|
|2011-03-10|
GIS, Mapy, Instytucje
Powstało Polskie Stowarzyszenie OpenStreetMap
Otwarty projekt kartograficzny OpenStreetMap nie miał dotychczas w Polsce osobowości prawnej. Dzięki powołaniu 5 marca br. Polskiego Stowarzyszenia OpenStreetMap sytuacja ta wkrótce się zmieni.
W miniony weekend w Łodzi odbyło się spotkanie założycielskie Stowarzyszenia. Jego cele nie ograniczą się wyłącznie do samego przedsięwzięcia OSM. W statucie zobowiązano je także do: szerzenia wiedzy z zakresu geoinformatyki, kartografii, ochrony środowiska, wspierania inicjatyw związanych z tworzeniem i udostępnianiem danych geograficznych na wolnych licencjach, a nawet tworzenia wolnego oprogramowania wspierającego działanie projektu.
Członkami założycielami stowarzyszenia są 23 osoby, które przyjechały tego dnia do Łodzi, by pierwszy raz spotkać się w tak dużym gronie uczestników projektu. Spotkanie wsparła organizacyjnie Politechnika Łódzka. Wśród uczestników było kilku najaktywniejszych kartografów OpenStreetMap, przedsiębiorcy, członkowie organizacji takich jak Fundacja OpenStreetMap, polskie Stowarzyszenie Wikimedia czy polski oddział OSGeo, a także lokalne grupy rowerzystów, użytkowników Linuksa i przedstawiciele innych organizacji o charakterze społecznym i pozarządowym. Oprócz rozmów podczas spotkania podjęto próbę naniesienia na mapę najbliższych okolic kampusu politechniki, odbyły się również prelekcje na tematy związane z projektem, spotkanie z prasą oraz pokaz oprogramowania firmy Spoorle z Warszawy.
Wpisanie Stowarzyszenia do krajowego rejestru nastąpi prawdopodobnie za kilka miesięcy, potem będzie się ono starało o status organizacji pożytku publicznego. Już dziś jednak stowarzyszenie aktywnie realizuje swoje cele. Jego prezes Tomasz Domagalski (wybrany przez siedmiosobowy zarząd stowarzyszenia) nawiązuje w imieniu projektu pierwsze kontakty z polskimi instytucjami.
W przyszłości przewidywane jest także uzyskanie statusu organizacji stowarzyszonej z Fundacją OSM, tak aby stowarzyszenie mogło ją prawnie reprezentować w Polsce.
Źródło: Andrzej Zaborowski
|
