTAMI i BDOTAMI, niż uczestniczyć czynnie w modernizacji ewidencji. A uważam, że przy obowiązujących przepisach to są po prostu nieciekawe roboty, po których trudno mieć szacunek do samego siebie i mieć satysfakcję z wykonanej pracy. Mowa o jakiś błędnych pomiarach, ale nie wiadomo niczego, czy te błędy i niedokładności miały jakiekolwiek znaczenie dla zamawiającego, czy zatrzymały jakąś inwestycję, czy tylko nie dość zasilono bazy za darmo? Bo na poważnych budowach kierownicy zlecają niezależne pomiary konstrukcji zewnętrznym firmom, jeśli chcą mieć gwarancję jakości, a nie szukają dodatkowych pieczątek bez pomiaru. Płacą za to. O co chodzi gdzie sądy cywilne, gdzie poszkodowani i jaka wartość szkody w tych 20 sprawach, ile wypłacono odszkodowań? A w ogóle, to źle, że nie ma baz w terminach, czy źle, ze wydaje się pieniądze na bazy, bo gubię się w postulatach niektórych?
    1 
 3 
. ja również uważam że nawet po likwidacji GESUTów, BDOTów, pracy przy katastrze jest mnóstwo i to na pokolenia, także urzędnicy nie powinni bac się o posady...
    1 
 1 
@geo, co tam zgłoszenia ja niedawno próbowałem komuś spoza branży wytłumaczyć, że zgodnie z prawem w mojej "kancelarii" nie wolno mi mieć żadnych wyników mojej pracy, nie mogę wykorzystać własnych pomiarów, budować sobie prestiżu na lokalnym rynku i konkurować z młodymi firmami swoim doświadczeniem. Niestety, wszystko musze oddać i nie mogę tego wykorzystać bez wykupienia licencji. Im bardziej się napracuję dla dobrego produktu, naszukam się starej osnowy, zanikweluje 2km ciągu od reperu, tym bardziej odwalam robotę za szmaciarzy, którzy robią mapy zza biurka, często urzędniczego. Najzabawniejsze jest wmawianie nam, że nasze wyniki prac absolutnie nie podlegają pod autorskie prawa majątkowe a jednocześnie po przybiciu na nich pieczęci urzędu stają się towarem, na który przed wniesieniem opłaty nie można nawet patrzeć. Jest tyle pracy i dla urzędników, i dla wykonawców przy katastrze, ale będziemy się bić o jakieś pikiety, zasypane przyłącza i mapki, które niedługo nawet dziecko będzie robić smartfonem.
    1 
 4 
. o zgłoszeniach pracy nie wspomnę, ciężko jest komuś wytłumaczyć, że trzeba zgłosić pomiar geodezyjne
    2 
 2 
@Zmeczony argument raczej nie trafiony raz że COP nie był tak wielki jak malują, dwa że reszta Polski przez niego zdychała, dzisiaj w każdej gminie cos tam się robi, co rusz ktoś buduje, to rozbiera..Na pewno się nie pochyli, wymyślili centralne zakupy książek dla dzieci do szkoły i nikomu nie zapaliła się czerwona lampka. Może jak zaproponują centralne zakupy np. samochodów dla wszystkich to coś w ludziach (homo sovieticus) pęknie. Likwidacja weryfikacji nie poprawi w znacznym stopniu sytuacji branży ale likwidować komunę krok po kroku trzeba.
    1 
 1 
Geo2 Mała poprawka:geodeci mają teraz więcej robót ale pracy wcale nie było mniej
    1 
Geo2 Może i więcej geodeci mają teraz pracy ale w okresie międzywojennym nie było GPS, tachimetrów i komputerów więc myślę że pracy wcale mniej ni było a też były wielkie inwestycje np. port w Gdyni czy cop. A teraz idź do ministra i powiedz ze starostą za tanio ludziom sprzedaje mapki i ty przez to masz ciężki los.... Na pewno pochyli się nad tobą i szybciutko spełni twoje postualaty
    1 
@Zmeczony Kolego mam nadzieje po fachu, nie można tego porównywać w taki sposób, dzisiaj mamy nieporównywalnie większy obrót na nieruchomościach, ilość budów, jakichś modernizacji itp. Nawet przy takiej liczbie geodetów uprawniony, a przypomnę ze prace geodezyjne wykonują nie geodeci tylko wykonawcy pracy jest dla każdego. Dużo, nawet bardzo dużo robót ucieka bo starosta zabiera się za handlowanie mapami, pod przymusem uzupełnionymi przez wykonawców. Pal sześć gdyby sprzedawał je za podobne pieniądze ale przy cenie30-50 zeta konkurencja jest utrudniona....
    1 
 3 
Mierniczy Chcecie przywrócenie funkcji mierniczego przysięgłego? I co wam to da? Patrzycie wstecz zamiast na to co jest choćby teraz. A przed wojną miernjczych było ok 800 a dziś czynnych z jedynką i dwójką jest dziesięć razy tyle. Jeśli chcecie tej samej rangi to sorry trzeba to robić konsekwentnie, zlikwidować wszystkim uprawnienia i zrobić nowe egzaminy tak żeby odsiać te 800 najlepszych osób. Oj czarno to widzę, czarno... Żeby się nie okazało że ci rewolucjoniści nie staną się ofiarami własnej rewolucji....I nie będą musieli nosić szkicownika za "panem" mierniczym przysięgłym
    2 
 3 
100 zł to jednak za mało, proponuję 150.
    3 
 1 
jeometro widzę że ciebie nie doceniałem pokłady hamstwa są w tobie niespożyte. Jak wulkan bluzgasz na lewo i prawo mając nadzieję na rewolucyjne zmiany. Otóż one nie nadejdą w formie o której marzysz. I nadal zostaniesz małym sfrustrowanym człowieczkiem obserwującym i uwypuklającym wady u innych i przeświadczonym o swojej wielkości. Tyle że nikt chamów nie słucha i niezależnie od ubioru to chamstwo z ciebie wylezie. A źle słowa wrócą zwielokrotnione.
    6 
 6 
Wielce Szanowny geo! Chylę czoła przed Twoim zaangażowaniem, ale, niestety - tracisz tylko swój cenny czas. Przekonać racjonalnymi argumentami można tylko kogoś, kto ma w miarę uczciwe zamiary. A tu tak nie jest. Jakie wnioski można wysnuć na podstawie lektury obszernej autocharakterystyki przedstawicieli "Służby Geodezyjnej"? Otóż, jesteście niekwestionowaną elitą, creme de la creme geodezji, posiadacie NAJLEPSZE UPRAWNIENIA, reprezentujecie najwyższe standardy etyczne i zawodowe, wasza szeroka i wszechstronna wiedza poparta ogromnym doświadczeniem sprawia, że w swoich decyzjach jesteście w zasadzie nieomylni. W ogóle - bez was by wszystko diabli wzięli. WYKONAWCY ZAPROPONOWALI WIĘC WAM DEAL: Chcecie nas weryfikować? Widzicie konieczność kontrolowania nas w terenie? Świetnie! Mamy tu wspólny interes - NAM TEŻ NA TYM ZALEŻY! Kontrolujcie nasze pomiary, weryfikujcie naszą dokumentację do woli, mało tego - ZAPŁACIMY WAM ZA TO! :-)
    2 
 9 
Ale deal jest uczciwy - tak jak my, wykonawcy, podpisujemy się pod swoimi pomiarami imieniem i nazwiskiem, tak i wy podpiszecie się swoim nazwiskiem pod wynikami waszej weryfikacji! Jeżeli po waszej kontroli w dokumentach pozostaną jakieś błędy - będziecie co najmniej WSPÓŁODPOWIADAĆ FINANSOWO za ich skutki. Rzecz jasna - jedynie hipotetycznie, bo przecież tak tęgim fachowcom absolutnie to nie grozi... Uczciwa propozycja? Jak najbardziej uczciwa! Każdy profesjonalista przyjąłby taką z entuzjazmem. No a co na takie dictum najwyższej klasy "profesjonaliści" z tzw. "Służby Geodezyjnej"? Cóż na to rozmaici "geodeci" ze starostwa? Ano, jak widać - spie*rzają jak karaluchy od światła, dławiąc się przy tym własnym jadem... Niech Szanowni Czytelnicy Geoforum zapamiętają dokładnie ten widok, bo ukazuje on w całej żenującej rozciągłości PRAWDĘ o tej kabaretowej, nikomu nie potrzebnej... organizacji (o ile tego słowa w ogóle można tu użyć).
    1 
 10 
Bić [TEKST USUNIĘTY PRZEZ ADMINISTRATORA]
    4 
 1 
Na kwartał? Faktycznie, słabo... :-) A te "materiały" są nic nie warte - więc i tak przepłacają... :-)
  
