Zadanie polegało na wykonaniu ortofotomapy oraz numerycznego modelu pokrycia terenu dla 18-kilomertowego odcinka. Górskie okolice to piękne miejsce, ale z racji ukształtowania terenu wiążą się z tym pewne ograniczenia. Linia przebiega na przemian wykopami, nasypami oraz zboczami stoków. Pomiar klasyczny w takich miejscach ulega znacznemu wydłużeniu. Ponadto trasa kluczy między pagórkami, a dotarcie w wiele miejsc jest utrudnione. Dlatego wykorzystanie UAV okazało się tym bardziej skuteczne.
Dane pozyskano w dwa dni, wykonując blisko 5 tys. zdjęć z pikselem terenowy 2 cm. Obróbka trwała kolejne 3 dni. – Dzięki zastosowaniu najnowszego rozwiązania krakowskiej firmy FlyTech UAV, tj. precyzyjnego pozycjonowania na płatowcu Fenix (dodatkowy odbiornik GNSS RTK na pokładzie drona) otrzymaliśmy wiarygodne informacje o środkach rzutów zdjęć, przez co czas realizacji skróciliśmy do minimum, a pozyskane dane są dużo dokładniejsze, szczególnie wysokościowo. Osiągnęliśmy dokładności na poziome kilku centymetrów – wspomina Kamil Kaczorowski z Colidrone.
Przy tak dużych deniwelacjach bardzo ważny staje się odpowiedni dobór lądowiska. Wielowirnikowiec wyląduje praktycznie wszędzie, ale naloty na tak długim odcinku zajęłyby dużo więcej czasu. Uwagę należy zwrócić również na wiatr, który lubi kluczyć między dolinami. Na szczęście nie były to istotne problemy, a jedynie dodatkowe „smaczki” pracy w takim terenie.
Wyniki opracowania posłużą do stworzenia profili podłużnych i poprzecznych oraz do inwentaryzacji mniej ważnych szczegółów. Barwna ortofotomapa pomoże również w ocenie stanu infrastruktury oraz oddziaływania na przyległy teren.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
