Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
2012-02-29 | Geodezja, Prawo

PTG apeluje o reformę geodezji

Polska geodezja jest na tle innych branż reliktem poprzedniego ustroju – pisze prezes Polskiego Towarzystwa Geodezyjnego do ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego.


Ilustracja: PTG apeluje o reformę geodezji  <br />
fot. BS
fot. BS

W liście Jarosław Formalewicz zwraca m.in. uwagę, że obecnie obowiązujące Prawo geodezyjne i kartograficzne traktuje prywatne firmy jak państwowe przedsiębiorstwa, czego jaskrawym przykładem jest obowiązek nieodpłatnego przekazywania prac geodezyjnych do zasobu. Zdaniem PTG wymóg ten jest niczym innym jak wywłaszczeniem bez odszkodowania, czyli działaniem niezgodnym z konstytucją.

Co więcej, zakres informacji gromadzonych w PZGiK jest zbyt szeroki, czego przykładem są dane o podłączeniach sieci uzbrojenia terenu. Jak pisze PTG, „o wiele bogatsze kraje Unii Europejskiej, jak Niemcy i Francja, ograniczają swój zasób geodezyjny i kartograficzny do katastru nieruchomości i budynków oraz geodezyjnych sieci osnów. Dzieje się tak, dlatego, że wszystkie koszty utrzymywania zasobu są w tych krajach ponoszone przez państwo”. Zdaniem Towarzystwa główny geodeta kraju oraz Główny Urząd Geodezji i Kartografii od dłuższego czasu nie robią nic, by z tymi nieprawidłowościami walczyć.

PTG zwraca ponadto uwagę, że GUGiK nierówno traktuje organizacje branżowe. Po tym, jak GGK odmówiła współpracy z Towarzystwem, podpisała z innymi organizacjami porozumienie „dopuszczające je do szerokiego zakresu prac leżących w jego kompetencji w zamian za obietnicę popierania działań urzędu”.

Pełna treść listu

JK


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

@jr chodzi o to żeby to nie PZGiK zbierał te dane a branże i Zamawiający jeśli są mu potrzebne.
  
więcej ZADAŃ dla geodezji ... ! Naprawdę nie rozumiem tego że ktoś wypowiada się w taki sposób: "zakres informacji gromadzonych w PZGiK jest zbyt szeroki" w kontekście faktu że geodetów w Polsce jest naprawdę wielu.
  
dziś tak właśnie jest @ ten drugi koniec kija : słuszne Twe uwagi, tylko to właśnie w OBECNYM (!) stanie taki partacz "zrobi" jeszcze tysiące takich "opracowań". To tak trwa już od przeszło 20 lat ! To jest droga do nikąd. Nie ma mowy o jakiejkolwiek odpowiedzialności.
  
szanowni wykonawcy... ufam w to,ze Ci co wypowiadają się tu wiedzą o czym mowią. Ale jak widać jest to kilka osób, proporcjonalnie przeliczając to w skali kraju. Jak wyglądają drobne prace geodezyjna na prowincji, wiem bardzo dobrze,17 lat pracy w tak znienawidzonym przez Was zasobie. Mapa do celów projektowych, bez zmian, skopiowana,ale niekarotmetryczna, pytanie wykonawcy: co miała Pani na myśli..co to znaczy? Ręce opadają. Wytłumaczyłam. Prosżę zgadywać co zrobił wykonawca??? Nie zgadniecie- przedrapał siatkę krzyży na mapie dla zamawiającego wziął linijkę przyłożył pytajać teraz pasuje??..wyrażne drapania na mapie...Bez tego cholernego ośrodka mape dostałby zleceniodwca.,.zapłącił całkiem nieświadom tego co ma..konsekwencje, sami wiecie. To nie jest jedyny przypadek..kolejny: treść- dokumentacja nie spełnia wymogów rozp. MRRiB, chodzi o ten skrót nie o to jakie były uwagi,wpisałam przykładowo...pytanie wykonawcy: pani mi tu popsała jakies "mmrrry" co to jest??...Kij ma zawsze dwa końce.
  
:):) " w pierwszej transzy ułatwi dostęp do 49 profesji" Zmiana reszty będzie się wiązała ze zmianą ustaw więc tak bym się nie cieszył, ciekawe co będzie w kolejnych transzach
  
@Jaga Co do deregulacji- tylko zakresy 3,6,7 http://ms.gov.pl/pl/deregulacja-dostepu-do-zawodow/
  
@ladyNaga Właśnie chciałem zapytać: co to k. jest PTG? Ilu to członków zrzesza po za zarządem? i dlaczego statut mają niemalże kropka w kropkę przedrukowany za SGP? Dlaczego próbują występować w moim imieniu do kogokolwiek?
  
@123 państwo bez narodu-Watykan, naród bez państwa-Kurdowie;)
  
lista Gowina Czy redakcja już cos wie na temat deregulacji zawodów.??
  
do 123 No i widzisz 123, dogadaliśmy się. Troska o dobro wspólne, o przestrzeganie konstytucji, o nie marnowanie społecznych pieniędzy na realizację nie potrzebnych państwu przedsięwzięć to obowiązek obywatelski. Działanie w tym kierunku to przejaw patriotyzmu w okresie pokoju. Dlatego trzeba poprzeć działania PTG by mieć czyste sumienie i dochować wierności Rzeczypospolitej Polskiej. Pozdrawiam
  
Uff ! Brak samokrytyki! Czy Wy nie macie poczucia, że już dawno ta dyskusja stała się śmieszna i trąci megalomanią? Przecież my geodeci nie jesteśmy pępkiem świata - jesteśmy branżą usługową w stosunku do innych i jak przyjdzie co do czego, to na pewno nas postawią w odpowiednim miejscu szeregu (ale niekoniecznie nam odpowiadającym). Tymczasem w dyskusji: Konstytucja, Państwo ... Strach się bać! Za chwilę niszowe PTG każe nam ginąć (tym razem) za Śląsk...
  