 4 
powiatowy prawie dobry troll, teraz możesz pod innym nickiem zaatakować powiatowego, że krezus, a ty skoczybruzda latasz z tyczką za 220 na rękę.
  
 4 
ja nie narzekam, mam 5 tys. na rękę, ale boli mnie, że geodeci tak mało płacą za materiały.
    5 
 4 
Tak jest! Wyceń należycie swoją pracę i "przerzuć" koszty na Starostę! :-)
    1 
 4 
powiatowy to idz do starosty niech ci podniesie pensję i będziesz zarabiał krocie;)
    2 
 5 
ja jestem za podniesieniem stawek w ośrodkach. to skandal, że geodeci zarabiają krocie, a płacą za to 30 zł. od 100 zł powinna się rozmowa z geodetami zaczynać.
    6 
 1 
Pomysł na kontrolę pracy przez innego uprawnionego przecież nie nowy - tak przez wiele lat funkcjonowała geodezja i źle jej nie było. Uważam, że jeśli ma być kontrola, zwłaszcza opracowań egib, to lepiej żeby to zrobił ktoś z doświadczeniem i umiejętnościami (biorąc za to odpowiedzialność na równi wykonawcy) a nie urzędnik któremu kariera po socjologii nie wypaliła. Weryfikacja to co najwyżej formatu przesyłanych danych. Jednak żeby wyeliminować partaczy z geodezji robiących np rozgraniczenie z przetargu za 1200 (rzetelnie w tej cenie chyba nikt nie jest w stanie zrobić), to geodeci po pierwsze muszą odzyskać swoją pracę (wynik pracy jako dzieło) a po drugie przejąć za nie pełną odpowiedzialność. Kiedyś taka wizja mi się nie podobała ale coraz bardziej się do tego przekonuję
    1 
 5 
. zobacz jakie są oferty pracy w inspekcjach, lepiej nie będzie
  
 2 
DLACZEGO ZAKŁADACIE ZE KONTROLA WYKONANA PRZEZ WINGiK JEST WIARYGODNA? TO SĄ TAKIE SAME PARTACZE TYLKO INSPEKTORSKIE.
    5 
 5 
mogę gdzieś zobaczyć oryginał dokumentu z kontroli na który powołuje się zwiazek ?
  
czy OZZG zgłosiła do ZWINGiK-u tych wykonawców co źle wykonali roboty? @Geodeta_ze_starostwa widocznie to Ci umknęło Kolego, że te 20 obiektów zlecił do skontrolowania post factum, czyli w sytuacji takiej gdy weryfikacja była pozytywna, zachodnio-pomorski WINGiK w ramach swoich uprawnień wynikających z art. 9 ust. 3 uPgik "kontrola w zakresie legalności i rzetelności". Ten przykład udowadnia, że tryb weryfikacji jest kompletnie od czapy, bo nie zapewnia rzetelności danych lecz gloryfikuje fałszywe dane. A wyrywkowa kontrola rzeczywista i weryfikacja danych pomiarowych po włączeniu ich do państwowych rejestrów publicznych jest typową "musztardą po obiedzie". Dlatego jestem zdania, że nie są winni inspektorzy lecz Ci co stworzyli ten zły i niewydajny system. Mało tego ten system jest potrzebny wyłącznie Bublorobom.
    1 
 2 
Ależ zawiało trzeźwością oceny stanu obecnego która w kilku zdaniach została zapisana w komentarzu "onka". Nie ma się co łudzić, że jakiekolwiek zmiany mogą nastąpić. W jesieni wybory, przyszłej jesieni kolejne, nikt z decydentów palcem nie kiwnie, aby coś zrobić w sprawie "reformy" naszej branży.
  
