Ogólnym zwycięzcą okazała się praca zgłoszona do edycji bawarskiej przez Wolfganga Koglera i Jana Wendela. Zaproponowano w niej architekturę odbiornika korzystającego z usługi regulowanej publicznie Galileo (PRS) przeznaczonej dla uprawnionych użytkowników (m.in. służb publicznych). Choć inni producenci sprzętu również pracują nad tego typu rozwiązaniami, z reguły są one drogie i skomplikowane. Tymczasem odbiornik zaproponowany w konkursowej pracy wyróżnia stosunkowo prosta architektura oraz niska cena. Dzięki temu – podkreślają laureaci – usługa PRS będzie mogła znaleźć szerokie zastosowanie np. w policji czy straży pożarnej. Za swój pomysł zwycięzcy otrzymali 20 tys. euro.
W tym roku (po rocznej przerwie) wróciła polska edycja konkursu. Jej zwycięzcami zostali Patryk Szałachwij, Bartłomiej Noga, Adrian Bujak i Jarosław Macioszek, którzy zaproponowali mobilną aplikację HYEN. Ma ona pomagać w walce z uzależnieniem od przebywania w cyberprzestrzeni, niską samooceną czy brakiem pewności siebie. Bazując na geolokalizacji, nagradza ona w różny sposób użytkowników np. za spędzanie czasu ze znajomymi, uprawianie sportu, działalność charytatywną czy udział w szkoleniach lub warsztatach. Nagrodą dla laureatów polskiej edycji jest 10 tys. zł oraz staż w firmie Astri Polska o wartości 5 tys euro.
Polaka wyróżniono także nagrodą specjalną przyznaną przez niemiecką agencję DLR. Michał Rutkowski zaproponował rozwiązanie, które pozwala samolotom podchodzić do lądowania z wykorzystaniem korekt EGNOS, nawet gdy odbiornik zainstalowany w maszynie nie widzi satelitów tego systemu. Takie sytuacje zdarzają się często w północnej Europie na obszarach o urozmaiconej rzeźbie. Nagrodą dla laureata jest wsparcie DLR w realizacji swojego pomysłu wycenione na 50 tys. euro.
W tym roku do Galileo Masters zgłoszono 434 prace z ponad 40 krajów, które walczyły o nagrody w 26 edycjach regionalnych i 7 specjalnych. Pełne wyniki dostępne są na stronie konkursu.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
