Ryszard Tabor ma 64 lata i większość życia przepracował w geodezji rolnej. Jego koledzy po fachu, dzięki zaliczeniu 15 lat stażu jako pracy w trudnych warunkach, z powodzeniem ubiegali się o wcześniejszą emeryturę. Bohater reportaż zwlekał jednak z tą decyzją i w międzyczasie założył własną działalność gospodarczą. Gdy z racji kiepskiego zdrowia zdecydował się wreszcie skorzystać z ustawowych przywilejów, okazało się, że ZUS już nie uznaje, iż jego praca była pełniona w trudnych warunkach i odmówił mu wcześniejszej emerytury. Sprawa trafiła do sądu pracy, ale ten podtrzymał wykładnię Zakładu. Teraz, za namową prawnika, Ryszard Tabor chce złożyć skargę do Trybunału Konstytucyjnego.