Litości. Pnowie i panie.
  
Państwo Czy może istnieć Państwo bez Narodu ? Jeszcze trochę o obowiązkach. Ku pamięci. Obowiązki Art. 82. Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.
  
. niestety ale 123 nie rozumie różnicy między narodem a państwem;) Naprawę państwa należy zacząć od naprawy pojęć!
  
do 123 No treść znam, chodziło mi o Twoje zrozumienie :-). Państwo to nie każdy obywatel, ogół obywateli to NARÓD, a państwo jest ich wspólną wartością. Czyli to nie państwo mówi obywatelom jak mają żyć, a obywatele używają państwa jako narzędzia dla swoich wspólnych celów. Prawo jest rodzajem umowy między obywatelami. Czyli nie obywatel dla państwa, a państwo dla obywatela. Z Twoich słów wynikało coś innego. Chyba że mylisz państwo (administrację) z Narodem. No ale teraz już się chyba zrozumiemy. Jakby co polecam też Preambułę do konstytucji. Pozdrawiam
  
Państwo Do Obywatela Rozdział I RZECZPOSPOLITA Art. 1. Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Pozdrawiam
  
do 123 Żeby istniało państwo musi istnieć i funkcjonować prawo. Konstytucja Polski zabrania wywłaszczać z prawa własności bez odszkodowania. Z każdego prawa własności a nie tylko prawa własności do wartości intelektualnych. Skonsultuj się z KOMPETENTNYM prawnikiem to Ci to wyjaśni. Albo postudiuj orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, dowiesz się jak się interpretuje konstytucję. Zresztą na tym forum tego nie rozstrzygniemy, rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny. A państwo jest czymś dokładnie odwrotnym niż napisałeś, przeczytaj ze zrozumieniem pierwszy artykuł konstytucji. Pozdrawiam
  
Główny geodeta kraju Szkoda Panie Leszku ,że nie uczestniczy Pan w konkursie na GGK , a może Pan bierze udział. 100% popieram Pana Panie Leszku.
  
Państwo DO NITK. Państwo Polskie to każdy obywatel tego kraju, jego terytorium i wszystkie zasoby prywatne i publiczne. Chcesz mieć tylko prawa, a obowiązki? Jesteś przeciesz też cząstką tego Państwa. Jeśli niechcesz czy nie możesz utożsamiać się z Państwem Polskim, to rób porządki ale w tym Państwie które reprezentujesz. BASIU w kwestii własności intelektualnej pomiarów geodezyjnych skonsultuj się z Twoim zaprzyjaźnionym prawnikiem,który niestety nie podzieli Twojego poglądu. Pozdrawiam 123
  
Możecie sobie pisać, apelować, nawoływać ale i tak g... z tego, dopuki na górze będą siedziały te betony i leśne dziadki doputy nic się nie zmieni. Należałoby zacząć od likwidacji SGP, to oni są głównymi oponentami zmian w rozumieniu PTG, bo im dorze na ciepłych stołkach, długo bo gadać (pisać)... Osobiście jestem za PTG.
  
wywłaszczenie od 20 lat o tym mówię, to nam Państwo Polskie powinno płacić za przekazywane dokumenty. POPIERAM.
  
. Czytam geoforum od dawna. Prenumeruje też pismo. Jestem młodym człowiekiem, jeszcze na studiach. Brak w rodzinie, czy w śród znajomych, geodety. Stąd w sumie nie wiem co ze sobą począć po szkole. Z tego też powodu czytam stronę i gazetę. Żeby trochę być na bieżąco. Wiem, że nie jest to tematem newsa i znacznie od niego odbiegam, ale co później ze sobą zrobić? Może ktoś z tu obecnych coś podpowie? (boje się, że będzie to głównie rada o przekwalifikowaniu) Może redakcja pokusiłaby się o jakiś artykuł dla nas, młodych, niedoświadczonych?
  
Drodzy Geodeci (Mierniczy).... ...problem w tym że sporej grupie decydentów ów stan rzeczy odpowiada, bo są przy "korycie" ...mało tego, mają realny wpływ na kształtowanie treści rozporządzeń i aktów prawnych. Kiedy w geodezji pojawi się "wolność" oni stracą stołki i układy z urzędnikami. Przeciętny przedsiębiorca, geodeta uprawniony, wykonawca stał się podmiotem w tych zagrywkach i jak na razie, po za pojedyńczymi przypadkami nie jest w stanie "podskoczyć" ...bo narażając się wpadnie do narożnika. Wielu geodetów nie czyta tego forum - właśnie siedzą nad szkicami albo pisaniem odpowiedzi na zapytania ofertowe, staram się zainteresować tematem znajomych, którzy przeważnie 1szy raz słyszą o tym iż coś wogóle się dzieje.
  
Bardzo współczuję GEODETOM III Pamiętaj Autorze również o tym, że geodeci zwracają się do "Ośrodka" o wydanie materiałów, za które muszą płacić, często za te, które "chwilę temu" sami oddali za free. Jeżeli chodzi o prawa autorskie - ad. do "123" - każdy pomiar wykonany przez geodetę (udokumentowana praca) chodźby różnił się o 1 mm lub nie, podlega tej ustawie w myśl art. 1 ust 2 pkt 1 i nie ma mowy w tej ustawie o wykluczeniu tego rodzaju prac (czyt. prac geodezyjnych).
  
Bardzo współczuję GEODETOM II Teraz wypowiadam się jako osoba postronna, która usłyszała od męża na temat jego pracy w ciągu 20 lat- ludzie róbcie coś, przecież to Wasza przyszłość (mam nadzieję, że zmobilizuję osoby kompetentne do wypowiedzi): "kij ma dwa końce" - ta wypowiedź podważa uczciwość pracy geodety, BE Autorze. Każdy geodeta ma uprawnienia, jeżeli nie wykonał należycie swojej pracy jest narażony na utratę swoich uprawnień. Jak do tej pory w myśl obowiązujących przepisów urzędnicy sprawdzają jego pracę i zatwierdzają jego wyniki. Pytam się: Ile do tej pory było złożonych wniosków do "instancji wyższych" z urzędu o "ewidentnej skopanej robocie" przez geodetę lub o "robocie zrobionej bez uprawnień"?! Tylko "Urząd" miał taką możliwość, prywatna strona przecież nie potrafiła zweryfikować poprawność materiału!
  
