Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
2016-07-04 | Geodezja, Firma, Instytucje

Bez widoków na dobrą zmianę

W lipcowym wydaniu miesięcznika GEODETA prezentujemy raport „Płace w branży geodezyjnej w 2015 r.”. Niskie zarobki geodetów powoli przestają nas dziwić. Niestety, poza naszym środowiskiem wyobrażenie geodety – inżyniera z pełną kiesą – pozostaje na tyle silne, że młodzież w dalszym ciągu szturmuje kierunki geodezyjne, co bardziej pogarsza i tak już złą sytuację.


Ilustracja: Bez widoków na dobrą zmianę
• Drażliwy temat

Kwestia wynagrodzeń w branży geodezyjnej i kartograficznej zdecydowanie wzbudza emocje. Wśród geodetów powszechna jest opinia, że zarobki od lat kształtują się na bardzo niskim poziomie. Młodzi adepci geodezji, tysiące absolwentów szkół wyższych i techników, wiążąc się z naszą branżą, nie mają co liczyć na godne życie. Jako przyczynę takiego stanu rzeczy najczęściej wymienia się właśnie nadprodukcję geodetów i niskie ceny za usługi geodezyjne.

Tegoroczny raport – dotyczący wynagrodzeń za 2015 r. – obejmuje przekrój całej naszej grupy zawodowej – administrację rządową i samorządową wszystkich szczebli, firmy geodezyjne oraz uczelnie. Prezentowane dalej wyniki bazują na danych pozyskanych ze starostw, urzędów miast, marszałkowskich i wojewódzkich, GUGiK-u, CODGiK-u, uczelni wyższych kształcących na kierunku geodezja i kartografia oraz przedsiębiorstw geodezyjnych. Na ich podstawie przygotowaliśmy poniższy wykres, który na pierwszy rzut oka, niestety, nieco przekłamuje obraz zarobków w branży. W części zestawienia, w której zaprezentowano wyższe płace, znajduje się wiele stanowisk piastowanych przez stosunkowo niedużą liczbę osób. Przecież zdecydowana większość czynnych zawodowo geodetów odnajdzie swoje stanowiska w pierwszej, zdecydowanie gorzej płatnej części wykresu. Uzupełnieniem danych z urzędów, firm i uczelni jest osobna ankieta, którą w dniach 4-18 maja br. przeprowadziliśmy na Geoforum.pl.

Podczas prac nad wcześniejszymi raportami często dochodziło do sytuacji, w których urząd bezpodstawnie nie chciał udostępnić informacji o wysokości płac. I na nic zdawało się powoływanie na ustawę o dostępie do informacji publicznej. W tym roku obyło się bez większych przepychanek, choć kilka urzędów odmówiło wypełnienia przygotowanych przez nas tabel w całości bądź w części. Zazwyczaj zasłaniały się ochroną prywatności pracowników i danych osobowych. Rekordzista – Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego – przysłał liczącą aż 11 stron A4 „Decyzję w sprawie odmowy udostępnienia informacji publicznej”.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2015 r. przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej (PWwGN) wyniosło 3900 zł brutto (wzrost o 3,1% w porównaniu z rokiem 2014), a w sektorze przedsiębiorstw – 4121 zł (wzrost o 3,5%). Dla pełniejszego obrazu warto dodać, że inflacja w 2014 r. wyniosła 0,0%, a rok później – -0,9%. A jak na tle tych kwot prezentują się nasze zarobki?

• Powiaty i miasta

Średnie wynagrodzenie brutto geodety powiatowego w 2015 r. wyniosło 6650 zł. W zależności od powiatu kwota ta waha się od 4,1 tys. zł do nawet 9,8 tys. zł. Skąd tak duże różnice?...

Pełna treść artykułu w lipcowym wydaniu miesięcznika GEODETA


W lipcowy wydaniu GEODETY ponadto m.in.:
• Czas prostowania, czyli monitoring budynku poddanego rektyfikacji
• Standardy dotyczące służebności przesyłu w obsłudze geodezyjnej sądów cywilnych przedstawia Bogdan Grzechnik
• Nieodwracalne skutki prawne – przypadek z praktyki sądowej omawia sędzia Magdalena Durzyńska
• Modelowanie parafii. Nietypowy przykład wykorzystania języka UML
• Od pomysłu do rynku, czyli gdzie firmy geodezyjne mogą znaleźć wsparcie w programach unijnych
• Ile zarabiają absolwenci geodezji i kartografii? Odpowiedzi udziELA system monitorowania losów absolwentów