 2 
@geodeta To geodeta może wykonać bubel, się pomylić a już weryfikator tego błędu zrobić nie może? Trochę to zalatuje niesprawiedliwością. Dane w PZGiK są lipnej jakości niestety przez partaczy geodetów, którzy dzięki układom dodali swoje wypociny do zasobu. Winny jest zarówno osoba która przyjeła bubel ale przede wszystkim Wykonawca bo WYKONAŁ ten trefny operat/pomiary. Reasumując, czy OZZG zgłosiła do ZWINGiK-u tych wykonawców co źle wykonali roboty?
    1 
 4 
Ta dyskusja utwierdza mnie w przekonaniu, że w najbliższym czasie nic się nie zmieni. Każdy chciałby czegoś innego i dlatego zostanie po staremu. Do tego "szefem" polskiej geodezji jest dziś historyk... Komuś widocznie zależy na tym, żeby było, jak jest, a nawet gorzej. A reformy wymaga tzw. SGiK, a na marginesie, to cóż to za służba? Geodeci powinni być właścicielami swoich wytworów, do momentu przekazania ich zleceniodawcom, a potem powinni odpowiadać za poprawność wykonanej pracy i wiarygodność stworzonych materiałów. Aby to jednak było możliwe, to należy zlikwidować PODGiK w dzisiejszej postaci. I tu powstaje pytanie, czy ta socjalistyczna struktura może zostać dziś zmieniona? Moim zdaniem nie. Nie ma zatem szansy na usamodzielnienie geodetów, a tym samym na realną zmianę w naszym zawodzie.
    3 
 8 
Panie Leszku pozwólcie tej geodezji zdechnąć, jest ryzyko że swoimi działaniami podreperujecie stan geodezji a za parę lat wróci to do stanu obecnego.
    1 
 2 
Nie ważne kto buble podrzucił ważne, kto je pozytywnie zweryfikował i je włączył do PZGiK.
    4 
 2 
Weryfikacja a kontrola Niektórzy nie rozumieją tego co czytają np.@zmiany "Co za idiotyzmy proponuje OZZG, czyli zamiast weryfikacji w PODGiK inna weryfikacja (prywatna)." Nie tak. Zmiana weryfikacji odniesionej tylko do operatów na kontrolę całości pracy oraz współodpowiedzialność kontrolującego z wykonawcą. "Przecież ten weryfikator za darmo nie będzie tego robił, więc ceny za prace logicznie powinny wzrosnąć." Gdyby nawet wzrosły to świadczy tylko o tym, że za gwarantowaną jakość należy się wyższe wynagrodzenie. "Weryfikacja powinna być znacznie ograniczona, oprócz EGiB nie powinno być żadnej weryfikacji." Weryfikacja TAK nie powinno jej być. "To geodeta ma odpowiadać za swoją pracę i to należy zmieni" właśnie to proponuje OZZG.
    4 
 3 
@Leszek Piszczek Skąd te "buble" w operatach i kto je tam podrzucił? Proszę się zastanowić co jest ich przyczyn i jak je wyeliminować, wówczas to znienawidzona weryfikacja nie będzie potrzebna. PS. organem kontrolującym jest WINGiK
    3 
 4 
Brak zdecydowania! Trzeba się na coś zdecydować, albo geodeta może udźwignąć odpowiedzialność albo nie, geodeta geodeta nic tu nie zmieni.
    1 
 1 
Jako związkowiec mam prawo domagać się ochrony swoich interesów. Pogwałceniem wszelkich zasad jest weryfikacja przez urzędnika naszych operatów, bo tak faktycznie to On nic nie weryfikuje tylko ewentualnie gwarantuje urzędowo tandetę niszcząc nasz zawód. Buble zweryfikowane powodują, że inni tracą czas, środki i pieniądze na naprawienie tej tandety kosztem innych prac, które można by wykonać. Tracimy więc dochody. Kontrola jest we wszystkich zawodach zaufania publicznego takich, aptekarz, notariusz, architekt. Bublorób niszczy bezkarnie państwowe rejestry w czym mu Weryfikator wydatnie pomaga weryfikując tylko część prac i to wcale nie najważniejszą. Nie obejmuje ona podstawowej części tzn. kontroli wykonywania pomiarów. Dlaczego właśnie wszystkie prace zlecane przez służby geodezyjne są wyjęte z obowiązku weryfikacji. Bo tam działa zasada kontroli w trakcie wykonywania wszystkich części umowy. Ustanowiony inspektor kontroluje odpłatnie nie tylko operat lecz przede wszystkim czynności terenowe. Państwo zostało ostrzeżone i zobaczymy co zrobi...
    5 
 6 
cd żeby była jasność punkt 1 o tzw. małych robotach za które ja biorę odpowiedzialność ( w końcu mam uprawnienia ) i nikt mi nie musi nic podpisywać uważam za trafiony. Chodzi jedynie o tzw. roboty prawne i inne duże tematy. Te rzeczy powinny być kontrolowane przez PODGiKi i to włącznie z kontrolą w terenie. Obecny brak kontroli robót wykonywanych na potrzeby GUGiK pokazuje jaka jest ich jakość - mam na myśli wszelkie modernizacje EGiB.
    3 
 1 
nie oceniam żadnego rozwiązania bo go nie ma. Geodeci uprawnieni robią fuszery sam o tym pisze ich własny związek. Wiec co to ma być niby za rozwiązanie. Pozwolić im na więcej ? Pisać można wszystko papier przyjmie wiele.
    2 
 5 
@też geodeta ten system bankrutuje na naszych oczach, to są jego ostatnie konwulsje. Piszesz że weryfikatorów powinno być więcej i powinni mieć uprawnienia, a kto ci da na to pieniądze? Byłeś ostatnio w PODGiKu? Urzędników z wykształceniem geodezyjnym coraz mniej tam pracuje, a średnia wieku jest dość wysoka, u WINGiKa też nie lepiej. System rozdęty ponad miarę, taki "mis na miarę naszych możliwości". OZZG zaproponowało ekonomiczne rozwiązanie, bo nikt większych pieniędzy na "służbę" geodezyjną nie da.
    1 
 3 
@Gdzie są wingikowie kontrolować innych byle nie siebie czyli mentalność urzędnicza
    2 
 2 
jeometro oczywiście. Uważam ze należny takich jak ty sprawdzać w terenie. Ustawicznie. Nie potrafisz się wysłowić to aż strach pomyśleć co tam piszesz w operatach.
    1 
 6 
@jeometra Czyli jak według Ciebie ma PODGiK zweryfikować pomiar geodety skoro z raportów nic nie wynika że zostały wykonane nieprawidłowo?
    1 
 1 
@Gdzie są wingikowie "Widzę odpowiedzialność za spieprzone pomiary nierzetelnych geodetów uprawnionych." Zatem potwierdzasz, że twoja rola w całej procedurze jest ZEROWA. Czyli podpisałeś się właśnie pod postulatami OZZG. :-)
    3 
 2 
tak własnie wygląda dyskusja z geodetami, podobno uprawnionymi. Osobami o wysokiej etyce które niby maja tworzyć samorząd zawodowy. Żałość i sromota.
    2 
 6 
@też geodeta Jesteś Homo sovieticus człowiek sowiecki który wyzbył się wolnej woli i odpowiedzialności za własne decyzje o pozostawił je organom państwa - gardzę tobą ze wszech miar.
    5 
 6 
jestem przeciw Tylko rzetelna i szybka weryfikacja przez urząd jest gwarancją poprawności wykonania pracy. Kontrola powinna być włącznie z kontrolą w terenie. To, że kolega koledze podbije operat Panie Piszczek nic nie znaczy. A poza tym po co mam uprawnienia żebym musiał biegać do innego uprawnionego po pieczątkę. Weryfikatorzy powinni mieć uprawnienia i powinno być ich więcej. Poza tym skończmy zabawę w geodezyjną informatykę a zabierzmy się za prawdziwą geodezję. Proponowanej zmianie mówię nie !!! Bo to jest tworzenie fikcji i wzajemnych układów między wykonawcami a nie kontrola wykonanej pracy. A co jeśli nie mam kolegów to kto mi to podpisze ?
    7 
 5 
Widzę odpowiedzialność za spieprzone pomiary nierzetelnych geodetów uprawnionych. Bo widzisz półgłówku od kilku lat podnosicie że nie można was kontrolować więc POMIARÓW nie kontroluje PODGiK. Masz racje że tolerowanie śmieci w geodezji jest błędem. Zacznijmy więc od kontroli tego co przynoszą geodeci uprawnieni bo w niektórych przypadkach to śmieci. A ci którzy najgłośniej krzyczą zazwyczaj mają najwięcej za uszami.
    5 
 4 
Urzędnicze półgłówki jak zwykle nie widzą słonia w menażerii, czyli problemu ODPOWIEDZIALNOŚCI za te dwadzieścia "nierzetelnych" pomiarów (chociaż, faktycznie, nie wiadomo o co w ogóle tu chodzi). Tolerowanie śmieci w geodezji, jest zatruwaniem i uśmiercaniem tej branży, jakichkolwiek bredni by tu urzędasy na swoją pozorną chwałę nie wypisywały. I to wszystko z niskich w gruncie rzeczy pobudek...
    4 
 4 
Popieram Pana Leszka P. oraz jego postulaty.
    5 
 4 
. I tu wychodzi mentalność urzędnicza, ponoć kolegów po fachu, a ile zglosiliscie przypadków niezgłoszenie zmian objętych EGiB, o osnowie nie wspomnę ? Chociaż tu nie trzeba zgłaszać tylko zająć się sprawa tylko po co:(
  