Bardzo współczuję GEODETOM Wczoraj wrzuciłam komentarz do tego tematu (żona geodety). Mogę tylko powiedzieć, że Wam współczuję. Myślałam, że wreszcie coś ruszy, ale czytając komentarze może być ciężko. Dziwi mnie, że przy tak szerokiej "społeczności" jest tak mało komentarzy, i tym bardziej przy takich komentarzach, które uwłaczają geodetom. Czy geodeci w tym kraju spasowali i ugną się do wszystkiego, dlaczego nie walczą?! Jestem tylko laikiem, jak wspomniałam tylko żoną geodety, ale co przeczytałam ostatnio, to nawet mi się "otworzył scyzoryk w kieszeni".
  
Panie Leszku Widzę,że zaszły jakieś "drobne" nieporozumienia. Szanowni Państwo - nikt, nigdzie nie wspomina nawet o "uwłaszczaniu zasobu", o jego "prywatyzacji" - wręcz odwrotnie. To dorobek naszej całej społeczności. Mowa o "przymusie prawa" z innej epoki i "zakresie" gromadzonych danych, o nieprzestrzeganiu i sprzecznościach prawa. Argument partactwa jakichś niedouczonych żuli w zawodzie mnie wyłacznie UTWIERDZA w irracjonalności OBECNEGO rozwiązania - w końcu to "dzieci" OBECNEGO stanu rzeczy. Czas w końcu na WŁSNĄ odpowiedzialność, nie fikcję. Szanowny Panie Leszku - w 100% się z Panem zgadzam.
  
ŚWIADOMOŚĆ cz. III a geodeci muszą najpierw przekazać urzędowi całą dokumentację, za co urząd namaszcza mapy dla zleceniodawcy (lub inne opracowania) nie zapominając sobie zostawić co najmniej po jednym egzemplarzu. I dopiero takie namaszczone, geodeta - autor przekazuje zleceniodawcy lub zamawiającemu. Młody geodeta, w większości przypadków przyjmował stan zastany jako coś oczywistego, i dlatego dzisiaj mamy tylu jeszcze obrońców tego stanu. Nawet tutaj czytając opinie widać niezbicie, że ta indoktrynacja podtrzymująca system feudalny w geodezji, jest bardzo głęboka. Dlatego by rozstrzygnąć kto ma rację, czy fundamentaliści geodezyjni, czy radykałowie tacy np. jak ja, konieczne jest by ustawę z czasów PRL-owskiego sejmu postawić przed Trybunałem Konstytucyjnym. A nadarzyła się świetna okazja, w związku z wejściem w życie 22 grudnia 2011 r. rozporządzenia ws standardów... i przekazywania wyników tych pomiarów do państwowego zasobu...
  
ŚWIADOMOŚĆ cz. II Jeden z notabli geodezyjnych, chwalił się jakiś czas temu, wśród zagranicznych przedstawicieli geodezji, na bieżąco aktualizowaną Mapą Zasadniczą. Przedstawiciele piali z zachwytu. Ale bidula prelegent zapomniał wyjawić, kto tak naprawdę tą MZ aktualizuje i za jakie pieniądze. Szkoda, że wtedy nikt nie podpowiedział lub bezpośrednio nie wyjawił, że to nie Państwo Polskie ale prywatni geodeci, nie mający nic wspólnego z zatrudnieniem w jakichkolwiek urzędach publicznych, oraz i to, że robią to bez wynagrodzenia, przymuszeni wiadomo czym. Gwarantuję za reakcję tych zagranicznych przedstawicieli. A to co pomyśleliby o naszym państwie, daleko by przekraczało to,co wszyscy myślą o Łukaszence. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, jakiej to przez lata byliśmy poddawani indoktrynacji. Starzy geodeci przekazują młodym, pewną rutynę, co powoduje, że tak naprawdę większość koleżanek i kolegów nigdy się nie zastanawiała nad tym, dlaczego np. architekt przekazuje Projekt zleceniodawcy a nie urzędowi,
  
ŚWIADOMOŚĆ cz. I Wpierw do GeoKuby, nie masz racji Kuba, bo opracowania kartograficzne, a więc mapy, szkice itd. nie są tworzone wg diagramów jak np. w księgowości (znam to orzeczenie) a symbolikę wynikającą z instrukcji należy traktować jak pewne konwencje np. w malarstwie, surrealizm, prymitywizm itd., i te mapy bezsprzecznie są chronione prawem autorskim. Ale do tematu... By oponentom łatwiej się dyskutowało ze mną to informuję, że jestem współinicjatorem oraz współautorem treści wystąpienia do ministra, i to tych bardziej radykalnych treści, które nawet wśród niektórych kolegów z PTG, wywołują "torsje". Ale wydaje się, że 25 lat, to dość oczekiwania na zmiany w podejściu Państwa do Geodezji i Geodetów. Jest ostateczny i najwyższy czas by rozpocząć dyskusję o pryncypiach. Dość "głaskania" Zasobu, Mapy Zasadniczej i GESUTu, dość zakładania kolorowych okularów i twierdzenia, że wszystko jest cacy. A najważniejsze to rozbudzenie świadomości naszego geodezyjnego środowiska, które tkwi w letargu.
  
