Minizegary atomowe niebawem na polu walki

Zapewnić ma to miniaturowy zegar atomowy (CSAC, Chip Scale Atomic Clock), o objętości 15 cm sześciennych i wadze poniżej 40 gramów. Typowy zegar atomowy ma spore wymiary, jest ciężki (rubidowy waży np. ok. 4 kg) i wymaga dużego zasilania. Tym samym jest mało przydatny na polu walki. Zminiaturyzowany zegar można za to zintegrować z bronią, platformą lub jakimś urządzeniem noszonym przez żołnierza. Celem jest zapewnienie w każdych warunkach nawigacji dla każdej jednostki bojowej armii amerykańskiej. Superprecyzyjne zegary atomowe mogą także podnieść dokładność inercyjnych systemów nawigacyjnych oraz pozwolą na tworzenie lokalnych sieci nawigacyjnych.

CSAC może stać się kluczowym narzędziem tam, gdzie wymagana jest precyzyjna synchronizacji czasu, czyli w komunikacji, nawigacji, systemach radarowych, systemach bojowych. Jeśli sygnał GPS zostałby zakłócony, to CSAC dostarczy dokładny czas do odbiornika GPS, umożliwiając szybkie przywrócenie pracy urządzenia lub ochronę przez fałszywymi sygnałami wysyłanymi przez przeciwnika.

Trzech producentów ma dostarczyć armii 500 prototypów CSAC, centrum badawczo-rozwojowe armii USA ma nadzieję, że każda z firm będzie w stanie wyprodukować rocznie 20 tys. takich zegarów w cenie poniżej 300 dolarów za sztukę.

Program budowy CSAC zainicjowała w 2002 roku DARPA (Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych), zadanie jakie postawiła to skonstruowanie zegara 100 razy mniejszego niż istniejące.