 1 
Możesz korzystać z ogólnych przepisów prawa aby zgłosić coś co leży we właściwości urzędu. Np wniosku w trybie działu VIII KPA.
  
 1 
@Gdzie są wingikowie No dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Niestety proponujący te zmiany są podobnie jak "Leśne dziadki" oderwane od rzeczywistości i dlatego takie "kwiatki" piszą. Przecież to jest pewne, że sprawa Wykonawców, którzy wykonali źle pomiary (choć chciałbym mieć też dokładną informację co zrobili źle oraz jak to wykazano) nie została zgłoszona odpowiednio Starostom by Ci mogli zawiadomić WINGiK-i, bo nie jestem pewien czy można bezpośrednio do WINGiK-u zgłaszać takie sprawy.
    1 
 2 
. Uwolnić pracowników starostw, od przykrego obowiązku weryfikacji cudzej pracy! Tyle innych obowiązków nakłada na nich ustawa PGiK, a tu jeszcze użeranie się z wykonawcami. Tysiące już przyjętych operatów nie wprowadzone do baz danych, opóźnienia w udostępnianiu map i innych materiałów, wypisów, zakładanie osnów....tego i tak jest dużo. Starostowie i ich podwładni nie maja na to czasu. Dlatego należy znieść ten nieprzemyślany obowiązek weryfikacji!!!
    2 
 5 
@Gdzie są wingikowie. Rasowy biurwas z ciebie.
    3 
 1 
Wingkowie przechodzą rokroczna kontrole w zakresie skuteczności nadzoru nad podgikami, której wyniki są dostępne na bip powiatu i gugik. Wingikowie kontrolują szczególnie skuteczność podgikow w obsłudze klientów tj. czas wydania materiałów i ich weryfikacji, tworząc publicznie dostępna listę podgikow z przekroczonym czasem weryfikacji materiałów w danym półroczu i liczba ich wystąpienia. Kazdy podgik wiedzac ze te dane się udostępnia zabierze sie do roboty.GUGiK nadzoruje WINGiKow w tych działaniach przechodząc raz w roku kontrole ministerstwa w zakresie skuteczności nadzoru oraz spójności i zgodności z aktualnym orzecznictwem udzielanych wyjaśnień i interpretacji prawa. Powinny być zlikwidowane dni wolne od obsługi - za to każdy ośrodek powinien obsługiwać klientów przynajmniej 6 h dziennie.
  
 2 
To może zamiast rozwalać system zmodyfikować to co boli. Geodeta ma dostać materiały w tydzień. Fakt nie wydania materiałów w tym czasie jest zgłaszany przez podgik wingikowi na piśmie. Weryfikacja i jej zakres powinien być określony prawnie czyli konkretne punkty do kontroli w materiałach. Należy wprowadzić milcząca zgodę w przypadku braku weryfikacji przez ustalony okres tj 10 dni. Raz na kwartał podgik sporządza i przesyła wykaz takich przypadków do wingik. Bezwzględnie elementy prawne takie jak okazanie granic muszą być prowadzone przez geodetę uprawnionego. Przypadek w ktorym tak nie jest ląduje w komisji dyscyplinarnej i ma jasna sankcje. Należy umożliwić automatyczna weryfikację poprawności struktury plików tam gdzie to możliwe.
    2 
 4 
Dodam że niektóre argumenty z tej rozmowy przypominają sytuację w której kierowcy jeżdżący w terenie 100 km/h postulują zniesienie kontroli radarowej bo nie mogą szybko dowieźć towarów do sklepu obiecując że jak zostanie zniesiona będą jeździli zgodnie z przepisami bo przecież mają prawo jazdy. Do tego oskarżając konkurencję o dumping sami biorą kursy za złotówkę.
    1 
 6 
Geo2, Przyjacielu, za wolno myślisz.
  