MASAKRA Jakaś. Nie dobrze się robi jak się to wszystko czyta. Jak ten zasób jest taki do d-py, to po huk go praywatyzować. Proponuję rozważyć możliwość likwidacji zasobu, najlepiej....spalmy go!!! Zróbmy wielkie ognisko. Co tam...Niedługo nasz zawód będzie mógł wykonywać każdy. Nie utrudniamy więc! Po co w ogóle tyle zachodu z tą zmianą prawa....tylko nas ogranicza. Chcemy Wolności! ....O to Wam chodzi?
  
Hura, może nareszcie dowiem się, po co, w jakim celu, na jakiej podstawie - jakaś pani ze składnicy dokumetnacji analizuje, w jakim trybie, przez właściwy organ lub sąd, zostanie w przyszłości wydana decyzja, do której załączona zostanie mapa z projektem podziału ("składają operaty podziałowe nie wiedząc nawet na podstawie jakiego przepisu dokonują podziału ? liczą, że podgik im powie i wybierze sobie dokumenty które są potrzebne"). Czym róznią się dokumenty z PODGiK udostepnione do zgłoszenia roboty dla projektu podziału w trybie art. 93 od art. 95!? Tak to własnie wyglada: przekraczanie swoich kompetencji na każdym kroku... A gdy spytać o podstawe prawną, jest tylko "a bo tak się u nas robi".
  
@Brać geodezyjna Świetne uwagi. Aż milo coś takiego przeczytać. Teraz każdy może zostać geodetą. 4 latka w technikum, wio do firmy i robimy uprawnienia. Z tymże, jeśli firma 'pracuje' tak jak opisujesz, to co z takiego nowego geodety po technikum będzie? Co go nauczą? G... No nic, pewnie trzeba iść na studia. A tam co? Jestem na 5roku i pewnie nie potrafiłbym złożyć operatu. Dlaczego? Bo nikt nas tego dobrze nie nauczył. "Tego się w firmie nauczycie" - mówią prowadzący i klepią nam do głowy istotność poprawki luno-solarnej lub ile wynosi doba gwiazdowa... A później po pracy w firmie, jak opisał kolega niżej - 'ale ja nie wiedziałem'...
  
cz4 I teraz zróbcie z tego prywatny zasób.
  
cz3 - pomiar kontrolny wykazuje 0,00 różnicę między współrzędnymi, a zakopanym kamieniem Można by tak jeszcze bardzo długo. Najważniejsze tłumaczenie usprawiedliwiające (czytaj - przymknij oko i przyjmij operat) jest takie: - zapomniałem - tego nie trzeba - bo tak - a gdzie to jest napisane - nigdy tego nie robiłem - nie mam czasu bo muszę oddać dokumentację projektantowi - będę miał kary jak nie przyjmiesz operatu - a zleceniodawca powiedział, że tego nie trzeba - a zleceniodawca kazał mi dostarczyć wypis, to ja go sam zrobię - a w innym podgik tego nie trzeba, mimo że jednoznacznie jest napisane w przepisach - ogólnie naiwne tłumaczenie Podsumowując dla Firm Geodezyjnych najważniejsze to złapać klienta i sprzedać opracowanie, a jakość ma trzeciorzędne znaczenie.
  
cz2 - ?zapominają? o odszukiwaniu znaków ze starej osnowy lub związków liniowych ?bo po co jest przecież nowa osnowa lub EUPOS - zapominają o poprawkach odwzorowawczych ? a co to takiego - rozliczają użytki w działce zmieniając dotychczasowe rozliczenia na podstawie o zgrozo wektoryzacji ? często różnica w powierzchni między użytkami w jednej działce o 300% - dokonują pomiaru użytków w oparciu o tzw. prefiksy traktując je jako punkty ścisłe - nie sprawdzają rzędnych, odhaczając tylko to co widać ? często są błędne - nie rozróżniają Kronsztadu 60 od 86 ? zdarza się, że niwelacja z różnych układów zamyka się ;) - nie sprawdzają wyników pomiaru z GPS?a ? jak ?pipnęło? znaczy jest dobrze - nie badają KW lub robią to z chmur - wytknięcie usterek traktują na zasadzie ? jak on śmiał, bo przecież jestem nieomylny a lipę robią inni geodeci - naciąganie obserwacji w sposób dziecinny, np. odchyłka liniowa nawiązania 0,00 - niwelacja w jedną stronę
  
cz1 To ja może przedstawię jak wygląda sytuacja ze strony PODGiK, bo każda strona ma swoje pewnie i słuszne racje. Firmy geodezyjne patrzą pod swoim kontem, a i ośrodki też pod swoim. Często też PODGIK wymaga rzeczy absurdalnych. Średnio 90% opracowań ma jakieś mniejsze lub większe usterki. Często zdarza się że: - geodeci ?zapominają? o zawiadamianiu stron, - nie odszukują starej stabilizacji tylko kopią kamień obok kamienia,(zbieram takie zdjęcia:)) - wynoszą współrzędne z map numerycznych które były uzyskane z wektoryzacji, - składają operaty podziałowe nie wiedząc nawet na podstawie jakiego przepisu dokonują podziału ? liczą, że podgik im powie i wybierze sobie dokumenty które są potrzebne, - ?zapominają? uwzględnić fakt, że właściciele działek nie żyją ? zwrotka wysłania zawiadomienia wystarczy - ?zapominają? o tym, że jest jeszcze coś takiego jak rozgraniczenie z Prawa wodnego ? bo to trochę trwa - ?zapominają? uzgadniać podziały, zjazdy z zarządcą drogi ? bo to trochę trwa
  
Mamy zasób? Nieprawda, Wy macie zasób, a My (wykonawcy opłacani przez inwestorów) zasuwamy. Skoro to takie dobro, wypracowane jeszcze w PRL-u, skomunalizujmy je wreszcie. Niech zatem zasób będzie w internecie (ryzyko terroryzmu nie wzrośnie, skoro i tak mozna sobie dowolne mapki kupić), niech znikną odpłatne mapki do celów opiniodawczych, decyzji o warunkach, wstępnych projektów podziałów. Albo umówmy się, że od jutra WY macie zasób, a MY mamy aktualne mapy do projektowania. A skoro mapy nie podlegają pod prawa autorskie, to niech najpierw Skarb Państwa zrezygnuje ze swoich praw - niech żyje wolnośc rozpowszechniania zasobu! Jak dobrze, że nawigacje do samochodu kupuje się w sklepie AGD, a nie w CODGiK :)
  
