Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

Archiwum GEODETY


Internetowe Archiwum GEODETY jest ogólnodostępne i zawiera:
• wszystkie artykuły zamieszczone w miesięczniku GEODETA w latach 1995–2023 w postaci osobnych plików PDF;
• wszystkie wydania miesięcznika GEODETA z lat 1995–2023 w postaci plików PDF.
Pliki można ściągać do wykorzystania na własne potrzeby. Copyright GEODETA Sp. z o.o. i następcy prawni. Wszystkie prawa zastrzeżone łącznie z tłumaczeniami na języki obce.

W przypadku problemów z dostępem do internetowego Archiwum GEODETY prosimy o kontakt mailowy (geoforum@geoforum.pl)


1995199619971998199920002001
2002200320042005200620072008
2009201020112012201320142015
2016201720182019202020212022
2023
| Sierpień 2000, Nr 8 (63) |


• Nowa era geoinformatyki, czyli radarowa misja topograficzna promu Endeavour • W poszukiwaniu interaktywnej mapy • Idziemy w stronę informatyki, rezygnujemy z cepelii – redakcyjna dyskusja na temat projektu rozporządzenia w sprawie EGiB • Potrzebne wsparcie środowiska – aktualne problemy normalizacji w geodezji ...

powrót

Zbigniew Leszczewicz

Idziemy w stronę informatyki, rezygnujemy z Cepelii

Projekt rozporządzenia w sprawie ewidencji gruntów i budynków, stanowiącego podstawę GIS, jest na etapie opiniowania w resortach. Możliwe są jeszcze jego korekty. Do redakcyjnej dyskusji na temat konieczności wprowadzenia ewentualnych poprawek Zbigniew Leszczewicz zaprosił jednego ze współautorów projektu oraz fachowców na co dzień mających do czynienia z ewidencją. Rozmowa koncentrowała się na zagadnieniach, które w dotychczasowej polemice wzbudzały najwięcej kontrowersji.

Zbigniew Leszczewicz: Zacznijmy od początku, czyli od nazwy. Dlaczego rozporządzenie „o ewidencji gruntów i budynków”, a nie „o katastrze nieruchomości”?

Zenon Marzec: Ponieważ w ustawie Prawo geodezyjne i kartograficzne (Pgik) nie wprowadzono pojęcia kataster nieruchomości, to i w rozporządzeniu nikt nie miał takiego prawa.

Włodzimierz Kunach: Pewnym usprawiedliwieniem tej sytuacji jest fakt, że zmiany w ustawie Pgik spowodowane reformą administracji publicznej z 1998 r. z założenia nie mogły dotyczyć spraw merytorycznych.

Stanisław Zaremba: Ale dodano przedmiot ewidencji – lokal, zatem można było również zmienić nazwę. Byłoby to spójne
z ustawą o gospodarce nieruchomościami, w której wprowadzono i zdefiniowano wstępnie kataster nieruchomości. Jest to zaniedbanie autorów korekty do ustawy Pgik, którzy z jakichś powodów nie zastąpili ewidencji gruntów i budynków katastrem nieruchomości.

W.K.: Partykularyzm resortów jest przyczyną tego, że nie nazywamy rzeczy po imieniu, bo przecież ewidencja gruntów i budynków w połączeniu z księgami wieczystymi to jest kataster. W relacjach z Ministerstwem Finansów oraz Ministerstwem
Sprawiedliwości zawsze byliśmy Kopciuszkiem. Zabrakło nam też dobrej polityki informacyjnej w społeczeństwie. Rok temu
wybuchła obrzydliwa kampania prasowa na temat podatku katastralnego, inspirowana przez tych, którym na rękę jest dotychczasowy stan. Na tle innych krajów to, co dzieje się u nas, wygląda na dziwną bezwładność. Proszę zauważyć, że Czesi opracowali przepisy katastralne w półtora roku, a wdrożyli – w pół roku.

Karol Szeliga: Nazwa „ewidencja” wzięła się stąd, że kataster kojarzył się z kapitalistycznym pojęciem własności
nieruchomości. Na całym świecie – poza Polską – funkcjonuje nazwa „kataster”. Nawet w byłym ZSRR stosowano nazwę „ziemielnyj kadastr”. W Polsce obecnemu przechodzeniu do nazwy „kataster” towarzyszy nadawanie tej instytucji różnych atrybutów (ozdobników), np. „fiskalny”, „wielozadaniowy” itp. Jest to – moim zdaniem – niecelowe, gdyż są to cechy wynikające z jego istoty. Wprowadzanie tych różnych „kategorii” katastru prowadzi jedynie do nieporozumień, powoduje pewną mętność wokół tej instytucji („mętność” to określenie zapożyczone z prakseologii). Nie wykluczam, iż może to być mętność zamierzona. A w ogóle, jeśli z problemem katastru uporano się w XIX w. za pomocą liczydeł, to czy bezsilność w tej kwestii dziś – u progu XXI w., w erze komputerów – można tłumaczyć inaczej niż celowym działaniem, np. zmierzającym do utrzymania chaosu w stanie prawnym nieruchomości?

Pełna treść artykułu w sierpniowym wydaniu GEODETY

powrót

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy

Akademia INSPIRE w Norwegii
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS