|2022-01-17|
Geodezja, GIS, Teledetekcja
KPGeo zakończyło lotnicze skanowanie laserowe dla GUGiK
Z Geoportalu można już pobierać dane wysokościowe z lotniczego skanowania laserowego wykonane przez krakowską firmę KPGeo na zlecenie Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii.
|
Wizualizacja sklasyfikowanej chmury punktów i NMT w oprogramowaniu LiMON. Obszar wsi Santok u zbiegu Warty i Noteci. Na wzgórzu widoczne stanowisko grodu Pomorzan
|
|
|
|
|
Spółka przygotowała chmurę punktów o gęstości 4 pkt/m kw. oraz numeryczne modele terenu i pokrycia terenu dla 6470 km kw. województwa lubuskiego. Prace realizowane były wspólnie z norweską firmą Terratec, która odpowiedzialna była za wykonywanie nalotów. Do pomiarów wykorzystała sensor Riegl VQ-1560 II S – obecnie najnowocześniejszy lotniczy skaner topograficzny na rynku.
– Na etapie planowania nalotu założyliśmy 20% zapasu w gęstości chmury, tj. 5 pkt/m kw. Wszystkie nasze skanery są zamontowane na łożach żyroskopowych, które zapewniają kompensację ruchu i turbulencji samolotu, a to przekłada się na stabilną i równomierną dystrybucję punktów – wyjaśnia Arkadiusz Szadkowski z firmy Terratec. – W ciągu 8 dni wykonaliśmy nalot obszarów z obu części przetargu, co zapewniło homogeniczność danych i najlepszą jakość interpretacji. Nasze wieloletnie doświadczenie we współpracy z KPGeo w realizacji projektu NDH (polegającego na skanowaniu i produkcji NMT i NMPT dla całej Norwegii w latach 2016-2021) z sukcesem przełożyło się na znakomitą współpracę również przy projekcie dla GUGiK – komentuje przedstawiciel Terratec.
Firma KPGeo odpowiedzialna była z kolei za zarządzanie projektem, edycję danych oraz przekazanie produktów końcowych zamawiającemu. – Dla nas był to kontrakt o tyle wyjątkowy, że realizowany w Polsce. Do tej pory jako KPGeo unikaliśmy bowiem tak dużych projektów w Polsce, a skupialiśmy się na rynkach zagranicznych: USA, Skandynawii, Francji, Japonii, a ostatnio nawet na Chinach – mówi Paweł Ziemba, prezes zarządu KPGeo. – Do projektów w Polsce nadal podchodzimy ostrożnie, gdyż u nas tradycyjnie najbardziej istotnym elementem oferty jest cena. A w KPGeo stawiamy na jakość, na komunikację z klientem oraz na porządną realizację danego zadania. Niekoniecznie chcemy się zgadzać na niższą cenę kosztem jakości – podkreśla.
Jednym z kluczowych wyzwań w projekcie okazał się czas. Wprawdzie przetarg ogłoszono jeszcze pod koniec 2020 roku, a pierwsze dwie umowy podpisano już w marcu 2021 r., to jednak rozstrzygnięcie dwóch pozostałych części mocno opóźniło złożenie odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej od decyzji GUGiK dotyczącej wyboru oferty KPGeo jako najkorzystniejszej.
– Procedury odwoławcze spowodowały, że musieliśmy zrezygnować z wiosennego okna pogodowego, przekładając prace na jesień – dodaje. – Finalnie udało nam się osiągnąć bardzo dobrą jakość, pracując pod ogromną presją czasową. Jestem wdzięczny całemu zespołowi zaangażowanemu w projekt za tak sprawną pracę i zakończenie projektu w terminie. Wiemy, że zamawiający jest zadowolony z naszych rezultatów, a to dla nas największa satysfakcja – podsumowuje prezes KPGeo.
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
JK
|