Jeśli na 20 weryfikacji w terenie było 20 wpadek to mowa w piśmie jest o jakości pracy geodetów uprawnionych. Dziwne że po takim argumencie zamiast wyciągnąć wniosek że należy zmodyfikować weryfikację pracy przez podgik autorzy wyciągają wnioski wręcz przeciwne. Bez weryfikacji jakość prac tylko się pogorszy. Drugie pytanie czy owe 20 kontrolowanych prac zakończyło się postępowaniem dyscyplinarnym, jak ludzie czują się bezkarni to jasne że odwalają fuszerki.
    2 
 1 
Do jakiej Grupy zaliczasz firmę P. Prezesa PTG.??? Chyba do "Leśnych dziadków".
    3 
 3 
Pieczątka urzędu legitymizuje geo-bubla. Trzeba pozbyć się z rynku dziadów zaniżających ceny. Wymienię tu 3 grupy które zaniżają ceny i trzymają ich niski poziom: 1. Urzędnicy 2. Starzy geodeci tzw. "Leśne Dziaki" 3. Młodzi geodeci na utrzymaniu rodziców. Jeśli uczciwy geodeta ma konkurować z tymi grupami to musi być geodezja wolnorynkowa. To co jest obecnie to jest farsa.
    1 
 1 
... Geodeta uprawniony nie moze wykonywac prac samodzielnie i w calosci, bo inaczej firma musialby byc nie przedsiebiorca a tylko i wylacznie geodeta uprawnionym.Tylko czemu az taka odpowiedzialnosc zwiazek chce wprowadzic dla geodetow uprawnionych? I jak sie to ma do swobody prowadzenia dzialalnosci gospodarczej zapisanej w Konstytucji?
    2 
 1 
Wygnieść szkodników geodezji jak pluskwy !
    2 
 2 
Przetarg... Brawo Geo-Center. Pan Prezes i jego wspólnik trzymaja Ceny. Ha, ha . Jacy oni operatywni. I przez takich właśnie geodezja schodzi na psy!!!!!
    1 
 4 
zmiany Co za idiotyzmy proponuje OZZG, czyli zamiast weryfikacji w PODGiK inna weryfikacja (prywatna). Przecież ten weryfikator za darmo nie będzie tego robił, więc ceny za prace logicznie powinny wzrosnąć. Weryfikacja powinna być znacznie ograniczona, oprócz EGiB nie powinno być żadnej weryfikacji. To geodeta ma odpowiadać za swoją pracę i to należy zmienić, oczywiście z konsekwencjami dla nieuczciwych. Rolą PODGiK powinna być jedynie kontrola zgodności z bazami, a w przypadku rozbieżności dokumentacja do zmiany - i nic więcej. Czytając Wasze uwagi nie mogę pojąć jak w niektórych powiatach weryfikacja trwa miesiąc. Proponuję systematyczne zmiany prawa, bo nie łudźcie się rewolucja chyba obecnie nie przejdzie. Kto liczy się z geodezją, nikt. Nawet minister nie ma czasu na wybór GGK.
    1 
 3 
Większą krzywdę może zrobić mechanik samochodowy, którego nikt nie sprawdza, albo lekarz w prywatnym gabinecie, czy choćby skorumpowany notariusz. Akurat te zapisy są prostą analogią do obowiązków projektantów, którzy o ile mi wiadomo także przekazują jeden egzemplarz projektu do urzędu, sieci do ZUDP. Z tym, że te zapisy w przypadku geodetów oznaczają koniec małych firm, gdzie jest tylko jeden uprawniony. A nie ma ich wcale tak mało. Już łatwiej będzie robić fuchy urzędnikom, bo oni już dziś nie mają problemu z podpisywaniem się za siebie za roboty robione niby w innych powiatach. To będzie jedna wielka fikcja, zaraz pojawią się ogłoszenia o współpracy w zakresie tych sprawdzeń na zasadzie umowy barterowej. To jest o tyle bez sensu, że do weryfikacji zbiorów danych wystarczyłaby porządna aplikacja z walidatorem danych a poprawność, no cóż, to można sprawdzić tylko niezależnym pomiarem. Tylko czy to nie jest zbyt błahe, żeby robić z tematu takie zagadnienie, jak z kontrola obliczeń konstrukcji?
    2 
 1 
@Stary geodeta To chyba sprawa między wykonawca a sprawdzającym, tak jak przy wykonaniu mapy sprawa między wykonawcą a zamawiającym. A dziś mamy socjalizm urząd martwi się o zamawiającego, co mu ten geodeta sprzeda:)))) sami sprzedają wielkie G, tysiące KW pozakladanych na lipne wyrysy. Szkoda, ze urzędy ni troszczą się tak o projekty budowlane, tu chyba większa krzywdę można człowiekowi zrobić ?
  
 1 
Kto płaci temu "sprawdzającemu"? ?Art. 12b. 1. Wykonawca prac geodezyjnych lub kartograficznych niezależnie od ustanowienia kierownika prac, o którym mowa w art. 11 ust. 2 lub osoby legitymującej się uprawnieniami zawodowymi samodzielnie realizującej prace w całości, ma obowiązek zapewnić sprawdzenie przekazywanych do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego zbioru danych lub innych materiałów stanowiących wyniki prac geodezyjnych lub prac kartograficznych wymaganych przepisami wydanymi na podstawie art. 19 ust. 1 pkt 11, przez osobę legitymującą się odpowiednimi uprawnieniami zawodowymi w dziedzinie geodezji i kartografii, pod względem, odpowiedniej jakości danych i materiałów oraz zgodności z przepisami prawa obowiązującymi w geodezji i kartografii, w szczególności dotyczącymi: 1) wykonywania pomiarów, o których mowa w art. 2 pkt 1 lit. a, oraz opracowywania wyników tych pomiarów; 2) kompletności przekazywanych wyników wykonanych prac geodezyjnych lub prac kartograficznych.
  
Skoro geodeta uprawniony realizuje pracę samodzielnie i w całości to nie będzie nowych geodetów uprawnionych. Nikt bowiem nie wypełni dziennika praktyk. Jakby wypełnił zecos robił to geodeta uprawniony naruszyłby zasadę samodzielności i całości.
  
