Koszt budowy Galileo i EGNOS do roku 2013 nie ulegnie zmianie i wyniesie 3,4 mld euro. KE podtrzymała ponadto dotychczasowy termin ogłoszenia częściowej operacyjności systemu w 2014 roku. Będzie to możliwe dzięki wystrzeleniu w latach 2011-12 czterech aparatów fazy walidacyjnej (pierwszy ma wystartować już w sierpniu br.), a później satelitów FOC (Full Operational Capability). By ten drugi punkt mógł być zrealizowany zgodnie z planem, jeszcze w tym roku mają być podpisane dwa pozostałe kontrakty na realizację fazy FOC (dotyczą one budowy infrastruktury naziemnej).
Komisja Europejska zapowiedziała ponadto, że jeszcze w tym roku (najprawdopodobniej na wiosnę) udostępni poprawki EGNOS dla lotnictwa. Poinformowała ponadto, że w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych prowadzi negocjacje z Chinami, Indiami, Stanami Zjednoczonymi, Rosją i Japonią w sprawie kompatybilności Galileo z systemami budowanymi przez te kraje.
Komisja Europejska, zapewne w odpowiedzi na przeciek WikiLeaks dotyczący wypowiedzi szefa OHB Systems Berry'ego Smutnego (za którą został już zwolniony), opublikowała szacunki finansowe uzasadniające konieczność inwestowania w technologie nawigacji satelitarnej. Zdaniem jej ekspertów obecnie w krajach wysoko rozwiniętych 6-7% wytwarzanego PKB zależne jest od systemów GNSS. Co więcej, do 2020 roku światowy rynek nawigacji satelitarnej ma być wart aż 240 mld euro, podczas gdy UE na Galileo i EGNOS chce przeznaczać rocznie średnio 800 mln euro.