Kluczem do wysokiej produktywności tego sytemu jest kamera lotnicza z wychylającymi się na boki dwoma obiektywami, które wykonują zdjęcia lotnicze z prędkością 16 ramek na sekundę. Po złożeniu zdjęć z jednego wychylenia powstaje obraz o wielkości aż 718 Mpx. Dzięki takiemu rozwiązaniu – przekonywał na Politechnice Warszawskiej Jurij Raizman, główny naukowiec w VisionMap – samolot może wykonywać obrazy w tej samej rozdzielczości co maszyna z konkurencyjną kamerą, ale lecąc od niej nawet 2-3 razy wyżej! A wyższy pułap oznacza znacznie szerszą ścieżkę zbierania danych, czyli krótszy lot.
Jak wyliczał Jurij Raizman, wykonanie zdjęć lotniczych dla całej Polski w rozdzielczości 21 cm z wykorzystaniem systemu A3 Edge wymagałoby około 72 godzin nalotów. Licząc, że jedna misja trwa 5 godzin, naloty trwałyby nieco ponad dwa tygodnie (zakładając oczywiście sprzyjającą pogodę).
Ale skoro kamera A3 Egde zbiera tak ogromne ilości danych, to jak je sprawnie przetworzyć? Rozwiązaniem są: dedykowane oprogramowanie A3 LightSpeed oraz „naziemny system przetwarzania”, czyli specjalny hardware. W zautomatyzowany sposób dokonują one aerotriangulacji oraz generowania modeli terenu i ortofotomapy. Co ciekawe, dzięki wysokiemu wzajemnemu pokryciu zdjęć w procesie tym nie są wymagane ani fotopunkty, ani dane z inercyjnej jednostki pomiarowej (IMU) – wystarczy GPS. W ciągu doby A3 LightSpeed może wygenerować ortofotomapę w rozdzielczości 20 cm dla 4 tys. km kw.
Dzięki ruchomym obiektywom system A3 Egde sprawdza się nie tylko przy projektach wielkoobszarowych, ale także w kartowaniu miast. Może bowiem wykonywać zdjęcia ukośne służące później do tworzenia trójwymiarowych modeli zabudowy. Jak przekonywał Jurij Raizman, także i w tego typu projektach system A3 Egde wyróżnia znacznie większa produktywność niż u konkurencji.

Takie elementy, jak ruchome obiektywy, wysoki pułap nalotu czy brak konieczności użycia IMU i fotopunktów, rodzą wątpliwości, czy rozwiązanie to jest w stanie zagwarantować wysoką jakość danych. Przedstawiciel VisionMap rozwiewał jednak te wątpliwości, prezentując wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Stuttgarcie. Wykazały one, że średni błąd ortofotomapy wygenerowanej przez ten system nie przekraczał jej rozdzielczości. Potwierdzeniem klasy tego systemu może być także to, że przez 3 lata sprzedano już 30 zestawów A3 oraz nowszych, zaprezentowanych w tym roku A3 Edge.
Seminarium z udziałem Jurija Raizmana na Politechnice Warszawskiej wzbudziło spore zainteresowanie. W szczelnie wypełnionej sali znaleźli się nie tylko studenci i pracownicy naukowi PW, ale także goście z innych uczelni oraz przedstawiciele urzędów centralnych i firm z branży geodezyjnej.
Więcej o systemie A3 Egde w styczniowym wydaniu miesięcznika GEODETA