|2020-01-08|
Geodezja, Prawo
Spory wzrost zainteresowania geodezyjnymi uprawnieniami zawodowymi
W ostatnich latach notowaliśmy powolny wzrost liczby wydawanych uprawnień zawodowych w geodezji i kartografii, jednak ubiegły rok był pod tym względem wyjątkowy.
W latach 2015-2018 liczba wydawanych każdego roku uprawnień wzrosła z 204 do 273, a w 2019 roku wyniosła aż 468 (patrz wykres). Oznacza to powrót do wartości z lat 2013-2014, czyli sprzed wejścia w życie tzw. deregulacji Gowina. Wciąż jednak daleko do poziomu sprzed blisko dekady, gdy dokumentów tych wydawano nawet blisko 900 rocznie. Przypomnijmy: liczba zdobywanych uprawnień mocno załamała się w 2012 roku, gdy w wyniku kontroli MSWiA tymczasowo wstrzymano postępowania kwalifikacyjne.
Postępowania 2019 w liczbach
Jak podaje GUGiK, w ubiegłym roku w postępowaniach kwalifikacyjnych na uprawnienia zawodowe w dziedzinie geodezji i kartografii wzięło udział 785 osób. Spośród nich:
- 65 osób uzyskało negatywny wynik części wstępnej,
- 38 osób zrezygnowało lub nie zgłosiło się na egzamin,
- 1 osoba zakończyła postępowanie kwalifikacyjne na części wstępnej (nadano jej uprawnienia bez egzaminu w trybie przewidzianym w art. 44a ust. 1 Prawa geodezyjnego i kartograficznego)
- 681 osób przystąpiło do egzaminu.
W wyniku przeprowadzonego egzaminu 467 osób uzyskało wynik pozytywny, a 214 – negatywny. Przekłada się to na zdawalność na poziomie 68,6%. Ogólnie w wyniku przeprowadzonych w 2019 roku postępowań 283 osoby uzyskały swój pierwszy zakres uprawnień, a 185 osób rozszerzyło posiadane uprawnienia o nowy zakres.
Jedynka niekwestionowanym liderem
Tradycyjnie najwięcej uprawnień przybyło w zakresie 1 (geodezyjne pomiary sytuacyjno-wysokościowe, realizacyjnie i inwentaryzacyjne). Zdobyło je 260 osób, a więc o blisko 90% więcej niż rok wcześniej (patrz tabela). Podobnie (o 84%) wzrosła liczba uprawnień wydanych w zakresie 2 (rozgraniczanie i podziały nieruchomości /gruntów/ oraz sporządzanie dokumentacji do celów prawnych), osiągając 160. W przypadku „czwórki” (geodezyjna obsługa inwestycji) przyznano o 12% uprawnień więcej niż w 2018 r. Uwagę zwraca także względnie spory wzrost uprawnień wydanych dla zakresu 7. Przez wiele lat nie przyznawano ich wcale, albo tylko po jednym, tymczasem w 2019 r. dokument ten zdobyły cztery osoby.
Efekty deregulacji wciąż marne
Podobnie jak w latach poprzednich liczba wydanych uprawnień w trybie bez egzaminu (przewidzianym w art. 44a ust. 1 Pgik) jest mizerna. W ubiegłym roku tylko jednej osobie udało się w ten sposób zdobyć uprawnienia (w zakresie 6), a więc tak samo jak rok wcześniej.
Liczby te stoją zatem w sprzeczności z założeniami tzw. deregulacji Gowina, która miała ułatwić dostęp do uprawnień w zakresach 3, 6 i 7, znosząc obowiązek zdawania egzaminu. W praktyce absolwenci mają jednak problem z przedstawieniem wymaganych prawem dokumentów potwierdzających zdobycie odpowiedniego wykształcenia. Kwestię tę ma rozwiązać nowe rozporządzenie ws. uprawnień zawodowych w geodezji i kartografii, która obowiązuje od 30 września 2019 r. Za rok przekonamy się, czy przepisy te cokolwiek zmieniły.
Jerzy Królikowski
|