|2022-02-07|
GNSS, Geodezja
Mała moc, spory problem. Zakłócanie sygnałów GNSS w pomiarach geodezyjnych
Choć zakłócanie nawigacji satelitarnej na ogół jest przez geodetów bagatelizowane, to z roku na rok staje się coraz poważniejszym zagrożeniem. Na szczęście nie jesteśmy wobec tych zjawisk całkiem bezbronni. Jak sobie z nimi radzić, piszemy w lutowym GEODECIE.
Eksperci obrazowo porównują nawigację satelitarną do obserwowania przeciętnej żarówki oddalonej od nas o 20 tys. kilometrów. To oczywiście spore uproszczenie, ale trafnie pokazuje, że sprzęt GNSS – i ten profesjonalny, i amatorski – śledzi sygnały o bardzo niewielkiej mocy. W efekcie są one niezwykle podatne na zakłócenia – zarówno niezamierzone, jak i celowe. Te mogą zaś powodować wydłużony czas inicjalizacji, błędne wyznaczanie pozycji, a nawet zupełny brak możliwości pomiaru. Dotychczas większość użytkowników precyzyjnych odbiorników GNSS uznawała ten problem za nieistotny. Coraz liczniejsze doniesienia medialne o zakłóceniach pokazują jednak, że zjawiska te należy poważnie brać pod uwagę zarówno przy wyborze sprzętu, jak i podczas jego codziennego użytkowania.
• Z krótkiej historii zakłócania
Żeby nie być gołosłownym, przytoczmy kilka głośnych przypadków zakłócania systemów nawigacji satelitarnej, z ostatnich lat: • Prawdopodobnie po raz pierwszy temat trafił na nagłówki światowej prasy w 2010 roku, gdy Korea Północna rozpoczęła zagłuszanie sygnałów GPS na granicy ze swoim południowym sąsiadem. Kolejne doniesienia pojawiały się co kilka miesięcy aż do roku 2016. Skutki tych praktyk odczuwane były m.in. przez pilotów samolotów pasażerskich czy marynarzy nawet kilkadziesiąt kilometrów w głąb terytorium Korei Południowej. • Załoga jednego ze statków zacumowanych w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym zauważyła, że według wskazań pokładowego systemu nawigacji satelitarnej jednostka znajduje się na oddalonym 32 km lotnisku w Gelendżyku. Według „New Scientist” był to najpewniej pierwszy udokumentowany przypadek nadawania fałszywych sygnałów GPS na tak dużą skalę, który mógł być związany z testowaniem nowego typu broni elektronicznej przez rosyjską armię. (...)
• Na różne sposoby
Nim w szczegółach zajmiemy się wpływem zakłócania na pomiary geodezyjne, uporządkujmy terminologię. Zakłócanie to bowiem bardzo pojemny termin, pod którym kryje się wiele zjawisk mających odmienny wpływ na pracę urządzeń elektronicznych.
Mówiąc o zakłócaniu, najczęściej mamy na myśli działania celowe, które utrudniają bądź uniemożliwiają korzystanie z danej częstotliwości – w takim przypadku chodzi o zagłuszanie (jamming). Jak wspomnieliśmy na wstępie, ze względu na niewielką moc sygnału GNSS docierającego do użytkownika zagłuszanie nawigacji satelitarnej nie jest niczym trudnym...
Pełna treść artykułu w lutowym wydaniu miesięcznika GEODETA
Redakcja
|