|2017-11-03|
Geodezja, GIS, Teledetekcja
Całe miasto na ortofoto z drona
Wykorzystując jesienne okno pogodowe, w dniach 19-20 września firma Colidrone zrealizowała naloty fotogrametryczne dla Urzędu Miasta Kołobrzeg. To jedno z pierwszych tego typu zleceń w Polsce wykonane za pomocą UAV dla obszaru całego miasta.
Efektem prac jest ortofotomapa w rozdzielczości 10 cm dla całego Kołobrzegu w jego granicach administracyjnych. Licząc z buforem, pokrywa blisko 29 km kw. – Jak zwykle do tego typu prac wykorzystaliśmy Fenixa wyprodukowanego przez firmę FlyTech UAV, z odbiornikiem RTK na pokładzie. Do zobrazowania całego obszaru wystarczyło 7 lotów. Gdyby nie pora roku, zdążylibyśmy w jeden dzień – mówi Kamil Kaczorowski z firmy Colidrone. Wliczając założenie osnowy, na prace terenowe poświęcono 3 dni.
Jak ocenia Kamil Kaczorowski, pozyskanie zdjęć do ortofotomapy za pomocą drona dla miast wielkości Kołobrzegu jest dobrą alternatywą dla systemów załogowych. Wykorzystując płatowce, loty zajmują relatywnie niewiele czasu, a przy okazji ich mobilność jest dużo większa niż w przypadku tradycyjnych rozwiązań. W jego ocenie to dobrze, że samorządy dostrzegają możliwości, jakie niosą drony, i nie wykluczają takiej technologii w zamówieniach. Oczywiście wszystko zależy od zapotrzebowania. W tym przypadku dynamicznie rozwijające się miasto potrzebowało do celów urbanistyczno-planistycznych aktualizacji ISOK-owej ortofotomapy. Zatem nie wymagało pełnej zgodności radiometrycznej, jak najmniejszej liczby zdjęć do prac na stereogramach czy pozyskania danych w takich samych warunkach atmosferycznych.
Warto podkreślić, że wspomniane wytyczne są zawierane często na wyrost, niepotrzebnie zamykając furtkę bezzałogowcom. A na przykładzie Kołobrzegu widać, że taka technologia może być stosowana. Co więcej, ma też swoje zalety – podkreśla Colidrone. Dzięki dużemu pokryciu podłużnemu i poprzecznemu (80%/60%) została wygenerowana dodatkowo tzw. prawdziwa ortofotomapa (true ortophoto). Kolejnym produktem powstałym „przy okazji” jest numeryczny model pokrycia terenu. Choć zamówienie tego nie obejmowało, zostały również przekazane chmury punktów, a zamawiający potwierdził wysoką przydatność takich aktualnych danych.
Z testów, jakie wykonała firma Colidrone, wynika, że względem kilkuletniej chmury punktów z projektu ISOK dane te są zgodne w granicach +/-20 cm na obszarze starego miasta, który potencjalnie nie ulega większym zmianom (dachy budynków i ulice). Należy pamiętać, że dokładność danych pozyskanych ze zdjęć rośnie wraz z malejącym pikselem, który w przypadku Kołobrzegu wynosi 10 cm. Uwzględniając dokładność lotniczego skanera laserowego, to bardzo dobry wynik – ocenia firma Colidrone. Ponadto „chmura z drona” jest widocznie gęstsza, co pomaga w interpretacji, ale też może przydać się przy wszelkiego rodzaju wizualizacjach.
Numeryczny model pokrycia terenu przed (u dołu) i po (u góry) wyeliminowaniu danych dla budynków i wysokiej roślinności
Warto podkreślić, że rozwijające się oprogramowanie do obróbki danych coraz lepiej radzi sobie z klasyfikacją chmury. Oczywiście ze względu na brak podwójnego odbicia – jak w przypadku skanerów – nie ma możliwości wygenerowania pełnego NMT, ale usunięcie wysokiej roślinności oraz budynków daje dobry obraz ukształtowania terenu. Taki zabieg został wykonany w tym projekcie i dane zostały przekazane zarówno jako pełny NMPT, jak i z usuniętymi ww. elementami.
Działając na zlecenie administracji publicznej, dotyka się kwestii regulacji prawnych. W tym przypadku stanowisko CODGiK/GUGiK jest takie, że dane pochodzące z dronów nie są przyjmowane do zasobu, ponieważ nie spełniają obowiązujących wytycznych. Prowadzone są prace nad uregulowaniem i tej kwestii, ale urzędnicy nie podają konkretnych dat. Zatem do wykonywania tego typu zleceń nie są wymagane żadne uprawnienia, wystarczy, że produkt spełnia wymagania zamawiającego. Teoretycznie niesie to ze sobą pewne zagrożenia, ale – jak widać na przykładzie Kołobrzegu – brak restrykcyjnych przepisów satysfakcjonuje obie strony.
Porównanie chmury punktów pochodzącej z przetworzenia zdjęć lotniczych (u góry) oraz lotniczego skanowania laserowego w ramach ISOK (u dołu)
Źródło: Colidrone
|