Rok 2010 do udanych z pewnością zaliczy amerykańska firma
GeoEye – dystrybutor wysokorozdzielczych zdjęć lotniczych. W porównaniu do poprzedniego roku jej przychody wzrosły o 22% do 330 mln dolarów. Zysk netto wyniósł zaś 22,7 mln dolarów (32,1 mln rok wcześniej). Do najważniejszych sukcesów 2010 roku firma zaliczyła podpisanie wieloletniej umowy z amerykańską Narodową Agencją Wywiadu Geoprzestrzennego o wartości 3,8 mld dolarów oraz postępy w budowie satelity GeoEye-2 (w tym roku firma wydała na niego blisko 250 mln dolarów).
Podobnymi sukcesami może pochwalić się główny konkurent GeoEye, czyli firma DigitalGlobe. Jej przychody wzrosły o 14% do 322 mln dolarów. Znaczeni spadły za to zyski, choć i tak spółka zakończyła rok na wyraźnym plusie (4 mln dolarów w porównaniu do 47 mln dol. rok wcześniej). Do swoich najważniejszych zeszłorocznych sukcesów firma zaliczyła przede wszystkim systematyczne uniezależnianie się od wojskowych kontraktów. Wartość umów z segmentem komercyjnym wzrosła o 20% do 70 mln dolarów – wśród nich znalazły się także umowy z partnerami z Chin. W tym roku spółka zapowiada spore inwestycje w rozwój. Ma m.in. przeznaczyć 35 mln dolarów na budowę satelity WorldView-3.
Zupełnie inne nastroje są w kanadyjskiej spółce Intermap Technologies. Mimo drastycznego programu restrukturyzacji (firma sprzedała jeden z trzech swoich samolotów i zwolniła 1/5 załogi) rok 2010 zakończyła pod kreską (ze stratą 97 mln dolarów w porównaniu do 26 mln rok wcześniej). Przychody spadły natomiast o 54% do 14 mln dolarów. Równie pesymistycznie wyglądają także wyniki za IV kwartał 2010 roku (spadek przychodów o 56% i 64 mln dol. straty). Jak spółka zamierz poprawić te fatalne wyniki? W komunikacie prasowym jej zarząd zapowiada nowe produkty, nowe kanały dystrybucji, wykorzystanie „przetwarzania w chmurze" i bardziej elastyczny cennik.
Powodów do zadowolenia nie ma także norweska firma Blom. Głównie ze względu na zerwanie współpracy przez amerykańską spółką Pictometry Blom nie wywiązał się z wielu kontraktów. To zaś spowodowało spadek przychodów z 737 mln koron (2009 r.) do 619 mln. (2010 r.) i stratę w wysokości 46 mln koron (w ujęciu za IV kwartał wyniosła ona aż 490 mln koron, czyli 230 mln zł). W ciągu roku kurs akcji Blom spadł o 87%. Na razie spółka zamierza ratować swoją kondycję finansową, zaciągając kolejne kredyty.