 1 
... ?Art. 12b. 1. Wykonawca prac geodezyjnych lub kartograficznych niezależnie od ustanowienia kierownika prac, o którym mowa w art. 11 ust. 2 lub osoby legitymującej się uprawnieniami zawodowymi SAMODZIELNIE realizującej prace W CALOSCI. Te dwa slowa to slowa klucze o co chodzi zwiazkowi. Tu o weryfikacje tylko posrednio chodzi, a najwazniejsze to wprowadzenie po cichu zapisu, by tylko geodeta uprawniony mogl wykonywac prace-w calosci i samodzielnie. Projekt skazany z gory na porazke. Nie uda wam sie to niestety koledzy, bo godzi w wolnosc gospodarcza. Ale trzymam kciuki:)
  
Tylko czy te 20 pomiarów to było złe tylko dla starostwa, czy też i dla zleceniodawców. Ile zostało zgłoszone roszczeń z tytułu odpowiedzialności wynikającej z umowy między wykonawcą a jego klientem? Bo przecież celem pracy była realizacja umowy cywilno-prawnej a nie zasilenie zasobu według wymagań starosty. Umknęło to części dyskutantów z całą pewnością. Ale rozumiem, punkt widzenia administracji. :-)
    3 
 3 
jeometro ty to chyba nie wytluklbys tylko siebie. A i to tylko przez chwilę. Ciekawe czym byś żył jakbyś nie miał wyimaginowanych wrogów.
  
 2 
@JK TAK! Wytłuc partaczy jak pluskwy! Ale żeby tak się stało, nie mogą partacze swojej partaniny zasłaniać "urzendowom pieczontkom". Oczywiście - wykonawstwo i administracja...
    3 
 2 
Odpowiedzialność Ojojoj. W #$%!!u wszystkie prace syt wys od nowa mierzyć. Mapę kreślić od nowa w zakresie danym od projektanta w dowolnym programie. Zero kontroli, a geodeci, jeśli solidni, to i bez podkładu ze Starostwa dadzą sobie radę. Robiłem mapy w UK i tam w dwa dni produkt miał klient, bez kontroli urzędów. Firma odpowiada za wszystko. Granice określał chyba urząd.
    1 
 2 
W starostwie nie ma żadnych geodetów. Dlatego nic nie mogą.
    3 
 3 
W temacie prac geo Jakoś nikomu nie przeszkadza w dyskusji fakt, że na 20 pomiarów geodezyjnych wszystkie wykonano źle i nierzetelnie. Jeśli to ma być argument za likwidacją weryfikacji to co zrobić z geodetami? I co z odpowiedzialnością zawodową? Mam wrażenie że już w każdym aspekcie zawodowym (wykonawstwo i administracja) szorujemy po dnie.
  
 2 
... A jeszcze odniosę się do tych niepoprawnych pomiarów. Hmmm bez możliwości kontroli w terenie Starosta nie jest w stanie sprawdzić poprawności pomiaru. Raporty można od dawien dawna modyfikować. C-Geo przecież od kilku lat oferuje moduł do tworzenia raportów GPS, więc o czym my tak na prawdę mówimy? Jak w takim świetle władze OZZG mogą wypowiadać się na temat słuszności weryfikacji?
    2 
 3 
@Geo Trochę mała cena no ale za coś trzeba wyżyć ;-) Niedaleko miejsca gdzie pracuje jakiś czas temu były przypadki przetargów na inwentaryzacje przyłącza eN za 70zł.
  
. Ja tam z kolei bym wprowadził np. taryfikator błędów przy wprowadzaniu takich operatów sprawdzanych przez weryfikatorów niezależnych od Starosty. Za błędy w obiektach EGiB np 10zł od błędu, GESUT i BDOT500 to by było 2,5zł. Kasa by była ściągana przy pobieraniu operatu do poprawki i nakładana na weryfikatora... No dobra a tak na serio to by wystarczyło żeby każdy z Wykonawców pod nadzorem pracownika Starosty wprowadził np 5% swoich operatów. Szybko by się nauczyli ile za Wykonawców roboty wykonują pracownicy map numerycznych. Ilość operatów wprowadzanych by była określana na podstawie zgłoszonych prac gik z roku wcześniejszego. Ps. W naszym starostwie zaproponowaliśmy by wykonawca był przy weryfikacji swojego operatu, ale z 20 tylko 2 chciało skorzystać przy pewnych tylko robotach.
    1 
 1 
@ETM i ?
  
@ETM zaszaleli po 150 za działkę, tylko brać przykład.
  
 2 
firma przewodniczącego OZZG i prezesa PTG - działek 160 sorka nie można wkleić pełnego linku. przetarg Zaproszenie do składania ofert na podział działek wzdłuż pasa drogowego położonych w obrębie geodezyjnym Gajkowice. http://moszczenica.bipst.pl/index.php?grupa=511823
  
 1 
firma przewodniczącego OZZG i prezesa PTG - działek 160 http://moszczenica.bipst.pl/get_file.php?id=16707
  
przewodniczący i prezes taka ciekawostka: http://moszczenica.bipst.pl/get_file.php?id=16707
  
 1 
skoro informacje od geodetów uprawnionych nie są według ciebie wiarygodne to rozwiązanie odwrotne rozwiąże problem. Wprowadźmy tylko państwowa geodezje. OZZG puścił jakaś głupotę i się wszyscy podniecają.
    1 
 5 
Klepiecie ciągle o odpowiedzialności geodetów. A dlaczego starosta, wciskający geodecie pod przymusem materiały do wykorzystania, za opłatą, nie ponosi odpowiedzialności w przypadku gdy informacje w nich zawarte są błędne? I nie piszcie mi że to nie on te błędy spowodował. Jeśli nie ma pewności że informacje są wiarygodne to nie powinien nimi handlować bo wtedy udostępnianie jest formą sankcjonowanego prawnie oszustwa. Jednej z wielu patologii regulacji prawnych z obszaru geodezji. Żądacie odpowiedzialności dla geodetów a nikt nawet nie zająknie się o odpowiedzialności weryfikatorów, którzy, nawet w przypadku rażącego niedbalstwa czy niekompetencji, mogą nie obawiać się odpowiedzialności za błędy, czy nawet świadome działanie ze szkodą dla zasobu czy podmiotów weryfikowanych. To jednostronne postrzeganie problemów jest bardzo znaczące.
    1 
 3 
Odpowiedzialność I proponuję: w przypadku braku możliwości aktualizacji danych zawartych w bazach prowadzonych przez starostę (...) na podstawie przekazanych zbiorów, wynikajacych z błędnej weryfikacji przez kierownika prac, organ informuje pisemnie wykonawce o odmowie aktualizacji. Na powyższe nie służy odwołanie. Odpowiedzialność za błędy w przekazanych zbiorach ponosi kierownik prac. I jeszcze jedno: Starosta informuje WINGiK o nierzetelnie wykonanej pracy, który przekazuje sprawę do rzecznika dyscyplinarnego. Bo dlaczego starosta ma odpowiadać za informacje i aktualizacje np bazy EGiB ...skoro nie ma wpływu na poprawność przekazywanych zbiorów. Uważam że nie powinien organ rozpatrywać żadnych skarg dotyczących bazy EGiB. Nie martwmy się wyłącznie weryfikacją ... Bo mówimy często o informacjach określających np prawo własności. Nie o truskawkach które należy sprzedać w sezonie.
  
