Dziś (21 czerwca) rozpoczęła się w Warszawie impreza pod hasłem ”Dni technik satelitarnych” zorganizowana przez Polskie Biuro ds. Przestrzeni Kosmicznej. W pierwszej części spotkania głównym punktem była dyskusja panelowa nad priorytetami polskiej polityki kosmicznej
Wśród uczestników tej dyskusji znaleźli się przedstawiciele władzy (minister Krzysztof Jan Kurzydłowski z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, poseł Bogusław Wontor z Parlamentarnej Grupy ds. Przestrzeni Kosmicznej, Adam Dobiński z Ministerstwa Obrony Narodowej), samorządu (Krzysztof Mączewski, geodeta Województwa Mazowieckiego), a także biznesu (prezes firmy Techmex Jacek Studencki, dyrektor generalny ds. rozwoju firmy Avio Polska Krzysztof Krystowski).
Dyskutowano o wielu aspektach aktywności państwa i przedsiębiorstw prywatnych w branży kosmicznej. Podstawowym zadaniem władz jest stworzenie i powołanie do życia narodowej agencji kosmicznej, która będzie dbała o interesy kraju na arenie międzynarodowej. Za wzór postawiono tu chociażby agencję ukraińską, której statutowym zadaniem jest ochrona suwerenności państwa. O dziwo, przedstawiciele strony rządowej stwierdzili, że wola polityczna i pieniądze na tę inicjatywę są. Nikt nie odpowiedział natomiast, dlaczego agencja do tej pory nie powstała.
Najbardziej interesujące jednak było stanowisko biznesu. Jak zwykle następuje w takich momentach zderzenie oczekiwań przedsiębiorców i rzeczywistości prawnej. Prezes Techmeksu stwierdził nawet, że podstawową barierą hamującą rozwój rynku usług satelitarnych jest „debilne prawo geodezyjne” i należy je jak najszybciej zmienić, liberalizując dużą cześć zapisów w nim zawartych. Zasadność swojego stanowiska potwierdził wyliczeniami: średnia produktywność roczna pracownika geodezji w Polsce to 6700 euro, a średnia produktywność pracownika sektora kosmicznego w Europie sięga 130 000-200 000 euro! Porażającą różnicę finansową można zlikwidować tylko mądrymi decyzjami i uwolnieniem rynku usług geoinformacyjnych.
Rozmowa z prezesem firmy Techmex SA Jackiem Studenckim w sierpniowym numerze GEODETY
