|2014-02-06|
GIS, Mapy, Firma, Instytucje
Oto mapy geomorfologiczne Polski
Z inicjatywy Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii zaprezentowano dziś (6 lutego) 12 pierwszych arkuszy nowej mapy geomorfologicznej Polski. To już kolejna w ostatnich dekadach próba wykonania ich dla całego kraju. Czy tym razem się uda?
Idea sporządzenia map geomorfologicznych powstała już w latach 50. XX wieku. Niestety, jedynym efektem jej realizacji było wydanie dwóch serii map – 30 arkuszy w latach 1958-69 oraz 4 arkuszy w latach 1988-94. Równolegle w ramach różnych badań naukowych powstawały pojedyncze mapy dla różnych zakątków kraju – każda z inną legendą, kryteriami wydzieleń form rzeźby, skalą czy wymiarami. Wraz z popularyzacją GIS-u wiele z tych opracowań zaczęto digitalizować, co dało przynajmniej teoretyczną możliwość ich łączenia i harmonizacji.
W ocenie geomorfologów przełomowy był rok 2011. Weszło wówczas w życie rozporządzenie ws. rodzajów kartograficznych opracowań tematycznych i specjalnych przewidujące opracowanie dla całego kraju cyfrowych map geomorfologicznych. Zgodnie z tym aktem mają się na nich znaleźć „przedstawione w skalach przeglądowych formy rzeźby i geneza powierzchni ziemi oraz informacje o zmianach jej ukształtowania”, a więc moreny, sandry, rynny lodowcowe, osuwiska, wydmy i wiele innych.
Rozporządzenie powierzyło wykonanie tych map głównemu geodecie kraju. W pierwszej kolejności GUGiK postanowił zamówić opracowanie jej założeń. Niestety, już na wstępie pojawiły się trudności. Głównie z powodu braku pieniędzy procedury przetargowe ciągnęły się aż rok. W końcu zamówienie udało się jednak rozstrzygnąć – w połowie 2013 roku GUGiK podpisał wartą blisko 300 tys. zł umowę z: firmą Gepol, Instytutem Geodezji i Kartografii oraz Stowarzyszeniem Geomorfologów Polskich. Jej przedmiotem było opracowanie założeń merytorycznych, technicznych i redakcyjnych mapy, a także przykładowych arkuszy.
Dzisiejsze spotkanie w Instytucie Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN miało podsumować dotychczasowe efekty tych prac, a są to: 6 arkuszy w skali 1:100 000, fragmenty 6 arkuszy w skali 1:500 000 (zarówno wersje papierowe, jak i cyfrowe), metadane oraz ponad 450 stron dokumentacji. Jak podkreślają uczestnicy projektu, zaangażowało się w niego blisko 50 osób – oprócz geomorfologów reprezentujących różne ośrodki naukowe byli to m.in. kartografowie czy geoinformatycy.
Zdecydowano się opracować mapy dla sześciu obszarów dobranych tak, aby reprezentowały różne typy rzeźby. Są to: Tatry i Podhale, Sudety Zachodnie, Roztocze Tomaszowskie, Wysoczyzna Kłodawsko-Kutnowska, Pojezierze Chełmińsko-Dobrzyńskie i Kotlina Toruńska, a także Wolin i Nizina Szczecińska. Jak mówili twórcy map, najtrudniejsze okazało się opracowanie wydzieleń form rzeźby. Do dziś panuje bowiem w tej kwestii duża dowolność. Ostatecznie na mapie w skali 1:100 000 znalazło się 135 wydzieleń, a w skali 1:500 000 – 90.
Podstawą wykonania mapy były systemy informacji geograficznej. Opracowanie składa się z 11 warstw, m.in.: trzech o tematyce geomorfologicznej, a także sieci drogowej, osadniczej i hydrograficznej, granic administracyjnych oraz cieniowania. Do ich stworzenia wykorzystano dane z rejestrów GUGiK-u, bazy i mapy Państwowego Instytutu Geologicznego, ale przede wszystkim dziesiątki różnego rodzaju opracowań naukowych powstających w ostatnich dekadach na polskich uczelniach.
Celem dzisiejszego spotkania była nie tylko prezentacja projektów map, ale także dyskusja nad ich ostatecznych kształtem. Sami twórcy arkuszy nie kryli, że zawierają one jeszcze błędy i niedociągnięcia. Niektóre wybitne formy rzeźby są słabo widoczne, a te mniej wybitne zbyt wyróżniają się na mapie; cieniowanie nie zawsze współgra z zasadniczą treścią mapy, niektóre wydzielenia za bardzo się zlewają; należy także dopracować reguły generalizacji i definicje form rzeźby oraz pomyśleć nad dodaniem nowych kategorii obiektów – wyliczali prelegenci.
Gotowe arkusze pokrywają na razie tylko nieco ponad 2% powierzchni kraju. Jaki jest dalszy plan? W pierwszej kolejności w efektach projektu mają zostać uwzględnione refleksje jego uczestników oraz wnioski z dzisiejszej dyskusji. Rozważane jest także opracowanie arkuszy dla dodatkowych obszarów testowych. W tym lub przyszłym roku ma powstać instrukcja wykonania mapy geomorfologicznej. Być może uda się także wykonać całą mapę w skali 1:500 000. Teoretycznie w przyszłym roku możliwe będzie przystąpienie do produkcji arkuszy 1:100 000. Mają one być wykonywanie nie w arkuszach, ale tzw. klastrami, czyli obszarami przebadanymi przez poszczególne grupy geomorfologów.
Kiedy wszystkie mapy będą gotowe? Rozporządzenie nie stawia w tej kwestii żadnych wymagań, a na seminarium nie padła konkretna data. Wszystko uzależnione jest od pieniędzy. O te GUGiK będzie się starał w nowej perspektywie finansowej (2014-20).
Jerzy Królikowski
|