 2 
. skąd te czasy weryfikacji, u nas jest to bity miesiąc, jest także dużo "szczególnych przypadków" i trwa to znacznie dłużej
  
 2 
Ściana Doszliśmy już do ściany. Ciekawe kto i kiedy przez nią przejdzie? Na pewno bez burzenia się nie obejdzie. :-)
    1 
 5 
sorry miało być "das" nie dezinformuj a nie lol.
  
Lol nie dezinformuj. Apteka może być prowadzona na podstawie zgody. Art. 99 uPf "4. Prawo do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej posiada: 1) farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 4 i art. 4b ustawy z dnia 19 kwietnia 1991 r. o izbach aptekarskich, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą; 2) spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, i w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu, o którym mowa w pkt 1. " Zmiana z 2017 r.
    1 
 2 
Ale my nie piszemy o policji i kontrolach drogowych. I o pijanych kierowcach. Takie analogie są od czapy. Tu nie chodzi o 4 kontrole, tu chodzi o wszystkie kontrole. Gdyby tak się zaczęło dziać w ruchu drogowym to trzeba by się przede wszystkim przyjrzeć się prawu, potem policji jak do tej pory działała i w tym w szczególności osobom odpowiedzialnym za porządek w tej dziedzinie, na poziomie kierowniczym. Z całą pewnością nie należałoby twierdzić że skoro są kontrole, które coś tam wyłapują, to wszystko jest ok i sytuacja jest pod kontrolą. Ogarnij się lol ;-)
    1 
 2 
lol nie rozumiesz o co chodzi Weryfikacja w geodezji to tak jakby policjant weryfikował kierowców tylko w komisariacie a nie na drodze. Bo tak przecież jest u nas, że weryfikuje się tylko efekty w biurze ośrodka. Weryfikator nie przeprowadza kontroli terenowych co do legalności i wiarygodności, bo mu nie wolno. To może tylko WINGiK. Dlatego taka weryfikacja "jest psu na bude".
    1 
 5 
jaja "20 kontroli i 20 wpadek - Wniosek - procedura jest bezwartościowa a właściwie szkodliwa."?? Chyba sobie ktoś jaja robi! To co jakby np. policja robiła kontrole drogowe i wyłapałaby 4 pijanych na 4 kontrole to wnioskiem byłoby skasować kontrole??!! Bo po co je robić skoro i tak każdy jeździ po pijaku?? Ogarnijcie się ludzie...
    4 
 6 
uprawnienia powinny przysługiwać jedynie czynnym wykonawcom, jak w medycynie - nie praktykujesz, to nie masz uprawnień. ewentualnie dla niepraktykujących obowiązkowe dokształty.
    3 
 8 
żeby założyć aptekę, to trzeba zatrudnić farmaceutę - nie trzeba nim być.
    2 
 5 
"ja bym nie odbierał uprawnień dożywotnio" znam osobiście paru geodetów którzy robienie geo-bubli mają we krwi i nie da się już ich zresocjalizować, tzeba ich odsunąć od zawodu to jest jedna z możliwości.
    1 
 3 
Aby obecnie założyć aptekę trzeba być farmaceutą może najwyższy czas wprowadzić taka zasadę w geodezji skończą się firmy krzaki bez uprawnień których jednym celem jest prac po kosztach.
    4 
 7 
Zgodnie z kierunkiem UE mamy budować państwo socjalistyczne (w przyszłości ma być jedno super państwo socjalistyczne). Bez rozrośniętego aparatu biurokratycznego nie zbuduje się socjalizmu, urzędnicy to są właśnie beneficjenci tego systemu. Więc takie zmiany jak postuluje OZZG są niezgodne z kierunkiem. W naszym zawodzie widać jak w soczewce do czego prowadzi absurdalne prawo które utrzymuje rzesze urzędników - pasożytów. Urzędnicy tylko utrudniają naturalny wolnorynkowy przepływ świadczenia usług co nie pozwala funkcjonować zdrowym wolnorynkowym firmom prowadzonym przez ludzi którzy znają się na swoim fachu oaz przestrzegają standardów. Jak w ogóle można straszyć geodetę uprawnionego że jak ktoś mu nie sprawdzi operatu to będzie miał kłopoty bo to co robi ten geodeta jest nieprawidłowe. Wynika z tego że jest na rynku część geodetów który nie maja najmniejszego pojęcia o geodezji ale posiadają uprawnienia.
    5 
 5 
20 kontroli i 20 wpadek - fałszywe dane uzupełniły rejestr publiczny pomimo weryfikacji inspektora z PODGiK. Wniosek - procedura jest bezwartościowa a właściwie szkodliwa. Jakość weryfikacji jest w przeważającej większości błędna, to są z ŚWINGiK fakty 86% decyzji uchylonych. Na weryfikację w obecnym kształcie szkoda pieniędzy państwowych i czasu wykonawców. A najważniejsze to, że ten system weryfikacji promuje tych co produkują buble.
    2 
 7 
ja bym nie odbierał uprawnień dożywotnio, ale dodał warunek kolejnego egzaminu - jak w przypadku prawa jazdy. pytanie, czy wingik udzwignąłby taką odpowiedzialność? :-) ktoś by musiał takie decyzje wydawać... ale tego typu rozwiązania uregulowałyby rynek - bez wątpienia. to byłby mały krok w kierunku likwidacji PODGiKów w obecnej postaci.
    1 
 4 
jest mowa w moim poście jeden poniżej. Jak nie można znaczy że nie są zgodne z rozporządzeniem = postępowanie dyscyplinarne. Oczywiście samej weryfikacji nie ma więc trafiają bez kontroli do zleceniodawcy. Po jakiś 6 miesięcy sytuacja zarobkowa na rynku się ustabilizuje i zostaną tylko ci co coś potrafią. :)
    1 
 6 
... A gdzie jest mowa o tym co w sytuacji gdy te zweryfikowane nowe dane nie będzie można wprowadzić do baz prowadzonych przez służbę GiK?
    3 
 8 
w momencie w którym geodeta uprawniony popełni rażący błąd wynikający z niechlujstwa albo np braku pomiaru lub bytności w terenie powinien zostać pozbawiony uprawnień na okres 12 miesięcy, drugi błąd na okres 2 lat trzeci dożywotnio. Oczywiście nie powinno to wykluczać odpowiedzialności cywilnej od której geodeci powinni być ubezpieczeni. Tak jak w przywoływanym przypadku budowlańców. Zgodność z prawem przekazywanych materiałów powinna być weryfikowana automatycznie na zgodność ze schematem z rozporządzenia za pomocą darmowych narzędzi.
    3 
 7 
@eres a jaka odpowiedzialnośc spoczywa obecnie na weryfikatorach?
    1 
 4 
:-)... proponuję żeby ta odpowiedzialność była identyczna jak obecnych weryfikatorów. W końcu będzie to dotyczyło praktycznie tej samej czynności i nie ma co się litować nad geodetami traktując ich bardziej ulgowo niż weryfikatorów.
    2 
 6 
JA Jestem od zawsze za zniesieniem weryfikacji, która nie powinna mieć miejsca w ośrodkach i wypowiadałem się w tej kwestii wiele razy. Sądzę, że zniesienie jej, wpłynęłoby na poprawę jakości operatów. Cieszę się na te zmiany. Tak naprawdę, ryzyko będą ponosić zleceniodawcy - szlag by mnie trafił gdybym z powodu błędnej dokumentacji nie mógł dysponować swoją własnością. Uwaga do komentujących wykonawców - rozumiem, że komentarze piszą idealni wykonawcy - tych uwaga nie dotyczy. Pozostali niech nie opluwają weryfikatorów, bo mają im za co dziękować - nie raz uchronili ich od geodezyjnej wpadki i włóczenia się po sądach.
    3 
 10 
czyli 1153 weryfikatorów do zwolnienia. słuszna idea! brakuje mi tylko ustępu o odpowiedzialności prawnej i karnej geodety, który nierzetelnie dokona weryfikacji.
    4 
 10 
Kontrola Sprawdzanie dokumentacji przez innego uprawnionego jest bez sensu. Dziś funkcjonują wykonawcy prowadzący działalność bez uprawnień a podbija im operat uprawniony.Jaki problem żeby podbił drugi ? Tylko kasa. Z kolei gdy jeden podmiot wykonuje duże pracę a ma konkurencję to kto mu to zweryfikuje? A te drobne prace pozostaną bez jakiegokolwiek sprawdzenia?
    2 
 7 
A może by tak wreszcie zweryfikować weryfikatorów?
    6 
 10 
_ "Nic dziwnego że wszyscy na świecie podziwiają ale nikt nie stosuje." Bardzo celne i świetne spostrzeżenie.
    2 
 9 
No to fajny musicie mieć zasób jeśli tak wygląda sytuacja jak opisał JK. Bo domyślam się chyba każda praca geodezyjna nie jest kontrolowana pomiarem kontrolnym, a skoro badanie reprezentatywne wykazało 100% wadliwość pomiarów to aproksymując te wyniki na całość zasobu, cały zasób jest wadliwy. Gratulacje, naprawdę ten polski model geodezji jest niepowtarzalny. Nic dziwnego że wszyscy na świecie podziwiają ale nikt nie stosuje. Dajcie sobie jeszcze parę premii i medali. Zasłużyliście :-P
    2 
 9 
ustawa o lobbingu kłania się w pas. Przesyłanie przygotowanych artykułów nowego prawa trudno nazwać inaczej niż lobbingiem. Wpis do rejestru podmiotów i zapis w statucie o takim działaniu jest ?
    9 
 5 
Kwik będzie nieznośny jak będą odrywać ten ryj od koryta.
    8 
 8 
Znalazł [TEKST USUNIĘTY PRZEZ ADMINISTRATORA]
    3 
 3 
Podstawa to dobre argumenty ?na 20 kontrolnych pomiarów wykonanych w 2017 r. we wszystkich przypadkach stwierdzono nierzetelne wcześniejsze pomiary i nierzetelne opracowania? i to ma przemawiać na niekorzyść weryfikacji? Geodeci wszystko zrobili ?nierzetelnie ...?, gratuluje logiki, wiceminister już likwiduje weryfikację, bo geodeci lepiej się sami ?zweryfikują?.
    7 
 13 



