Wyszukiwarkę DuckDuckGo uruchomiono jeszcze w 2008 roku, ale głośno zrobiło się o niej dopiero w ostatnich miesiącach, gdy na jaw wyszły kontrowersje wokół zbierania prywatnych danych o użytkownikach przez Google. Twórcy DuckDuckGo podkreślają bowiem, że ich rozwiązanie nie gromadzi żadnych danych o internautach odwiedzających ten serwis. Takie podejście sprawiło, że dziś portal ten w międzynarodowym rankingu Alexa zajmuje już 205. miejsce i szybko pnie się w górę.
W tym tygodniu twórcy serwisu ogłosili wzbogacenie go o prezentację na mapie wyników wyszukiwania dotyczących adresów, obiektów geograficznych czy punktów użyteczności publicznej, np. restauracji czy sklepów. Funkcja bazuje na narzędziu Apple MapKit JS. Co ciekawe, DuckDuckGo jest jednym z pierwszych jego użytkowników.
„Oczywiście nasza surowa polityka prywatności dotycząca niegromadzenia osobistych informacji oraz niedzielenia się nimi obejmuje również to wdrożenie. Nie przesyłamy zatem żadnych danych mogących zidentyfikować użytkownika, np. jego IP, ani do Apple’a, ani do innych podmiotów. Jedynie na potrzeby lokalnego wyszukiwania wykorzystujemy przesłaną przez przeglądarkę informację o przybliżonej lokalizacji użytkownika, ale jest ona natychmiast kasowana” – wyjaśniają twórcy DuckDuckGo na swoim blogu.
W DuckDuckGo rezultaty zapytania można wyświetlić na mapie na dwa sposoby – w wynikach wyszukiwania albo wyświetlą się od razu w prawej kolumnie, albo należy kliknąć przycisk „Mapy”.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
