|2022-03-31|
Geodezja, Prawo
ZPP: powiaty nie chcą płacić za gleboznawczą klasyfikację
W ramach prekonsultacji nowelizacji Prawa geodezyjnego i kartograficznego Związek Powiatów Polskich postuluje m.in. uregulowane zasad finansowania prac klasyfikacyjnych.
fot. NIK
|
|
|
|
|
|
Przypomnijmy, że prekonsultacje projektu ruszyły na przełomie lutego i marca br. Zaproponowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii zmiany dotyczą dwóch zasadniczych obszarów. Pierwszym jest gleboznawcza klasyfikacja gruntów.
Nie karać powiatu za niefrasobliwość właściciela
Nowelizacja zakłada, że będzie to postępowanie administracyjne wszczynane z urzędu, również w przypadku zgłoszenia zmian przez właściciela nieruchomości. W ocenie ZPP przepisy w proponowanym kształcie spowodują, że właściciele nieruchomości zaleją powiaty wnioskami w tym zakresie, a ich realizacja będzie finansowo obciążać starostwa. „Nie ma powodu, dla którego taka klasyfikacja miałaby być prowadzona z urzędu na koszt państwa/samorządu, a przypadki ewentualnego zwolnienia z opłat powinny być określone w ustawie” – postuluje zatem Związek Powiatów Polskich.
W ocenie organizacji nie powinno się obejmować zwolnieniem z kosztów postępowania wnioskodawcy, jeśli okaże się, że stan ujawniony w EGiB jest nieaktualny, ponieważ to właśnie na właścicielach nieruchomości ciąży obowiązek zgłaszania zmian w celu utrzymania aktualności tego rejestru. Nieaktualne klasoużytki to bowiem rzadko wynik błędu, a częściej efekt braku utrzymywania gruntów rolnych w należytej kulturze rolnej. „Takie przypadki raczej nie powinny stanowić przesłanki do zmiany klasyfikacyjnej, tylko przywrócenia sposobu zagospodarowania nieruchomości do stanu poprzedniego lub wydania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania (…). Za tego typu zmianę koszty powinien w całości ponosić wnioskodawca. Nie powinno się niejako »karać« organu za nieaktualność wynikającą z niefrasobliwości właściciela działki” – uważa organizacja.
ZPP postuluje ponadto, by powiaty mogły weryfikować dokumentację dotyczącą gleboznawczej klasyfikacji jedynie pod względem kompletności. „Starosta samodzielnie nie ma możliwości kwestionowania merytorycznej części projektu klasyfikacji, po to właśnie powołuje biegłego klasyfikatora” – argumentuje Związek.
Organizacja proponuje też zmodyfikowanie przepisów określających wymagania dla uprawnionych klasyfikatorów. W obecnym brzmieniu projekt wymaga m.in. ukończenia podyplomowych studiów w zakresie gleboznawstwa. ZPP chce natomiast, by uwzględniać również roczny kurs w tym zakresie prowadzony przez IUNG w Puławach oraz studia na specjalności gleboznawstwo.
Dla kogo ustalanie linii brzegowej?
W projekcie nowelizacji zaproponowano ponadto precyzyjne określenie, jakie czynności można wykonywać, posiadając poszczególne zakresy uprawnień z zakresu geodezji i kartografii. Zaproponowano m.in., by do ustalania linii brzegu dopuścić również geodetów z „jedynką” i „czwórką”. ZPP jest jednak temu przeciwny. W ocenie organizacji byłoby to niedopuszczalne, szczególnie w przypadku „czwórki”. Zgodnie bowiem z rozporządzeniem ws. EGiB czynności ustalenia przebiegu działek ewidencyjnych realizują geodeci z „dwójką” lub „piątką”.
Uwagi ZPP
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
Jerzy Królikowski
|