|2012-09-17|
Geodezja, GIS, Teledetekcja, Edukacja, Ludzie
Tatry 2012: czas na prace kameralne
W piątek (14 września) studenci z Koła Naukowego Geodetów Dahlta na AGH w Krakowie zakończyli pomiary terenowe najwyższych gór Polski w ramach obozu naukowego „Tatry 2012”.
O ile wyprawę można uznać za zakończoną, to – jak na geodezję przystało – koniec prac terenowych oznacza dwa nowe warianty. Optymistyczny zakłada już tylko opracowanie kameralne bez ponownego wyjścia w teren – choć w perspektywie ostatnich minionych dwóch tygodni, chyba każdy z nas najchętniej wróciłby w to samo miejsce. Tam nawet statyczne pomiary GPS i długie sesje skaningu potrafią zapierać dech w piersi.
Znaczną część tegorocznego pobytu w Tatrach zajmowały pomiary z wykorzystaniem skanera laserowego, których realizacja jest szczególnie uzależniona od warunków pogodowych. Kluczem do sukcesu była także dobra organizacja i współpraca, bez których obóz nie mógłby się odbyć. Tak więc jeszcze przed wyjazdem każdy z nas znał przydział zadań i obowiązków, poczynając długoterminowego zaopatrzenia całej grupy w prowiant, poprzez odpowiednie wyposażenie techniczne, kończąc na byciu „odpowiedzialnym za pogodę” – i tu nikt nie zawiódł.
W trakcie obozu udało się zrealizować wszystkie pomiary zgodnie z naszymi założeniami, choć część z nich ze względów logistycznych ulegała zmianom. Tym samym po przeanalizowaniu dokumentacji otrzymanej z rąk dyrekcji PKL Goryczkowa w ostatnich dniach obozu wykonaliśmy dodatkowe pomiary skanerem celem nawiązania pomiaru prostoliniowości trasy wyciągu do pionowych osi kół napędowych znajdujących się na górnej stacji na Kasprowym Wierchu.
Po podjęciu się kolejnego wyzwania, jakim był skaning wyższych partii znanego nam piargowiska, na którym ustawiliśmy kilkanaście stanowisk, nasz ostatni dzień pomiarowy zakończyliśmy – jak na geodetę przystało – klasycznie. Przy użyciu odbiornika GPS i tachimetru w nawiązaniu do punktów osnowy założonej przez nas w latach ubiegłych wyznaczyliśmy pozycję stacji pomiarowych zlokalizowanych w Kotlince Świnickiej i Koziej Dolince, za pomocą których swoje badania geofizyczne prowadzi dr inż. Jerzy Mościcki z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH. W tych rejonach planowane jest sondowanie elektrooporowe oraz tomografia elektrooporowa. Co prawda, nam geodetom już znacznie bliższe są pomiary astronomiczne, nie mniej jednak od zawsze łączy nas twardy grunt pod nogami (łac. geo – ziemia).
Uczestnicy obozu wraz z opiekunem (fot. M. Szymańska)
Choć minął już czas górskich wędrówek i pomiarów na wysokim poziomie, nasza przygoda chyba tak naprawdę dopiero się zaczyna. Tym razem startujemy z nieco niższego pułapu, bo około 200 m n.p.m. Poprzeczka jest jednak wysoka – wyniki naszych badań zostaną przekazane do zasobu TPN oraz PKL Goryczkowa. Punktem wyjścia jest kilkadziesiąt gigabajtów plików, które po każdym dniu pomiarowym sukcesywnie zgrywaliśmy z instrumentów, uczytelniając ich zapis w prowadzonym przez nas dzienniku pomiarowym. W Krakowie czekają nas długie godziny spędzone na obliczeniach, poznawaniu nowego oprogramowania i modelowaniu. Choć po tak dobrej współpracy jesteśmy pewni jednego – w dobrym towarzystwie czas szybko leci.
Jak wiadomo, na uczelniach technicznych ze względu na dużą liczbę studentów nie zawsze mamy możliwość skorzystania ze wszystkich zasobów przeznaczonych na cele naszej praktyki. Tym samym obozy naukowe dają szansę na praktyczne zdobycie wiedzy, doświadczenia oraz umiejętności organizowania i wzajemnej współpracy. Raz jeszcze dziękujemy sponsorom i opiekunom naszego wyjazdu za wsparcie i kredyt zaufania na to, że jako młodzi ludzie jesteśmy dobrą inwestycją.
Uczestnicy Obozu Naukowego ?Tatry 2012?, członkowie KNG Dahlta
|