zobacz też:

Wspólne postulaty 6 organizacji

Wczoraj (15 maja) w Gmachu Głównym Politechniki Warszawskiej przedstawiciele sześciu organizacji geodezyjnych i...


wiadomości

Laser-3D Jacek Krawiec
Kraków

SKANERY LASEROWE i OPROGRAMOWANIE

GEOPRYZMAT
RASZYN

Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny instrumentów firmy Pentax, Kolida i innych.
    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-04-14 | WARSZAWA oraz ONLINE
Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów
„Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów...
więcej
2025-04-14 | ON-LINE
Zieleń w planowaniu przestrzennym i procesie rewitalizacji - uwarunkowania prawne
Spotkanie przeznaczone jest dla przedstawicieli gmin z terenu całego kraju. Program webinarium:...
więcej
2025-04-25 | POZNAŃ
Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką i rekreacją oraz planowaniem przestrzennym
Konferencja naukowa pt. Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką, rekreacją oraz...
więcej
2025-04-28 | KRAKÓW
XIX Ogólnopolska Konferencja Studentów Geodezji 2025
W dniach 28–29 kwietnia 2025 r. na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie...
więcej
2025-05-12 | WARSZAWA oraz ONLINE
Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap
„Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap”...
więcej
2025-05-14 | JANÓW LUBELSKI
VIII Konferencja Naukowo-Techniczna pn. "Kierunki rozwoju i innowacje w geodezji i kartografii"
Tematyka konferencji: • nowoczesne techniki i technologie pomiarowe, • wykorzystanie...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Lotnicza chmura punktów w najwyższej rozdzielczości
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że...
przestrzenie euklidesowe o różnych wymiarach nie są między sobą homeomorficzne?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Czesław Przewoźnik (1928-2007)

Czesław  Przewoźnik  (1928-2007)
Urodził się 31 lipca 1928 roku w Devin (obecnie Słowacja). Dzieciństwo spędził we wsi Wielkopole (Łódzkie), gdzie jego rodzice gospodarowali na 2 hektarach ziemi. W czasie okupacji wraz z rodziną został wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec. Po...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1815

1815
W dziele Stanisława Staszica (1755-1826) "O ziemiorodztwie Karpatów i innych gór i równin Polski" ukazuje się "Carta geologica totius Poloniae, Moldaviae,Transilvaniae et partis Hungariae et Valachiae" - pierwsza mapa geologiczna obejmująca obszar...
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama

v2