|2018-05-18|
Geodezja, GIS, Prawo, Instytucje
Spotkania z INSPIRE: geoinformacja czeka na wizję
Wczoraj (17 maja) rozpoczęła się XIV edycja sympozjum „Krakowskie Spotkania z INSPIRE”. Wyjątkowo ton nadają jej samorządy.
W poprzednich edycjach jednym z ważniejszych punktów Krakowskich Spotkań było zaprezentowanie przez przedstawicieli władzy centralnej wizji oraz planów dotyczących rozwoju krajowej infrastruktury informacji przestrzennej (IIP), w tym geodezji i kartografii. Tym razem tego zabrakło, choć trudno się dziwić. Mimo rozstrzygniętego konkursu fotel głównego geodety kraju wciąż czeka na obsadzenie, sprawy IIP są w trakcie formalnego przenoszenia z Ministerstwa Cyfryzacji do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, zaś sam resort rozwoju na razie skupił się na programie „Mieszkanie+”, odstawiając na boczny tor zmiany w geodezji przygotowane chociażby w ramach projektu tzw. ustawy inwestycyjnej. – O ile jeszcze do niedawna można było mówić o dynamicznym rozwoju geodezji i kartografii oraz informacji geoprzestrzennej, o tyle teraz obserwujemy niepokojące zjawiska świadczące o tym, że te interdyscyplinarne dziedziny stają się przedmiotami rozgrywek natury raczej politycznej niż merytorycznej – stwierdził podczas otwarcia sympozjum prof. Jerzy Gaździcki, prezes Polskiego Towarzystwa Informacji Przestrzennej oraz były przewodniczący Rady IIP.
Dyskusje i referaty z pierwszego dnia Spotkań pokazały, jak bardzo brakuje rządowej wizji rozwoju IIP. Tematem prezentacji były regionalne systemy informacji przestrzennej, a ich autorzy zwracali uwagę nie tylko na potrzebę zmian w prawie (chociażby w zakresie specyfikacji danych przestrzennych z zakresu planowania przestrzennego), ale także na konieczność podjęcia przez GUGiK działań, które wspierałyby samorządy w budowaniu lokalnych węzłów IIP. Na razie samorządowcy próbują radzić sobie sami, a prezentacje urzędów marszałkowskich z Krakowa, Kielc czy Wrocławia pokazały, że niektórym wychodzi to całkiem nieźle.
W drugim dniu Krakowskich Spotkań tematem obrad będą bazy danych o budynkach, a także modele 3D miast.
Jerzy Królikowski
|