Katarzyna Pakuła-Kwiecińska
Stawiamy na fotogrametrię
Pułkownik Eugeniusz Sobczyński, szef Zarządu Geografii Wojskowej, w rozmowie z Katarzyną Pakułą-Kwiecińską powiedział: – Wyznaję pogląd, może trochę wojskowy, że najpierw trzeba mieć ogół informacji, a jak jest czas, środki i możliwości, to schodzi się w dół. Oczywiście klasyczna kartografia stosuje inną metodę: od szczegółu do ogółu. Moim zdaniem na stosowanie tej klasycznej metody nie zawsze można sobie pozwolić.
Katarzyna Pakuła-Kwiecińska: Jak zorganizowana jest służba topograficzna w Polsce?
Pułkownik Eugeniusz Sobczyński: Po restrukturyzacji Ministerstwa Obrony Narodowej i Sztabu Generalnego pod koniec marca w miejsce Oddziału Topograficznego powstał Zarząd Geografii Wojskowej. Podlega on Generalnemu Zarządowi Rozpoznania Wojskowego Sztabu Generalnego WP (Sztab Generalny jest częścią MON).
Czym zajmuje się Zarząd Geografii Wojskowej? Podobnie jak wcześniej Oddział Topograficzny, Zarząd Geografii Wojskowej koordynuje całość prac związanych z zabezpieczeniem geograficznym sił zbrojnych. Doszły jedynie zadania związane z hydrometeorologią. Najważniejsza sfera naszej działalności – produkcyjna – to wykonywanie geograficznych opracowań analogowych i cyfrowych, pomiarów geodezyjnych oraz prowadzenie analiz terenowych. Kolejna sfera to system zaopatrzenia. Wojsko jest dużym odbiorcą opracowań geograficznych. Liczba produktów (mapy analogowe, obiekty cyfrowe), które wprowadzamy do sił zbrojnych, kształtuje się w granicach 3 milionów rocznie. Zajmujemy się również szkoleniem topografów wojskowych dla całych sił zbrojnych. Prowadzimy kursy dla wykładowców-topografów szkół oficerskich, ośrodków szkolenia i jednostek wojskowych. Później oni szkolą żołnierzy służby zasadniczej, podchorążych, kadetów, podoficerów służby zasadniczej. Sporo jest tu do zrobienia, gdyż mapy Układu Warszawskiego i NATO są różne. Zmienił się układ współrzędnych (co oznacza np. inny sposób czytania współrzędnych), system meldunkowy (UTM) oraz sam wygląd mapy. Odpowiadamy również za tworzenie bazy danych geograficznych do prowadzenia analiz terenowych, których rezultaty dowódcy wykorzystują do podejmowania decyzji. Dowódca bowiem jest nie tylko odbiorcą mapy wytwarzanej przez służbę, ale do podjęcia decyzji potrzebuje pewnych analiz uwzględniających warunki terenowe (np. przejezdność terenu, wybór sprzętu, obranie dogodnych kierunków podejścia i manewru). W poszczególnych rodzajach sił zbrojnych mamy swoje komórki, które się tym zajmują. W wojskach lądowych jest to Oddział Topograficzny, w wojskach lotniczych – Wydział Topograficzny. W zakresie hydrometeorologii przede wszystkim koordynujemy wszystko, co się dzieje w siłach zbrojnych. Cała służba hydrometeorologiczna jest usadowiona głównie w wojskach lotniczych, z tego powodu, że potrzebują one najwięcej informacji. My natomiast odpowiadamy za standaryzację i koordynację pomiędzy wojskami lądowymi, marynarką i lotnictwem. Kolejny obszar naszej działalności związany jest z GPS. Dotychczas w siłach zbrojnych nie było organizatora tego systemu i po powołaniu Zarządu Geografii Wojskowej zadanie to przydzielono właśnie nam. Musimy określić standardy odbiorników GPS, które mają być wprowadzane w poszczególnych rodzajach uzbrojenia, oraz przygotować porozumienia, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi (np. w kwestii dostępu do kodu P).
Gdzie realizuje się te zadania? Generalnie opieramy się na naszych jednostkach. Zarząd Geografii Wojskowej (szefostwo) mieści się w Warszawie w Alejach Jerozolimskich 97. Budynek ten został oddany do użytku Wojskowemu Instytutowi Geograficznemu w 1935 r. Ciekawostką jest, że w tym samym gabinecie, gdzie dzisiaj rozmawiamy, przed wojną siedzieli szefowie WIG-u, w czasie wojny urzędował szef Oddziału Kartograficznego drukującego mapy na Wschód, a 17 stycznia 1945 r. zasiadł płk T. Naumienko (pierwszy po wojnie szef służby topograficznej). Budynek wprawdzie znacznie ucierpiał na skutek potężnych walk, ale przetrwał, gdyż był budowany pod potrzeby wojska (WIG miał specjalne wymagania co do jego konstrukcji). W tym kompleksie mamy jeszcze dwie jednostki: Wojskowy Ośrodek Geodezji i Teledetekcji (to nasza placówka naukowo-badawczo-wdrożeniowa) i Oddział Zabezpieczenia Topograficznego (centralna składnica, gdzie gromadzone są nasze zbiory: diapozytywy, materiały archiwalne itd.).
Pełna treść artykułu w czerwcowym wydaniu GEODETY
powrót
|