Redakcja


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

a może problem jest gdzie indziej nie tylko w uczelniach, mamy podaobno zarejestrowanych ponad 50 000 tys. firm geodezyjnych, a geodetów uprawnionych jest ile, to ja się pytam kto wykonuje ten zawód bo wychodzi że Pani Lodzia, może jakiś pociotek Pana geodety, problem jest brak odpowiedzialności za podpisywanie dokumentacji geodezyjnej i na pewno tego urzędnicy za Nas tej patologi nie zlikwidują bo im to jest na rękę, gdyż skwapliwie tam gdzie oficjalnie nie mogą mieć otworzonej własnej działalności z tego przywileju korzystają
    3 
 3 
Zarobki geodetów należy oczywiście rozpatrywać z uwzględnieniem ważnego czynnika analizy, a mianowicie lokalizacji. Dziś okazuje się, że to w powiecie zarabia się więcej niż w dużym mieście. Konkurencja w miastach, szczególnie tych akademickich, jest b. duża. Sam zawód też zszedł na psy i niestety nie jest to stwierdzenie przesadzone. Jeśli zaś chodzi o uczelnie, to moim zdaniem sprawa jest prosta. Ministerstwo ułatwiło tworzenie "szkół" prywatnych, a rządni pieniędzy profesorowie z tego skorzystali. Cały system jest chory. Co nie zmienia faktu, że uczelnie państwowe tolerowały przez lata wieloetatowość swoich pracowników. A przecież wieloetatowość przekłada się na pozycję uczelni w rankingach i jakość kształcenia. W efekcie nadprodukcja geodetów i "geodetów" jest faktem, a tracą na niej przede wszystkim absolwenci uczelni państwowych.
  
 8 
Tu kolego vrtx masz odpowiedź http://geoforum.pl/?page=news
  
 1 
i jeszcze jedno pytanie: czy spotkaliście się z tym, że notariusz podpisuje akty kolegom prowadzących biuro bez aplikacji notarialnej? albo lekarz ? Widać jak śmieszne są uprawnienia w geodezji skoro nikt nie boi się ich stracić. I jeszcze ta cena za pieczątkę na poziomie 50zł - na tyle to chyba by się nie skusił kark na bramce stemplujący na ręku wejście do baru go-go, albo weterynarz, który miałby przystawić na martwej świni bez badania pieczątkę "wolny od włośnia".
  
 8 
W grajdole geodezyjnym konkuruje się wyłącznie ceną i czasem wykonania. Nie ma żadnego wskaźnika jakości dla końcowego klienta. Ma on w D czy siedziałeś 3 noce nad analizą dokumentacji czy tez wyznaczasz mu LPIS, czy sprzedajesz xero mapy bez wizyty w terenie czy byłeś i pomierzyłeś dwa ogrodzenia i drzewo. To nie są sprzyjające okoliczności dla solidnego wykonywania robót, nieprzyjazne dla lubiących się z zafrapowaniem pochylić nad pomiarami osnowy zapisanymi w czwartakach. W skrócie można to sprowadzić do stwierdzenia, że jak będziesz się zastanawiał to nie zarobisz. Wszystko na odp...dol, BTW to ogólna światowa tendencja "good enough" - czyli robić tylko do wymaganego minimum. Efekt wojny cenowej jest jaki widać - marże na poziomie zysków z lokat Oczy tylko bolą patrzeć ile pary idzie w gwizdek, ile papierów się robi tylko na potrzeby inspektora w podgik. Niwelacje, raporty GPS, sprawozdania leżą 3 lata a potem w ramach brakowania archiwum idą do pieca. Nikt normalny w tym czasie do nich nie zagląda.
  
