|2024-04-17|
Teledetekcja
Nowe technologie pomagają strażnikom leśnym
Dzięki wykorzystaniu drona wyposażonego w kamerę termowizyjną pracownikom Straży Leśnej z Nadleśnictwa Świdnik udało się zatrzymać na gorącym uczynku sprawców nielegalnego rajdu crossowego.
Zrzut z kamery termowizyjnej, która pozwoliła na ustalenie dokładnej lokalizacji sprawców wykroczenia (fot. materiały operacyjne Straży Leśnej Nadleśnictwa Świdnik)
|
|
|
|
|
|
Od pewnego czasu do świdnickich leśników zaczęły docierać informacje od mieszkańców miejscowości położonych w pobliżu Piask. – Dostawaliśmy sygnały o uciążliwym hałasie dochodzącym spośród leśnych ostępów Leśnictwa Krzczonów spowodowanym rykiem silników amatorów ekstremalnej jazdy na łonie natury – relacjonuje Marcin Kawka, komendant Straży Leśnej w Nadleśnictwie Świdnik. – Jak udało nam się ustalić, zdarzenia o takim charakterze miały miejsce w kompleksie leśnym Chodyłówka, na urozmaiconym terenie z licznymi wąwozami i jarami, w gęstym lesie bukowo-grabowo-dębowym – dodaje Kawka.
Okazuje się, że poza uporczywym hukiem przeszkadzającym okolicznym mieszkańcom czy zwierzakom i pracownikom pobliskiego schroniska dla psów, systematyczne weekendowe przejazdy crossowców stwarzały zagrożenie dla bezpieczeństwa rodzin i osób spacerujących po leśnych ścieżkach w tej okolicy, nie wspominając o szkodach wyrządzanych w ekosystemie leśnym.
Świdniccy strażnicy leśni podjęli działania operacyjne zmierzające do zatrzymania sprawców nielegalnych rajdów po terenie Leśnictwa Krzczonów. Nieocenioną pomoc stanowił dla nich bezzałogowy statek powietrzny wyposażony w kamerę termowizyjną. Sprzęt ten pomógł w sprecyzowaniu trasy przejazdu kierujących pojazdami typu cross. Wykorzystanie termowizji pozwoliło na ustalenie dokładnej lokalizacji przemieszczających się crossowców, jak i miejsca, w którym postanowili się zatrzymać. Dzięki błyskawicznej reakcji strażników udało się zatrzymać na gorącym uczynku dwóch sprawców wykroczenia.
– Obaj nie mieli przy sobie dokumentów tożsamości, a pojazdy, którymi się poruszali, nie były zarejestrowane i ubezpieczone – informuje Marcin Kawka. W związku z brakiem możliwości wylegitymowania zatrzymanych na miejsce zdarzenia dotarli funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Piaskach celem ustalenia ich tożsamości. Obaj crossowcy zostali ukarani przez Straż Leśną mandatami karnymi w wysokości 500 złotych, ale Policja prowadzi w tej sprawie dalsze postępowanie, które będzie miało swój finał na wokandzie sądowej.
Źródło: Lasy Państwowe
|