XII plenum ... już było ... cd @123: cyt: ? Nikogo nikt z niczego w geodezji nie wywłaszcza ..? - czyli mogę odpuścić wszystko to, co przymuszany ?prawem? ? ?dobrowolnie oddaję? do PODGiK ? a czego świadomości nawet nie ma (i nie chce mieć) mój kontrahent? Czyżby cień zrozumienia ?? Co do ideowych ?zobowiązań? ? proszę bardzo, byle we własnym imieniu i na swoich plecach. ?.. wasz przyjaciel" - bez komentarza.
  
XII plenum ... już było ... @123:cyt: ".. zamierza żeby zawód geodety zrównać np. z wolnym zawodem zbierania orzechów.." - błyskotliwy argument, przenikliwość znawcy czy raczej "praktyka"? ".. Każdy zbieracz czyni to jak to umie i sprzeda ich tyle na ile będzie popyt .." - to się chyba nazywa uczciwe wytwarzanie użytecznych produktów /usług - tzw. uczciwa praca. ".. Efekty prac geodezyjnych nie stanowią własności intelektualnej .." ? tak, tak, efekty mojej własnej pracy stanowią własność "państwa", znamy prawo .. ".. jeśli jestem obywatelem tego Państwa, to też powinienem przyjmować zobowiązania żeby to Państwo funkcjonowało jak najlepiej, było nowoczesne, żeby chciało nam się w nim żyć, pracować, chętnie o nim mówić .." - a ja naiwniak zawsze myślałem że TAKIE powszechne i sprawiedliwe "zobowiązanie" na rzecz mojego państwa to sumienne opłacanie podatków od WŁASNEJ uczciwiej pracy, wykonywanej WŁASNYMI rękami, WŁASNYMI narzędziami, od WŁASNEJ działalności KOMERCYJNEJ prowadzonej na WŁASNE ryzyko, itd. ?
  
@dyskusja cz. 1 123 napisał: "Efekty prac geodezyjnych nie stanowią własności intelelektualnej,ponieważ są przygotowywane w/g urzędowych standardów".W tych "urzedowych standardach" jest pies pogrzebany. Pal licho prawa autorskie. Te "u.s." to m. in. "prawo powiatowe", nad którym nie ma praktycznie nadzoru. Sfrustowanie geodetów własnie stąd się bierze. I teraz patrząc na to z dalszej perspektywy widzimy, że te nasze "standardy" nie tylko nie sprawdzają się na płaszczyźnie samorządu, ale mogą być nawet niezgodne z konstytucją. Jeżeli tak może być, to należy na to zwrócić uwagę. I spróbować to naprawić.
  
kij ma dwa końce oczywiście, że bym wolał sam wykonywać całą mapę i brać za pracę nietylko odpowiednie pieniądze ale i 100% odpowiedzialności. Tylko odnoszę wrażenie, że nie wszyscy wykonawcy narzekający na zasób mają tego świadomość. Chałturnicy, emeryci i dorabiający urzędnicy (nie oznacza to, że wrzucam ich do jednego worka) szybko zostaną zweryfikowani przez rynek jeżeli pomiar wszystkiego będą musieli wykonać samodzielnie i jeszcze za to wziąść odpowiedzialność;)
  
www każdy orze jak może...
  
do 123 Bardzo mądra, rzeczowa, wyważona wypowiedź - dziękuję
  
@kij ma dwa końce No a czy nie wolałbyś dostać za taką mapkę kilka razy więcej pieniążków? Gdyby trzeba było to wszystko mierzyć od nowa za każdym razem, zamawiający by w końcu widział geodetę w terenie "że coś robi" i za coś zapłacił. Wtedy łatwiej byłoby mu przełknąć wyższą cenę mapki. No i zarobki byłyby większe.
  
dyskusja cz.1 Smutek, PTG, zmierza żeby zawód geodety zrównać np.z wolnym zawodem zbierania orzechów. Każdy zbieracz czyni to jak to umie i sprzeda ich tyle na ile będzie popyt, z tym że dziedzina geodezji a nie obrażliwie "branża" to sfera od której zależy po części sprawność Państwa.Efekty prac geodezyjnych nie stanowią własności intelektualnej, ( odsyłam do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych), ponieważ są przygotowywane w/g urzędowych standardów. Nikogo nikt z niczego w geodezji nie wywłaszcza, ponieważ za opracowania geodezyjne płacą ci co je zamawiają. Tok rozumowania PTG zmierza do tego, żeby na koszt inwestora uwłaszczyć się na prywatnym mieniu. I jeszcze jedno, jeśli jestem obywatelem tego Państwa, to też powinienem przyjmować zobowiązania żeby to Państwo funkcjonowało jak najlepiej, było nowoczesne, żeby chciało nam się w nim żyć, pracować, chętnie o nim mówić i do niego wracać. Tylko pełen porfel to stanowczo za mało. Pozdrawiam, wasz przyjaciel.
  
kij ma dwa końce Oczywiście zasobu może nie być (w innych krajach z tego co piszą forumowicze nie ma) ale zastawiam się ile kosztowałoby wykonanie mapy do celów projektowych gdyby szanowni uprawnieni geodeci musieli mierzyć wszystko łącznie z wykrywaniem uzbrojenia na danym terenie, pomiarem studni i innych elementów naziemnych, podziemnych i nad ziemnych od nowa. Nie czarujmy się obecnie wiekszość opracowań do celów projektowych wykonywana jest na zasadzie skopiowania danych zasobu i naprawę rzadko wykonywany jest chociażby pomiar kontrolny. Druga sprawa to czy rzeczywiści opracowania geodezyjne, które powinny być wykonywane ściśle ze standardami techncznymi są przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze - mnie się wydaje że nie, bo każdy geodeta wykonujący mapę danego terenu powinien wykonać ją tak samo.
  
