Rozwiązanie ma być odpowiedzią na dość powszechne na niektórych lotniskach problemy z zagubionym bagażem. Niestety, pomysł Delty nie sprawi, że plecaki czy walizki w ogóle nie będą ginąć, ale przynajmniej pasażerowie będą mogli szybko stwierdzić, czy ich bagaż dotarł razem z nimi do docelowego portu lotniczego.
System bazuje na znacznikach RFID, stosowanych chociażby w wielu sklepach, by zapobiegać kradzieżom towarów. W przypadku rozwiązania linii Delta ten niewielki znacznik przyklejany jest do bagażu, a następnie jest sczytywany przez sensory rozmieszczone na kolejnych etapach podróży walizki czy plecaka do lub z samolotu. Informacje o aktualnej pozycji znacznika są następnie udostępniane pasażerom przez mobilną aplikację Fly Delta. Co więcej, jej użytkownik może nawet prześledzić historię lokalizacji swojego bagażu.
System na razie działa na wybranych 84 lotniskach w Stanach Zjednoczonych.