O sprawie pisze „Dziennik Wschodni”. Problemy z jakością powiatowego zasobu wyszły na jaw, gdy ster w powiecie objęła nowa ekipa. Okazało się np., że w jednej z gmin kilka lat po przeprowadzeniu modernizacji EGiB większość działek ma poprzesuwana granice. Stwierdzono też liczne nieprawidłowości w przypadku dróg oraz ksiąg wieczystych.
Powiat zlecił więc wykonanie audytu, a ten potwierdził zarzuty. W związku z tym starostwo złożyło zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Miało ono polegać m.in. na poświadczeniu nieprawdy, podrabianiu dokumentów, a także wyprowadzaniu pieniędzy z urzędu.
Poprzedni starosta broni się, że w powiecie faktycznie były problemy z modernizacją EGiB, a konkretnie firmą, która te prace realizowała, ale starostwo jej nie zapłaciło za wykonane prace i sprawa trafiła do sądu. Nowy starosta zwraca jednak uwagę, że sprawa w sądzie dotyczyła wyłącznie tempa prac, a nie ich jakości.