Stworzenie takiej bazy przewidziano w opublikowanym pod koniec maja br. projekcie założeń nowelizacji ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Jak uzasadniano tę zmianę, obecnie w różnych rejestrach publicznych prowadzonych przez różne organy administracji publicznej gromadzone są często de facto te same dane. Dotyczy to również danych o punktach adresowych, które bywają niekompletne i są rozproszone w kilku publicznych bazach (TERYT, ewidencja gruntów i budynków, rejestr ksiąg wieczystych).
Zdaniem Ministerstwa Cyfryzacji receptą na ten problem będzie wdrożenie referencyjnego modelu przechowywania i przetwarzania informacji w rejestrach publicznych. W przypadku danych adresowych takim rejestrem referencyjnym miałby być właśnie RPA, a odpowiedzialnym za jego prowadzenie byłby minister właściwy ds. informatyzacji.
W projekcie założeń dość ogólnie napisano, że rejestr ten miałby być zintegrowany z TERYT-em i PESEL-em, umożliwiać gminom bezpośrednie nadawanie punktów adresowych, a jego uruchomienie miałoby polegać na inicjalnej migracji z takich baz, jak: ewidencja gruntów i budynków, ewidencja miejscowości ulic i adresów, państwowy zasób geodezyjny i kartograficzny oraz TERYT. Koszt budowy RPA oszacowano na 2,6 mln zł (więcej na temat projektu założeń pisaliśmy TU).
Plany resortu cyfryzacji zrodziły kilka znaków zapytania. Co wdrożenie RPA będzie oznaczało dla prowadzonego przez GUGiK Państwowego rejestru granic (PRG), który jest zasilany przez gminne ewidencje miejscowości ulic i adresów (EMUiA)? Będzie likwidowany, a może modyfikowany? Czy budowa RPA wymusi na gminach wdrażanie nowego oprogramowania do prowadzenia ewidencji adresowej? Po co w ogóle zakładać kolejny rejestr przechowujący te dane?
Pytania te zadaliśmy Ministerstwu Cyfryzacji. W odpowiedzi resort poinformował, że podjął decyzję o odstąpieniu od budowy Rejestru Punktów Adresowych. „Kontynuujemy współpracę z GUGiK oraz GUS, aby wypracować docelowe rozwiązanie” – wyjaśnił krótko resort. „RPA jest rejestrem niezbędnym. Jego powstanie musi być poprzedzone szerszymi uzgodnieniami. Prace będą trwać nadal” – komentuje z kolei na Twitterze Radosław Wiśniewski, dyrektor Departamentu Polityki Geoinformacyjnej MC oraz przewodniczący Rady IIP.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
