|2013-10-18|
Edukacja, Imprezy
Co dalej z kształceniem geodetów?
Polski system kształcenia geodetów i kartografów jest chory, wymaga działań uzdrawiających – te zdecydowane słowa do uczestników II Forum „Kształcenie i doskonalenie zawodowe geodetów i kartografów” (Warszawa, 17 października) skierował prof. Jerzy Gaździcki.
– Nie mamy jednak pełnego obrazu tego stanu, nie stać nas w związku z tym na diagnozę, nie mamy żadnych wizji co do przyszłości – kontynuował profesor. – Za ten stan rzeczy wszyscy jako środowisko geodetów i kartografów jesteśmy odpowiedzialni. Nikt za nas nie wprowadzi rozsądnych zmian – apelował profesor Gaździcki. W ramach dyskusji na temat systemu szkolnictwa wyższego w dziedzinie geodezji i kartografii, którą zapoczątkowano podczas ubiegłorocznego Forum, zwracano uwagę na konieczność dostosowania programów kształcenia do potrzeb gospodarki i administracji, próbowano przeprowadzić analizę stanu zatrudnienia absolwentów.
Choć Prawo o szkolnictwie wyższym zobowiązuje uczelnie do monitorowania losów absolwentów, to podejmowane próby w większości kończą się fiaskiem, gdyż brakuje pieniędzy na rzetelne prowadzenie analiz w tym kierunku, a absolwenci połowicznie zainteresowani są wypełnianiem ankiet. Cząstkowe wyniki takich badań przedstawił podczas Forum dr hab. Radosław Wiśniewski. Na przykład wśród nowych absolwentów UWM 60 proc. odpowiedziało na ankietę. Na umowę o pracę zatrudnionych jest 64 proc. z nich, przy czym 50 proc. to umowy na 1-6 mies., ale ponad 50 proc. pracuje za minimalne wynagrodzenie. Wypełnianiem ankiet nie są też zainteresowane szkoły wyższe, o czym przekonali się również autorzy analizy obecnego stanu kształcenia.
Od kilku lat mamy ok. 4,5 tys. miejsc na studiach inżynierskich na kierunku geodezja i kartografia, według szacunków wykładowców kończy je ok. 60 proc., a zatem na rynek rocznie wypuszczanych jest ok. 2-2,5 tys. absolwentów. Ilość jednak nie przeradza się w jakość. Pogorszenie jakości kształcenia widać choćby w wynikach egzaminów na uprawnienia zawodowe. Pracodawcy narzekają na brak przygotowania praktycznego absolwentów. Współpraca uczelni z biznesem w tym zakresie w zasadzie nie istnieje. Zwracano też uwagę na niedostateczne przygotowanie absolwentów z zakresu prawa (a jest to podstawa pracy geodety), niewystarczające przygotowanie ich do pracy w zakresie 2 (brak zajęć obejmujących negocjacje z właścicielami) oraz brak umiejętności w posługiwaniu się materiałami otrzymywanymi z ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej.
Sytuacja na rynku jest dramatyczna, na co zwracał uwagę m.in. prezes Polskiej Geodezji Komercyjnej Waldemar Klocek. Należy w związku z tym racjonalnie podejść do kształcenia, do liczby studentów. Zdaniem pracodawców nieinformowanie przez uczelnie kandydatów na studia geodezyjne, że nie uzyskają pracy w zawodzie, jest nieuczciwe. Proponowano podjęcie starań, aby GGK mógł limitować liczbę przyjęć na studia (podobnie, jak robi to minister zdrowia w odniesieniu do przyszłych medyków). Według Kazimierza Bujakowskiego wydaje się to nierealne, gdyż tego typu zmiany wymagałyby zapisów ustawowych. Proponowano, by na uczelniach zatrudniać praktyków, a z kolei kadra naukowa uczelni powinna pracować równocześnie w biznesie, i to w dużych firmach (np. na umowę o dzieło). Dr hab. Dariusz Gotlib (PW) sugerował przygotowanie absolwentów w taki sposób, żeby trafiali nie tylko na rynek ściśle geodezyjny. Specjaliści od informacji przestrzennej są bowiem niezbędni na rynku informatycznym, nawigacyjnym czy w bankowości. A to otwiera nowe możliwości.
Przedstawiciele uczelni zaprezentowali rekomendacje do zmian w programie studiów umożliwiające uzyskanie bez egzaminów uprawnień w zakresach 3, 6 i 7. Zdaniem dr hab. Joanny Bac-Bronowicz wypracowano kompromisowy zakres zagadnień (z jednej strony uwzględniając autonomię szkół, z drugiej dotychczasowe wymagania egzaminacyjne), co oznacza, że niektóre uczelnie będą musiały wprowadzić zmiany w programach nauczania.
Równocześnie zdaniem pracodawców w okresie od ubiegłorocznego forum uczelnie otrzeźwiały i zaczynają się pewne działania w dobrym kierunku. Przedstawiciele uczelni apelowali też, aby wszystkie strony (praktycy, uczelnie, urzędy) mogły być włączone w tworzenie (a nie tylko konsultowanie) strategii rozwoju kształcenia.
GGK zadeklarował ponowne ogłoszenie w najbliższym czasie przetargu na sporządzenie analizy na temat „Stanu i potrzeb kształcenia w geodezji i kartografii w powiązaniu z innymi dyscyplinami zajmującymi się informacją geoprzestrzenną w Polsce do roku 2020” (w postępowaniu ogłoszonym we wrześniu br. nie złożono żadnej oferty).
Organizatorem Forum był Główny Urząd Geodezji i Kartografii wraz z jego inicjatorami, tj. Geodezyjną Izbą Gospodarczą, Polską Geodezją Komercyjną, Stowarzyszeniem Geodetów Polskich i Stowarzyszeniem Kartografów Polskich.
Projekt rezolucji zaproponowanej przez prof. Jerzego Gaździckiego
Anna Wardziak
|