@groch z kapustą uderz w stół a nożyce sam się odezwą. Prawda jest taka, że ta Służba geodezyjna jest największym hamulcowym zmian. Kto ma informację ten ma władzę, a raczej stołki. Państwo powinno pilnować-zbierać dane wyłącznie katastru! Reszta to sprawa między wykonawcą a zamawiającym. Prościej już chyba nie można.....
  
@groch z kapustą Historia ? NASZ zasób ?? Przepraszam, Szanowny Panie Urzędniku - nie obrażaj mnie. Prowadźcież sobie nawet tysiąc zasobów, nic mi do tego. Nie mam nic do Sznownych Państwa Urzędników, proszę jedynie pokornie (sługa ja uniżony, tzw. geodeta - wykonawca - przedsiębiorca - podatnik) bym nie był ZMUSZANY "prawem" do kontaktu z Państwem. Wyłącznie ... Jakoś tak bywa, że po każdym z takowych, jakbym uboższym się stawał .. i to nie wyłącznie finansowo.
  
Groch z kapustą broni swojego stołka Dla mnie nie jest żadną ujmą wzorowanie się na lepszych rozwiązaniach, nikt tu nie mówi o robieniu ctrl c ctrl v z zachodniej geodezji, ale o przemyślanej reformie , która nie jest pisana na kolanie w stołówce.
  
pismo do Boni Jestem tylko żoną geodety, słyszę na co dzień narzekania o grabieniu praw autorskich wykonawców geodetów za free przez Państwo, "niby" w myśl prawa. Całkowicie się z tym zgadzam, że to bezprawie! W mojej pracy spotkałam się z różnymi wykonawcami-architekci, inspektorzy nadzoru, autorzy projektów budowlanych,konstrukcyjnych, elektryki i sanitariatów (owszem wszystkie projekty musiały być zatwierdzone przez urzędników)- ale żadna praca(owoc tej pracy)nie może być przekazywana(nawet nie wspomnę o słowie "bezpłatnie") komukolwiek.Ba, wspomniani autorzy projektów "życzą" sobie prowizje za korzystanie z ich prac. Cały czas przez tyle lat nie rozumiem, dlaczego w "geodezji" nie jest rozwiązany ten problem. Dla mnie Prezes i tak jest za łagodny w tym liście do BONI. "Groch z kapustą" chyba nie ma zielonego pojęcia o realiach w geodezji.
  
groch z kapustą Widać wyraźnie, który z wypowiadających się poniżej osób jest członkiem PTG, umiejętnie dalej prowadzącym wątek. Ale chwała za tą umiejętność. Polacy wszak nie gęsi... Owszem patrzeć jak jest u innych można i trzeba. Ale zaraz, żeby piać tak jak koguty za oceanem. To już byłby plagiat. Spokojnie więc. Boli mnie bardzo, kiedy głos ze wszech miar rozsądny pisze o tym, jak jest w innych krajach o "wyższym stopniu rozwoju". Co to jest ten wyższy stopień rozwoju, w czym to mierzyć. Od razu widzę po drugiej stronie dość młodego człowieka - młodość wszak ma swoje prawa. Ale troszkę szacunku dla historii... A tą, każdy kraj ma inną. I właśnie tym różnimy się od Niemców, Amerykanów, Norwegów, czy Francuzów. My np. mamy zasób. Jakikolwiek by on nie był. Co do jakości, lądowaniu w koszu - wiem, że bywa różnie. Ale bywa też bardzo dobrze. Inny post mnie obraził poraz kolejny. Drodzy Wykonawcy - czy chcecie, żeby administracja zaczęła Was obrażać? Proszę nie uogólniać, a tępić patologie.
  
WRESZCIE Wreszcie !!! Ktoś przemówił LUDZKIM głosem. Bardzo Państwu dziękuję. Nie sadziłem że tego czasu doczekam. Mam dosyć melodii o tzw. "słuzbie geodezyjnej". Mam doś wmawiania mi,że to normalne jak ktoś pozbawia mnie mojej pracy, nawet nie za "dziękuję". Mam dość opowieści o tym co MUSZĘ za SWOJE wypracowane pieniądze, za SWOJĄ prace, za SWOJE podatki, za SWOJE decyzje .. oddawać. Przymus państwowy realizowany w imię fanaberyjnego "systemu branży" jest największym złem w moim pięknym zawodzie. Czy "wolny" zawód - to w moim kraju najbardziej ubezwłasnowolniony zawód ?
  
reforma Wiemy doskonale ,jakie isteresy w tym ma Skarb Państwa a jakie wykonawcy-co tu ukrywać. Problem w tym ,że prawo geodezyjne niestety jest dobre tylko dla jednej strony (...)Tą stroną nie jesteśmy niestety my.Z drugiej strony stawiane jako argument na" nie" ,że geodezja w obecnej postaci jest fundamentem rozwoju jest chyba nieporozumieniem.Przecież nikt mi nie powie ,że stan ewidencji gruntów ,czy kondycja mapy zasadniczej jest tak dobre, że sprzyja to rozwojowi państwa. Marnotrastwo-oddajemy za darmo materiały pomiarowe ,które z uwagi na źle prowadzony zasób lądują w błocie.Przez nikogo nie aktualizowane lądują w przepastnych archiwach. ..nie chce mi się pisać dalej sami wiecie jak jest... :?
  
