|2012-12-06|
Geodezja, GIS, Mapy, Instytucje
By obywatel znał granice
Równo po czterech latach finiszuje właśnie wart 45 mln zł projekt TERYT 2. Jego cel był ambitny: zunifikować dane o granicach jednostek podziałów terytorialnych i adresach. Na ile udało się to osiągnąć?
Efekty realizacji tego przedsięwzięcia prezentowali podczas dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiciele Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. Generalnie rezultaty można podzielić na dwie części: te związane z państwowym rejestrem granic i powierzchni jednostek podziałów terytorialnych kraju (PRG) oraz ewidencją miejscowości, ulic i adresów (EMUiA).
W pierwszym przypadku problemem było istnienie wielu rozproszonych rejestrów – mowa nie tylko o granicach jednostkek i obrębów ewidencyjnych, gmin, powiatów czy województw, ale także o tzw. granicach specjalnych odnoszących się np. do obwodów spisowych czy zasięgów działania sądów. Bazy te prowadzone były przez różne ograny, w różnych formatach, standardach i układach współrzędnych (czasem nawet w formie tekstowej). Celem projektu TERYT 2 było ich skoordynowanie i uzgodnienie oraz udostępnienie poprzez PRG.
Jak przyznał na konferencji główny geodeta kraju Kazimierz Bujakowski, było to zadanie niezwykle żmudne i złożone. Firmy geodezyjne musiały bowiem zweryfikować granice 290 tys. różnego rodzaju jednostek. W trakcie tych prac, co było do przewidzenia, wychodziło na jaw sporo niezgodności między poszczególnymi bazami – najwięcej dotyczyło obrębów ewidencyjnych i granic samorządów. GGK szacuje, że dotyczyły one 4-5% wszystkich punktów granicznych. Wielkość stwierdzonych niezgodności wahała się od kilku milimetrów do nawet kilku metrów. Teraz GUGiK wspólnie z samorządami stara się wyjaśniać ich źródła.
Drugim elementem projektu TERYT 2 było stworzenie ewidencji miejscowości, ulic i adresów (EMUiA). W zamierzeniu GUGiK ma ona rozwiązać problem sporego bałaganu w prowadzonych obecnie rejestrach adresowych. By to osiągnąć, po pierwsze, stworzono specjalne słowniki, które mają ujednolicić prowadzenie EMUiA. Normą jest bowiem, że ta sama ulica w różnych rejestrach pisana jest na kilkanaście różnych sposobów. Po drugie, gminy otrzymały darmową aplikację do prowadzenia tejże ewidencji zgodnie z obowiązującym prawem. Mimo sporego poślizgu w jej wdrażaniu obecnie korzysta z niej już 3442 użytkowników z 1237 gmin. Teoretycznie EMUiA ma być gotowa do 17 lutego 2013 r. By dodatkowo pomóc gminom w jej wdrażaniu, GUGiK planuje uruchomić projekt TERYT 3. Aktualnie Urząd jest na finiszu ubiegania się o 23,8 mln zł środków unijnych na ten cel.
Centralnym elementem projektu TERYT 2 jest system teleinformatyczny zbudowany za ponad 2,6 mln zł przez firmę Comarch SA. Ma on m.in. integrować dane z różnych rejestrów (patrz schemat powyżej), aktualizować PRG, informować o ewentualnych niezgodnościach oraz udostępniać aktualne i wiarygodne dane użytkownikom końcowym. Te znajdziemy m.in. na rządowym Geoportalu. Na razie można w nim przeglądać jedynie granice jednostek samorządu terytorialnego, ale – jak zapewnił zastępca GGK Jacek Jarząbek – za kilka tygodni trafią tam także pozostałe granice – np. zasięgi sądów powszechnych i prokuratur, obszary działania policji, straży pożarnej, straży granicznej czy rejony statystyczne i obwody spisowe (razem około 30 podziałów).
W ocenie GUGiK korzyści z aktualnego i wiarygodnego PRG jest mnóstwo. Obywatel będzie dokładnie wiedział, pod jaki urząd skarbowy podlega, karetka trafi bezbłędnie do pacjenta, inwestor łatwo sprawdzi, do jakiego zarządu gospodarki wodnej ma się udać, a urzędnik nie będzie mieć problemu z wpisywaniem i weryfikacją adresów. Jednak by rejestr osiągnął wszystkie zakładane możliwości, niezbędne są jeszcze pełne i jednolite bazy EMUiA oraz EGiB. Szczególnie na to drugie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Jerzy Królikowski
|