Czy geodeci chcą być uczestnikiem procesu budowlanego? [wyniki ankiety]

Uczestnicy naszej ankiety generalnie poparli postulaty Porozumienia Apel 45 dotyczące wpisania geodety jako pełnoprawnego uczestnika procesu inwestycyjno-budowlanego.

Z badania można wyciągnąć dwa zasadnicze wnioski. Po pierwsze, choć ankietowani generalnie zgadzają się ze szczegółowymi propozycjami Apelu 45, to poparcie dla nich jest już znacznie niższe niż dla ogólnego postulatu dopisania geodety do listy uczestników procesu budowlanego. Przypomnijmy, że rok temu wprowadzenie tej zmiany poparło 84% ankietowanych.

Po drugie, w ankiecie wzięło udział 257 osób, czyli mniej niż w innych tego typu badaniach na Geoforum.pl. Można stąd wysnuć wniosek, że ten postulat Apelu 45 nie budzi większych emocji w branży. Potwierdzają to komentarze dołączone do ankiety, w których uczestnicy zwracają uwagę, że jest wiele pilniejszych zmian czekających na wprowadzenie, takich jak choćby walka z dorabianiem przez urzędników.

Szczegółowe wyniki

Ponad 80% ankietowanych jest za wpisaniem geodety uprawnionego do Prawa budowlanego jako uczestnika procesu budowlanego, choć 19% zmodyfikowałoby propozycje Apelu 45. Przeciwko tej zmianie jest 12% uczestników.

Apel 45 chce, by to geodeta uprawniony ponosił pełną odpowiedzialność za opracowania geodezyjne wykonane na potrzeby procesu inwestycyjno-budowalnego. Podobne zdanie ma 74% ankietowanych, a przeciwnych jest 18%. W komentarzach dołączonych do ankiety pytano, czy nie należałoby również uregulować odpowiedzialności starostwa za dane z PZGiK. Padł także postulat, że skoro to geodeta ma odpowiadać za mapę do celów projektowych, to może nie powinien już zgłaszać tej pracy do ODGiK.

W propozycjach Apelu 45 wyszczególniono 9 czynności, które należy uznać za podstawowe obowiązki geodety uprawnionego na budowie. W ocenie 50% ankietowanych lista ta jest wystarczająca, 16% chciałoby ją rozbudować, a 12% – skrócić. Podkreślmy, że pytanie to zebrało najwięcej odpowiedzi „trudno powiedzieć” – aż 22%. W komentarzach do ankiety padło kilka głosów, że do propozycji Apelu warto dopisać prace związane z inwentaryzacją istniejącej infrastruktury podziemnej, bo braki w tym zakresie na mapach zasadniczych powodują liczne problemy podczas budowy.

Skoro o instalacjach podziemnych mowa – Apel 45 proponuje, by do obowiązków kierownika budowy dopisać „zgłaszanie geodecie uprawnionemu konieczności wykonania geodezyjnej inwentaryzacji obiektów ulegających zakryciu bądź zasypaniu oraz zapewnienie wykonania tej czynności przed zakryciem lub zasypaniem”. W ocenie 58% ankietowanych skutecznie rozwiąże to problem niezinwentaryzowanych przewodów, ale aż 38% uważa, że w praktyce przepis ten nie będzie stosowany. W komentarzach do ankiety podkreślano, że brak inwentaryzacji przewodów lub ich pomiar dopiero po zasypaniu jest zmorą procesu budowlanego, a propozycje Apelu – choć słuszne – raczej nie zmienią wieloletnich przyzwyczajeń na budowie. Być może warto więc dopisać sankcje dla kierownika budowy za niedopełnienie tego obowiązku – padają postulaty.

Apel 45 chce ponadto określić konkretne normy dotyczące badania przez geodetów zgodności usytuowania obiektu budowlanego z projektem zagospodarowania działki. Poparcie dla tego postulatu jest najniższe i wynosi tylko 37%. 17% uważa, że proponowane wartości są zbyt rygorystyczne, a 5% jest przeciwnego zdania. Ale aż 30% chce, by w ogóle usunąć ten obowiązek z Prawa budowlanego. Jak uzasadniają to ankietowani, to kierownik budowy powinien oceniać, czy stwierdzona przez geodetę odchyłka jest dopuszczalna.

W ocenie Apelu 45 wprowadzenie w życie jego propozycji podniesie jakość opracowań geodezyjnych wykonywanych na potrzeby budownictwa. Zgadza się z tym 67% ankietowanych, przy czym w ocenie 30% ta poprawa będzie nieznaczna. Z kolei 21% uważa, że jakość w ogóle się nie poprawi, a 5% przewiduje, że nawet spadnie.

Komentarze: i tak nic się nie zmieni

Z możliwości dopisania do naszych pytań komentarza skorzystało 16% uczestników ankiety. Z ich lektury można wnioskować, że generalnie wypowiadali się geodeci z wieloletnim doświadczeniem w obsłudze inwestycji.

Kilku ankietowanych zwraca uwagę, że większość postulatów Apelu 45 już dziś znajduje odzwierciedlenie w Prawie budowlanym, problem jednak w tym, że nie są egzekwowane. Ranga geodety na budowie od lat jest bardzo niska i w zasadzie dziś wymaga się od niego tylko tego, by był tani i posłuszny. Propozycje Apelu, niestety, niewiele tu zmienią – padają argumenty.

Sporo miejsca w komentarzach poświęcono uprawnieniom geodezyjnym. Zaproponowano m.in.,, by wprost zapisać w ustawie, że do geodezyjnej obsługi inwestycji wymagane jest posiadanie „czwórki”. Wiele głosów dotyczyło jednak zagadnień ogólnych. Podkreślano, że dziś na budowie wiele czynności realizują geodeci bez uprawnień, a wykonane przez nich opracowania są pieczętowane przez uprawnionego, który czasem ani razu nie pojawia się na terenie inwestycji. Jest wątpliwe – oceniają niektórzy komentujący – że propozycje Apelu 45 coś tu zmienią.

Jeden z ankietowanych zwraca zresztą uwagę na sprzeczność aktualnych przepisów Prawa geodezyjnego i kartograficznego z postulatami Apelu 45. Organizacje zrzeszone w tej inicjatywie chcą zapisać w Prawie budowlanym, że prace geodezyjne na budowie może wykonywać tylko geodeta uprawniony, a więc osoba fizyczna. Ale w Pgik mamy dziś zapis, że wykonuje je przedsiębiorca. „Czy przedsiębiorca, który nie jest jednocześnie geodetą uprawnionym, będzie mógł wykonywać prace geodezyjne na budowie? Czy geodeta uprawniony będzie musiał wykonywać wszystkie czynności sam, bez udziału pracowników? Czy to oznacza, że wszystkie czynności na budowie i dla potrzeb inwestycji będzie wykonywał jeden i ten sam geodeta?” – pyta internauta, podkreślając, że podobne wątpliwości co do propozycji Apelu można mnożyć.

JK