Kowalski nawet nie zdaje sobie sprawy.... .. ile jego pieniędzy jest marnowanych na tzw. "zasób" który jest fikcją, podobnie jak mapa zasadnicza oraz kataster (zniszczony PRLem przez nazwanie do "ewidencją") Wszystkie te kosmetyczne zmiany (rozporządzenia) pogłębiają tą patologię. Jestem geodetą ...ale również "Kowalskim" odwiedzam wiele urzędów i wiem że jest coraz gorzej - samorządowcy nie nadają się do prowadzenia zasobów geodezyjnych, nie nadają się do kontroli dokumentacji, nie potrafią nawet w jednoznaczny sposób zinterpretować prawa, ale to oni tworzą Zasób Państwowy (pod nadzorem starosty), który będzie wykorzystywany przez wiele pokoleń i wiele z tego bałaganu wyjdzie po latach. Obecnie ten proceder pogłębia się coraz bardziej i nie zanosi się na poprawę. Panie Ministrze, nakładając dodatkowe obowiązki na urzędników wobec PRL-go prawa...zrzucasz tak naprawdę odpowiedzialnośc na Kowalskiego i na geodetę, a właściwie "mierniczego" i pogłębiasz pan patologię oraz podnosisz koszta tworzenia niepotrzebnych barier
  
Relikty Jak widać po niektórych komentarzach, nie tylko polska geodezja jest reliktem, ale też część geodetów. Śmiało można ich nazwać dinozaurami, a brak logiki w ich rozumowaniu i bardzo wąskie spojrzenie jest po prostu żenujące.
  
reforma Jak widzisz każda reforma zwłaszcza w ostatnich czasach ,budzi delikatnie rzecz ujmując duże kontrowersje. W końcu to gra interesów .Jeżeli coś jest dobre nie podlega reformom.Pytanie czy obecny stan geodezji jest dobry. Dla mnie nie ,ale dla nie których pewnie tak.Każde działanie ,które coś zmienii w naszym bajzlu geodezyjnym,bo chyba większośc ma takie przekonanie ,że bajzel istnieje,jest krokiem w dobrym kierunku. Wiemy doskonale ,jakie isteresy w tym ma Skarb Państwa a jakie wykonawcy-co tu ukrywać. Problem w tym ,że prawo geodezyjne niestety jest dobre tylko dla jednej strony.Reformy wprowadzane chociażby w służbie zdrowia ,skutkują wielką lawiną niezadowolenia powiedzmy- wykonawców lekarskich tylko dlatego,że zmusza się ich pod groźbą kar do weryfikowania czy sprawdzania refundacji. Nie wiem jak wy ale ja czuje się okradany przez państwo nawet w sytuacji ,w której moj darmowy wkład służy jego budowie.
  
reforma jak chcecie zrobić reformę jak kilku ludzi zabiera głos i każdy ma inne zdanie
  
do radi Jeśli geodezję rozumiesz tylko jako działanie w obrębie budownictwa czy nieruchomości to jest to dramat !!! DRAMAT i oby jak najmniej ludzi decyzyjnych, którzy tak rozumieją geodezję bo skończymy w roli Maliniaka na budowie !!!! Nigdy nie będzie pieniędzy, nigdy nie będzie szacunku, nigdy nie będzie pozycji - tak jak powiedział już dzisiaj cytowany w jednym z poniższych postów - "nie będzie nic". Geodezja to podstawa infrastruktury informacyjnej państwa - to dziedzina dostarczająca danych o przestrzeni, o zjawiskach o ich relacjach a nie zawód polegający na umiejętnym wykorzystywaniu narzędzi pomiarowych. Błagam ludzie zastanówcie się o czym jest ta dyskusja - to jakaś demagogia.
  
a co ma specyfika do praw obywatelskich? Jesteśmy obywatelami gorszej kategorii? A branże są pokrewne w pewnym obszarze bo działamy w obrębie tych samych zagadnień, budownictwa czy nieruchomości. Zajmujemy się tylko innymi częściami tych samych spraw.
  
co sie pompujecie i tak kafelkarz zarabia wiecej niz geodeta
  
do radi'ego Mieszasz groch z kapustą, co ma specyfika branży budowlanej, notarialnej do geodezyjnej. To są nieprzystające do siebie profesje. Nie można porównywać rzeczy nieporównywalnych i na tej podstawie wyciągać wnioski.
  
reforma a nie rewolucja Rewolucję to Polska ma już za sobą. Nie wiem czy to zauważyliście? Zmienił Nam się ustrój. Teraz albo prawo geodezyjne i kartograficzne będzie zgodne z konstytucją, albo zmieniajmy konstytucję. A jeśli chodzi o te argumenty o półproduktach to sorki, nie będę komentował rzeczy oczywistych (zresztą autor komentarza sam sobie w nim zaprzecza jakby co). Powtórzę jeszcze raz.. zobaczcie jak to jest w krajach o wyższym poziomie rozwoju niż nasz (chyba że ktoś twierdzi że My mamy ten najwyższy - to tego też nie skomentuję).
  
reformy jesli chodzi o reformy to nie zmienialbym tego na raz. Zacznijmy od uprawnien a skonczmy na prawie geodezyjnym. Jak robic to tylko to co jest sprawdzone. W Niemczech , Anglii , Szwecji , Norwegii. Nikt nie slyszal o Ośrodkach dokumentacji, a dla mnie to jest relikt. W gminach sa oddzialy geodezji i to tylko jesli chodzi o kataster. Tam tez sie odbywa kontrola takiego geodety i nie tylko operatu ale rowniez w terenie, czy nie robi chały. A u nas... dalej lodowiec...
  
