powrót

Opracowanie: Jerzy Przywara

Ważne kameralne spotkanie

17 lutego br. w siedzibie GUGiK odbyło się robocze spotkanie poświęcone funkcjonowaniu wykonawstwa geodezyjnego w krajach Unii Europejskiej. Zagranicznymi gośćmi Głównego Geodety Kraju i Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii byli panowie Paddy Prendergast z Irlandii – prezydent Europejskiej Rady Mierniczych Geodezyjnych (CLGE), jego zastępca – Klaus Rürup oraz dr Otmar Schuster – Prezes Geometer-Europas (obaj z Niemiec).

O znaczeniu poruszanych spraw dla polskiego środowiska geodezyjnego świadczy poprowadzenie spotkania przez Głównego Geodetę Kraju – Kazimierza Bujakowskiego. Polskich wykonawców reprezentowali prezesi Geodezyjnej Izby Gospodarczej (Marek Ziemak), Krajowego Związku Pracodawców Frm Geodezyjno-Kartograficznych (Ludwik Będkowski) i Stowarzyszenia Geodetów Polskich (prof. Kazimierz Czarnecki). Obecni byli przedstawiciele samorządu z Unii Metropolii Polskich i dyrektorzy dużych firm geodezyjnych z całej Polski.
Prezydent CLGE przedstawił cele i zasady działania Rady Mierniczych Eurpejskich. Założona w 1972 roku organizacja skupia obecnie 23 tysiące geodetów z 19 krajów Europy. Głównym jej celem jest reprezentowanie interesów środowiska geodezyjnego na forum Unii Europejskiej, uczestnictwo w procesach legislacyjnych na poziomie europejskim, współpraca z odpowiednimi omisjami europejskimi w sprawie uznawania kwalifikacji dla celów akademickich i zawodowych, promocja działalności geodezyjnej. Swego przedstawiciela do CLGE każdy kraj deleguje poprzez tzw. Grupę Łącznikową, w której skupione są najważniejsze organizacje zawodowe środowiska w danym kraju.

Kilkugodzinna dyskusja pozwoliła na przybliżenie stronie polskiej realiów geodezyjnego rynku w Europie, szczególnie na przykładzie Niemiec. Z kolei odwiedzający nasz kraj mogli bliżej zapoznać się z naszymi strukturami organizacyjnymi.
Z wypowiedzi zagranicznych gości o warunkach panujących na ich rynku robót geodezyjnych można wysnuć wniosek, że na pewno jest to rynek trudny i wymagający, na którym liczy się przede wszystkim jakość. Nie funkcjonują tam firmy geodezyjne zatrudniające kilkuset pracowników, co wynika po części z polityki finansowej i rodzaju zadań, które geodezja ma do wykonania. Kilkudziesięcioosobowa firma jest więc na terenie Niemiec sporym przedsięwzięciem. Zawód geodety
w wielu krajach europejskich jest uznawany za zawód wolny, różne są natomiast kryteria nadawania uprawnień (licencji) i prowadzenia działalności w zakresie np. spraw katastralnych. Rynek geodezyjny, mimo zjednoczenia się Europy, dla większości firm ogranicza się jednak do wymiaru lokalnego. Wynika to przede wszystkim z lokalnych uwarunkowań prawnych, jak i językowych.

Pełna treść artykułu w marcowym wydaniu miesięcznika GEODETA

powrót