Jak podkreślają przedstawiciele DARPA, obecnie Armia Stanów Zjednoczonych polega na satelitach GPS zarówno w misjach morskich, lądowych, jak i powietrznych. Celowe lub przypadkowe zakłócanie sygnałów tego systemu bądź utrata łączności może oznaczać katastrofalne konsekwencje dla operacji militarnych. Stąd zrodziła się konieczność opracowania rozwiązania, które pozwoli na wyznaczanie pozycji bez systemu GPS.
Zaletą instrumentu zbudowanego w DARPA jest przede wszystkim miniaturyzacja – jego wymiary nie przekraczają rozmiarów monety jednocentowej. W czipie zmieszczono inercyjną jednostkę pomiarową wyposażoną w 3 akcelerometry i 3 żyroskopy, a także precyzyjny zegar. Połączenie w jednym urządzeniu tych elementów pozwala dokładnie wyznaczać trzy parametry niezbędne do określenia współrzędnych: czas, orientacja i przyspieszenie. Jednocześnie w czipie użyto na tyle solidnych materiałów, że instrument będzie można integrować z ręcznymi odbiornikami czy platformami lotniczymi. Ma także wspomagać śledzenie personelu.