W naszych rękach jest kształt infrastruktury informacji przestrzennej w Polsce – powiedziała Jolanta Orlińska, główny geodeta kraju, na rozpoczętym wczoraj V Podlaskim Forum GIS w Augustowie. Z kolei były wiceprezes GUGiK dr Adam Iwaniak porównał przystąpienie naszego kraju do Unii Europejskiej z chrztem Polski, bo podobnie jak niegdyś – idzie za tym cywilizacja. Gdyby nie było nad nami „bata” INSPIRE, to postęp w rozwoju infrastruktury byłby wolniejszy – podsumował obrazowo.
Program pierwszego dnia konferencji dotyczył głównie najnowszych możliwości komercyjnego oprogramowania do prowadzenia zasobu geodezyjnego i udostępniania go drogą internetową (prezentacje firm: Wasko, Intergraph, Geobid, Geo-System). Powoli przyzwyczajamy się do tego, że wszyscy mamy wolny dostęp do danych przestrzennych oferowanych np. przez Google Map czy Virtual Earth. Do tego dochodzą dane upublicznione w polskich serwisach, jak chociażby w kulejącym GUGiK-owskim Geoportalu czy komercyjnym Zumi. Również niektóre powiaty zdecydowały się na pokazanie wybranych elementów zasobu geodezyjnego obywatelom. Możliwości w zakresie prezentacji danych przestrzennych w internecie są nieograniczone, ale większość z nich z różnych względów ma charakter wyłącznie poglądowy i nie nadaje się do profesjonalnego wykorzystania w geodezji. Dlatego optymizmem napawa rosnące zainteresowanie tworzeniem specjalistycznych serwisów dla geodetów (możliwość zgłoszenia roboty, dostęp do osnów, szkiców polowych, opisów topograficznych itp.). Nawet jeśli dla niektórych przedstawicieli służby geodezyjnej jest to rozwiązanie z innej rzeczywistości.
Ze wspomnianą tematyką wiąże się zagadnienie integracji danych zbieranych niezależnie w różnych bazach (EGiB, mapa zasadnicza, TBD). O tym, że czas skończyć z absurdem wielokrotnego pozyskiwania tych samych danych (i „poprawianiem” lepszych danych gorszymi), mówiła przedstawicielka przedsiębiorców Ludmiła Pietrzak (InterTim). To ważne, bo jest to główny postulat INSPIRE, mający na celu ograniczenie wydatków publicznych.
Z kolei dr Edward Mecha, prezes stowarzyszenia GISPOL, „przejechał” się po projekcie ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej. Według niego ustawa praktycznie likwiduje geodezję i wprowadza tylnymi drzwiami Agencję Katastralną.
Odnosząc się do jego wypowiedzi, Jolanta Orlińska podkreśliła, że nie ma niebezpieczeństwa, iż ustawa o infrastrukturze wchłonie Pgik. Dyrektywa wskazuje kierunki dla państwa członkowskiego, jak ma organizować swój system prawny, aby jej cele były spełnione. Państwo może to zrobić na różne sposoby. Przepisy zaproponowane w projekcie ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej, w opinii legislatorów, nie stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem. Projekt ten wprowadza pewne zmiany do Prawa geodezyjnego i kartograficznego, właśnie po to, by cele dyrektywy mogły być spełnione. Obecnie zapisy Pgik są na tyle niejednoznaczne, że mamy nawet wątpliwości, jak przekazywać dane pomiędzy poszczególnymi bazami – tłumaczy Jolanta Orlińska.
Podlaskie Forum GIS pt. „Infrastruktura danych przestrzennych w Polsce a dyrektywa INSPIRE” zorganizowali w Augustowie w dniach 28-30 sierpnia marszałek województwa podlaskiego i białostocki oddział Stowarzyszenia Geodetów Polskich. Ponad 100 uczestników spotkania zastanawia się między innymi nad tym, jak Polska jest przygotowana do wdrożenia dyrektywy INSPIRE oraz jakie działania zostały już podjęte, a jakie należy podjąć w najbliższej przyszłości.