W pomiarach korytarzowych (np. dróg czy kolei) coraz częściej wykorzystywane są bezzałogowe maszyny latające wyposażone w cyfrową kamerę bądź mobilne systemy kartowania (MMS) składające się ze skanerów laserowych, kamer oraz odbiornika GPS i jednostki inercyjnej. Każda z tych technologii ma jednak swoje ograniczenia. Na przykład mobilne systemy mają ograniczone pole widzenia. W przypadku dronów problemem jest choćby pomiar obszarów pokrytych roślinnością. Dzięki systemowi mapKITE możliwie jest wyeliminowanie tych ograniczeń.
W opracowanym przez GeoNumerics rozwiązaniu pomiar prowadzony jest jednocześnie przez drona i MMS. Wykorzystanie w obu systemach odbiorników GNSS pozwala precyzyjnie zgrać czas wykonania zdjęcia przez bezzałogowca z pozyskiwaniem chmury punktów przez samochód. Synchronizacja obu systemów umożliwia ponadto zastosowanie tzw. kinematycznych fotopunktów. Co to takiego? W przypadku zwykłych nalotów dronem konieczne jest pomierzenie i oznaczenie w terenie fotopunktów. W mapKITE fotopunkt jest tylko jeden, ale za to ruchomy, bo zainstalowany na dachu mobilnego systemu. Jak przekonują autorzy tego wynalazku, po pierwsze upraszcza do pomiary i ogranicza ich koszt, a po drugie zwiększa dokładność wynikowych danych – im dłuższy przejazd, tym korzyści te są większe.
Stworzenie systemu mapKITE było możliwe dzięki dofinansowaniu z europejskiego programu Horyzont 2020.