 11 
w moim regionie (woj. mazowieckie) jest mnóstwo szkół geodezyjnych ale pracy jest chyba jeszcze więcej dlatego nie uważam by wina śmiesznie niskich zarobków w geodezji tkwiła w natłoku niedouczonych geodetów. Ostatnio dosłownie w każdej firmie geo brakuje ludzi a mimo to zarobki pozostały na żenująco niskim poziomie. Pracy każda firma ma mnóstwo ale tłumaczenie jest takie że "to się nie opłaca, z tego nie będzie pieniędzy, to powinno szybciej pójść". Nasuwa się wniosek że ceny są zbyt niskie ale też nie chcą nigdzie płacić więcej niż w innych firmach geo.
    1 
 6 
wypłaty geodetów powiatowych sa omawiane a nie byznesmenów geodetów co dają na przetargach 1/4 ceny szacowanej albo i mniej,robią w terminach 60 dniowych podziały z ustawy z 1998r albo ze spec ustawy. Jak wy to u licha robicie kiedy w ośrodku czekam na dokumenty 21 dni, muszę wezwać strony na 28 dni przed rozprawą na gruncie a do ośrodka przyjmują 38 dni(dane z PODGiK z Radomia). Geodeci obecnie to grupa zawodowa zdegradowana do szpiku kości,zleceniodawcy mają nas za popychlów,śmieją się,że pójdzie do konkurecji no to opuszcza byznesmen dwie stówki z wyznaczenia i z inwentaryzacji, korupcja aż kwiczy, to ciapaci mają lepiej bo stawiają warunki.Nigdy nie potrafiliście się cenić,za pracę,płaca. I dobrze, będzie jeden odbiorca robót,żyd,a reszta będzie u niego pracować,zarobi swoje i jeden i reszta.
  
 8 
jak to na wolnym rynku jeśli towaru jest na rynku za dużo, jego cena spada. Wraz za tym idzie jakość produktu. Rynek to weryfikuje i producenci przestają produkować tak mało dochodowy towar. Zostają nieliczni. Samoregulacja wolnego rynku. Moim zdaniem uczelnie psują ten mechanizm, bo mimo braku zapotrzebowania - produkują dużo ilości 'produktu' niskiej jakości. I organizacje geodezyjne powinny zrobić akcje społeczną pokazującą jak trudny to zawód.
    2 
 8 
Już gdzieś ktoś wspominał w jakimś komentarzu do innego artykułu, że na budowach najtańsi są ochroniarze, geodeci i ci co wywożą TOY-TOYe. Więc o czym tu dyskutować.
  