Radi! Rewolucja nigdy niczego dobrego nie przyniosła. Zwróć uwagę, że architekt wymaga aby mu przynieść aktualną mapę do celów projektowych a notariusz aktualną mapę do celów prawnych. Jeśli pójść tropem Radi'ego to gdzie ma się udać geodeta po gotowe półprodukty? Nie niszczmy tego co pozostało tylko mądrze wykorzystujmy! A że to co jest, nie zawsze nadaje się do wykorzystania to już inna kwestia. Geodeta ocenia i albo wykorzystuje, albo robi wszystko od początku (już teraz tak jest).
  
reforma szkoda ,że geodeci boją się wolności ....i wolą być trzymani za mordę ...... szkoda .
  
alternatywa - dziki zachód Jak szczerość to szczerość - największym problemem geodezji jest to, że geodeci patrzą na swoją branżę z perspektywy chłopa feudalnego i nie wyobrażają sobie życia bez "Pana". A jak ma być.. normalnie. Zapytajcie tych którzy pracowali trochę za miedzą czy oceanem. Tych którzy pamiętają geodezję w Polsce sprzed epoki socjalizmu. Spójrzcie na inne zawody, architektom nie potrzeba Państwowego Zasobu Projektów, biura notarialne już nie muszą być Państwowe itd. Dziki Zachód to obecnie kraj o największym potencjale gospodarczym, Polacy pchają się tam tłumnie. Może dlatego że u nas ciągle jeszcze za dużo tego zbankrutowanego Wschodu.
  
radi To byście się dopiero pozabijali jakby wam w ręce oddać prowadzenie zasobu !!! o matko to byłby koniec wszystkiego i jak mówił pewien znany pretendent w wyborach "i ja wiem jak wszystko zlikidować" i "nie bedzie nic" :)
  
Przyznaję nie rozumiem Przepraszam, że to napiszę ale ten tekst to jakieś czyste "oszołomstwo". Alternatywą ma być reguła "dzikiego zachodu"? O co chodzi?
  
reforma Kwestia uprawnień nie ma tu nic do rzeczy. Powiem więcej, zdecentralizowanie geodezji, oddanie prowadzenia zasobu w ręce geodetów będzie właśnie argumentem a ich utrzymaniem. Jeśli chcemy zachować przywilej zawodu o ograniczonym dostępie myślmy o tym jak być rzeczywiście przydatnym dla państwa i społeczeństwa, a nie jak "załatwić to sobie" u tak zwanej "góry". Obecny system jest uciążliwy nie tylko dla nas ale i dla naszych klientów. Jeśli politycy z ich inicjatywy zaczną robić porządek w geodezji to skutki dopiero wtedy będą opłakane.
  
reforma a gdzie Ty tu widzisz likwidacje uprawnień....
  
reforma Pierwszą reformą będzie likwidacja uprawnień.Czy o to szanownemu prezesowi chodzi?Zastanów się człowieku zanim coś napiszesz.
  
PTG apeluje o reformę geodezji W tekście zamiast "nieodpłatnego zgłaszania" powinno być "nieodpłatnego przekazywania".
  



zobacz też:

PTG po stronie GEODETY

Zarząd Polskiego Towarzystwa Geodezyjnego zajął stanowisko w sprawie artykułu pt. „Letni wysyp” (GEODETA 9/2011)...

PTG po Walnym Zebraniu

Polskie Towarzystwo Geodezyjne na kończącym dwuletnią kadencję Walnym Zebraniu Członków (Łódź, 22 października) wybrało nowe...

PTG pyta o nowelizację Pgik

Pod koniec lipca br. Polskie Towarzystwo Geodezyjne zwróciło się do głównego geodety kraju Jolanty Orlińskiej o...


wiadomości

TPI

Centrala Warszawa tel. (22) 632 91 40 warszawa@tpi.com.pl Biuro Gdańsk tel./faks (58) 320 83 23 gdansk@tpi.com.pl Biuro Wrocław tel./faks (71) 325 25 15 wroclaw@tpi.com.pl Biuro Poznań tel./faks (61) 665 81 71 poznan@tpi.com.pl Biuro Kraków...

Centrum Serwisowe NaviGate
KRAKÓW

Centrum Serwisowe NaviGate wykonuje serwis odbiorników GNSS, kontrolerów, niwelatorów i tachimetrów marki Trimble, Spectra Geospatial, Nikon, Sokkia, Leica, Topcon, CHC, Geomax oraz dronów i sensorów marki DJI Enterprise. Naszym Klientom zapewniamy...
    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-04-02 | WARSZAWA
Wyższy wymiar bezpieczeństwa - GIS w ochronie ludności
Celem konferencji jest stworzenie przestrzeni do merytorycznych dyskusji, wymiany doświadczeń oraz...
więcej
2025-04-03 | OSTRÓW WIELKOPOLSKI
25 KALISKA KONFERENCJA NAUKOWO-TECHNICZNA
Tegoroczna konferencja „25 Kaliska Konferencja Katastralna – od analogu przez...
więcej
2025-04-07 | ON-LINE
Otwarte seminarium nt. wykorzystania danych Copernicus
Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz Instytut Geodezji i Kartografii zapraszają na seminarium on-line...
więcej
2025-04-14 | WARSZAWA oraz ONLINE
Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów
„Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów...
więcej
2025-04-25 | POZNAŃ
Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką i rekreacją oraz planowaniem przestrzennym
Konferencja naukowa pt. Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką, rekreacją oraz...
więcej
2025-04-28 | KRAKÓW
XIX Ogólnopolska Konferencja Studentów Geodezji 2025
W dniach 28–29 kwietnia 2025 r. na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Modelowanie Dębu Bartek
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że...
w XVI w. na Mazowszu było 446 parafii, 94 miasta i miasteczka, 5990 wsi, a jego powierzchnię określano na 578 mil kwadratowych?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Tadeusz Lazzarini (1913-1986)
Urodził się w 29 marca 1913 roku w Warszawie. W 1937 roku ukończył studia na Politechnice Warszawskiej, uzyskując tytuł inżyniera mierniczego. Doświadczenie geodezyjne zdobywał, pracując przez 3 lata na budowie zbiornika wodnego w Czechowie na...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1782
Niemiecki profesor A.W.F. Crome publikuje "Mapę produkcji w Europie" - pierwszą mapę tematyczną, ukazującą produkcję 56 różnych towarów w Europie.
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama