|2014-02-07|
Geodezja, GIS, Prawo, Instytucje
Ósmy list otwarty do GGK
Analiza materiału wskazuje jednoznacznie na niedopełnienie obowiązków należytego nadzoru nad projektem, w wyniku którego właściwie uruchomiono jedynie aplikację na serwerze testowym wykonawcy – twierdzi w kolejnym liście otwartym do głównego geodety kraju w sprawie aplikacji dla PODGiK i przetargów EMUiA prezes stołecznej firmy Geo-System Waldemar Izdebski.
Chodzi o projekt „Wypracowanie i wdrożenie innowacyjnych metod integracji danych katastralnych, mapy zasadniczej i Bazy Danych Topograficznych oraz modernizacja usług publicznych świadczonych przez służbę geodezyjną i kartograficzną”. – Jak wynika z odpowiedzi udzielonej przez GUGiK, nigdy nie zlecano jakichkolwiek zmian gwarancyjnych w przejętym oprogramowaniu – dodaje Waldemar Izdebski.
Zdaniem Izdebskiego to dobrze, że trwają prace dostosowujące system do obecnych wymagań prawnych i że jest to realizowane w ramach gwarancji, bo jak podało oficjalnie BGWM, za system zapłacono już 2 257 551,27 zł brutto.
Prezesa firmy Geo-System nie dziwi, iż komisji odbioru trudno było wnikać we wnętrze systemu i oceniać poprawność jego budowy, natomiast – jego zdaniem – namacalne efekty w postaci wydruków jednoznacznie wskazują, że system był mocno niedopracowany (przykładowy wydruk załączony jest do listu).
Stwierdza też, że uruchomienie przez GUGiK wszystkich przetargów dotyczących aplikacji EMUiA jest marnotrawieniem publicznych pieniędzy. Uważa, że podawana publicznie informacja o liczbie ponad 1400 gmin używających aplikacji EMUiA jest nieprawdziwa i domaga się od GUGiK upublicznienia: • wykazu gmin używających aplikacji EMUiA, • liczby logowań użytkowników z poszczególnych gmin do aplikacji EMUiA w ciągu 2013 roku lub wszystkich dotychczasowych, • dat ostatniego logowania użytkowników z poszczególnych gmin do aplikacji EMUiA.
AW
|