 13 
@tolek Oczywiście, że nikt nie obiecywał, że będzie lekko i przyjemnie. Do przejścia jest ciężka i długa droga i to jest normalne, że każdy bez plecaka taką powinien przejść. Ale o ile trudy, zmagania i poświęcenia na początku ścieżki kariery (które kształtują charakter i weryfikują umiejętności) są do zaakceptowania, to nie zgadzam się na zarobki, które de facto powodują, że pozostaje się wciąż na garnuszku rodziców. Jak doliczyć do tych początków jeszcze 5 lat studiów, to mamy w wyniku osobę przed trzydziestką, niesamodzielną i z trudnościami w założeniu rodziny, dodatkowo często zrażoną do zawodu. Geodezja piękne i wymagające zajęcie, ale nie za wszelką cenę. (Oczywiście odpowiecie, że potrzeba więcej wytrwałości i że to skutek niedouczenia; niestety często młodzi nawet nie mają szansy prawdziwie się wykazać przy obecnym rynku)
    1 
 11 
pasuje I właśnie dlatego ludzie wyjeżdżają za granicę. Z mojego rocznika (z ludzi z którymi utrzymuję kontakt oczywiście, lub o których słyszę czasami od innych)ja jestem ostatnią która została w zawodzie w Polsce (też niedługo bo pod koniec roku przeprowadzam się do Kanady). Połowa właśnie wyjechała, a druga połowa przekwalifikowała się na informatyków/tłumaczy/testerów itd, ci co byli wystarczającą mądrzy by studiować dwa kierunki zostali inżynierami budownictwa czy projektantami. Z moich obserwacji o pracę może jakoś ciężko nie jest, ale zarobki są masakryczne. jak po 3 latach na rękę zarabia się 1800zł i raczej bez większych perspektyw to odechciewa się... A 1800zł na rękę zarabia kasjer w Biedronce (oficjalne dane) po 3 latach pracy ...
    1 
 9 
szkoła Przede wszystkim leży kształcenie podstawowe, dzieci uczy się kombinowania i strzelania na testach już w podstawówce. Mam dzieci w wieku szkolnym i nie słyszałem żeby któreś z dzieci nie zdało do następnej klasy, przepycha się kolanem nawet te które totalnie olewają, kiedyś to było nie do pomyślenia. Kolejna sprawa to zdanie matury przy wyniku na poziomie 30%.Kiedyś próg 50% dawał ocenę dostateczną co było minimum reszta albo się nie nauczyła z lenistwa albo nie była w stanie się nauczyć więc tacy odpadali. Potem człowiek kończył studia i zadylał w terenie parę ładnych lat płacąc fricowe i podpatrując starszych kolegów. Następnie egzaminy na uprawnienia zawodowe itd. Całą tą ścieżkę przeszedłem i nikt mi nie obiecywał że będzie łatwo, polubiłem ten zawód i nie wyobrażam sobie pracy w innym. Praca leży u podstaw, dzieciaki za łatwo dostają dobre oceny (bo szkoła musi mieć wyniki), i za mało się wymaga, potem idą do pracy i myślą że wszystko się należy bo skończyli studia a to nie prawda
    3 
 12 
czy są potrzebne uprawnienia? - naturalnie ,że tak.Bo od wielu lat zadna szkoła nie potrafi wypuscic geodety który by potrafił zrobic samemu robotę(!).Wyjatkiem były kiedys studia zaoczne-tak,tak -tylko ze wtedy by byc zaoczniakiem trzeba było miec kilka lat pracy w zawodzie i dalej w nim pracować .I takie studia (zaoczne) na AGH-u trwały 5 lat.Jak to porównac do dzisiejszych luzaków na stuciach???
    2 
 7 
Absolwent Maturzyści dalej są motani stereotypami, które znają ich rodzice i super reklamami kierunku geodezji, które zapewniają super prace i płace po ukończeniu uczelni. A prawda jest taka, że nadprodukcja absolwentów geodezji powoduje chaos na rynku pracy w tej dziedzinie. Tzw. "młodzi zdolni" geodeci już na starcie zniechęcani są niskimi zarobkami i wymaganiami. Trzeba nieźle się upokorzyć na początku, żeby później zarobić tyle by starczyło do pierwszego.
    1 
 9 
nie uprawnieni uważam, że nie macie się co czepiać uprawnionych...uczyć się w większości przypadków nie chce, ja mam 32 lata 1 i 2 a uprawnienia zrobiłem bez żadnych pleców ciężką pracą i nauką a roboty też musiałem wyszukać
    1 
 7 
Najlepsi uprawnieni to tacy co dostali wszystkie możliwe uprawnienia jednego słonecznego dnia.
    1 
 11 
Fakt, Leśne dziadki nie nadają się do przyłączy, to trochę jak wypalenie zawodowe, ale genialnie sprawdzają się przy prawnych bo znają historię robót na swoim terenie, zmiany przepisów przeżyli na własnej skórze i doskonale wiedzą czego szukać w archiwum państwowym, czego w gminach, a po czym ślad zaginął. Interesują ich tylko ciekawe (trudne) sprawy. Czapki z głów. A cudze roboty podbijają też niestety młodzi z uprawnieniami.
    5 
 6 
Wystarczy porównać kompetencje geodety (przyszłego uprawnionego) co mierzy po wsiach przyłącza do chałup (pod okiem leśnego dziadka) i ma takich prac sporo z kompetencjami geodety (przyszłego uprawnionego) który robi kilometry kabla w terenach przemysłowych (mierzonych pod okiem zawodowców).
    3 
 2 
. Wybralem sie jakis czas temu po dzienniczek. Porazka z tymi wymaganiami co do ilosci robot potrzebnych do uprawnien. Pracuje w duzej firmie ktora nie zajmuje sie 'drobnica' jak tyczenie czy inwentaryzacja budynkow lub przylaczy. I juz jestem na straconej pozycji. Niedawno opracowalem mdcp dla ponad 200ha. Wg rozporzadzenia ma byc 5 prac o pow 25ha. I dalej jestem na straconej pozycji. Gratuluje tworcom przepisow bezmyslnosci....
    5 
 10 
_ Nie dopuszcza się do zawodu młodych i zdolnych, promuje się za to staruchów z uprawnieniami co już dawno powinni w naturalny sposób wypaś z obiegu. Geodezja w Polsce to sztucznie podtrzymywany twór, nie mający prawa bytu w krajach wolnorynkowych.
    5 
 8 
dajcie spokój z tymi uczelniami. Kiedyś można było zrobić technikum w Dolinosławiu i też byłeś geodetą. Jak się nie nadajesz, to tak samo z tytułem mgr inż. po AR we Wro robisz w innym zawodzie - czyli jak ponad 80% ludzi z mojego roku po zderzeniu z rzeczywistością. Jeszcze geniusze dokręcili śrubki przy egzaminach na uprawnienia, żeby młodzi kombinowali z emerytami z pieczątkami do wynajęcia. Winne są stereotypy - geodeta z furą kasy, przez co studiują ludzie nie czujący zawodu. Winni są wszyscy, którzy nie wyprowadzają ich z błędu. Winni są geodeci - robiący za drobne, nie szanujący siebie, swojego czasu, wykształcenia i zawodu. Najlepiej zacząć od mówienia prawdy - jak wygląda zawód, jakie są zarobki, jak toksyczne zrobiło się środowisko itd. Chowanie się za zasiekami i rzucaniem młodym coraz większe kłody pod nogi nie jest rozwiązaniem.
    6 
 10 
@geodeta A moim zdaniem nie. Studia są dobrowolne, często też kosztowne. Potrzeba trochę determinacji i wysiłku żeby je ukończyć. I pomimo tego, że na forach, w ankietach i raportach wynagrodzeń wszyscy psioczą, że w branży jest bardzo źle to co roku na geodezję jest po 5 osób na miejsce. To z kim tu jest coś nie tak? Z uczelniami czy z maturzystami, którzy pomimo informacji o złej sytuacji w branży masowo szturmują wydziały geodezyjne?
    9 
 4 
uczelnie Moim zdaniem za obecną sytuacje na rynku pracy odpowiedzialne są uczelnie. Jeszcze 15 lat temu tylko 6 uczelni zajmowało się kształceniem. Następnie liczba się z wielokrotniła, w szczytowym momencie bylo ich okolo 30. Przy okazji chciałbym zapytać czy liczba profesorów w tak krótkim czasie także się zwiększyła? Na każdą krytykę uczelnie państwowe miają jedną odpowiedz: uczelnie mają autonomie, więc to jest nasz prywatny folwark więc możemy kształcić tylu geodetów ile nam się podoba, oczywiście na koszt podatnika.
    2 
 20 



