Co ciekawe, autorem tych słów nie jest amerykański dyplomata, lecz Berry Smutny – szef OHB Technology – spółki, która w ubiegłym roku otrzymała wart pół miliarda euro kontrakt na budowę 14 satelitów Galileo fazy FOC.
Z depeszy nadanej z ambasady USA w Berlinie możemy ponadto wyczytać, że wspólnotowy system to „marnotrawstwo pieniędzy europejskich podatników” i „zbyteczna alternatywa wobec GPS”. Zdaniem Smutnego głównym lobbującym za kontynuacją projektu jest Francja, której zależy, by jej system sterowania pociskami rakietowymi był niezależny od amerykańskiego GPS. Władze w Paryżu zaczęły lansować tę politykę po „incydencie w Kosowie, w trakcie którego Amerykanie manipulowali systemem GPS dla celów wojskowych”.
Pytany przez norweski dziennik „Aftenposten” Smutny zaprzecza, by wypowiadał takie słowa, choć przyznaje, że odbył nieformalne spotkanie z amerykańskimi dyplomatami.