wiadomości

GEOPRYZMAT
RASZYN

Instrumenty optyczne, GPS i skanery. Wyłączny dystrybutor marek Pentax i Kolida

Centrum Serwisowe NaviGate
KRAKÓW

Centrum Serwisowe NaviGate wykonuje serwis odbiorników GNSS, kontrolerów, niwelatorów i tachimetrów marki Trimble, Spectra Geospatial, Nikon, Sokkia, Leica, Topcon, CHC, Geomax oraz dronów i sensorów marki DJI Enterprise. Naszym Klientom zapewniamy...
    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-04-14 | WARSZAWA oraz ONLINE
Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów
„Wykorzystanie wieloźródłowych danych przestrzennych oraz metod wizualizacji wyników pomiarów...
więcej
2025-04-14 | ON-LINE
Zieleń w planowaniu przestrzennym i procesie rewitalizacji - uwarunkowania prawne
Spotkanie przeznaczone jest dla przedstawicieli gmin z terenu całego kraju. Program webinarium:...
więcej
2025-04-25 | POZNAŃ
Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką i rekreacją oraz planowaniem przestrzennym
Konferencja naukowa pt. Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką, rekreacją oraz...
więcej
2025-04-28 | KRAKÓW
XIX Ogólnopolska Konferencja Studentów Geodezji 2025
W dniach 28–29 kwietnia 2025 r. na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie...
więcej
2025-05-12 | WARSZAWA oraz ONLINE
Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap
„Automatyczne generowanie map z BDOT10k; w porównaniu do generowania z OpenStreetMap”...
więcej
2025-05-14 | JANÓW LUBELSKI
VIII Konferencja Naukowo-Techniczna pn. "Kierunki rozwoju i innowacje w geodezji i kartografii"
Tematyka konferencji: • nowoczesne techniki i technologie pomiarowe, • wykorzystanie...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Symulacja przerwania wału powodziowego
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że
masa Jowisza jest 317 razy większa od masy Ziemi?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Jan Ponikowski (1900-1984)
Urodził się 14 czerwca 1900 roku w Drewnikach k. Łukowa. I wojna światowa przerwała jego naukę w gimnazjum w Lublinie. Szkołę ukończył dopiero w 1922 roku, po czym rozpoczął studia na Wydziale Mierniczym Politechniki Warszawskiej, które ukończył w...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1590

1590
Niemiecki matematyk Johannes Richter, Praetorius (1537-1616) zbudował stolik topograficzny. Przyrząd składał się z kwadratowej płyty umieszczonej na statywie i alidady. Stolik służył do wykonywania map bezpośrednio w terenie. W XVII i XVIII w. był...
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama

v2