|2007-03-24|
GNSS, Firma, Instytucje
Ostatnie ostrzeżenie dla konsorcjum budującego Galileo
Ministrowie transportu krajów Unii Europejskiej zagrozili (22 marca br.), że poszukają alternatywnego rozwiązania dla ukończenia systemu Galileo, jeżeli konsorcjum powołane do realizacji projektu nie rozwiąże kluczowych problemów.
Budowa europejskiego systemu nawigacji satelitarnej ma duże opóźnienie. Upłynęło już dwadzieścia miesięcy od wyboru konsorcjum (czerwiec 2005 roku), a nie został jeszcze podpisany kontrakt na koncesję, mimo iż przypuszczano, że stanie się to pół roku później. W skład konsorcjum wchodzą: Inmarsat (Wlk. Brytania), europejska grupa EADS, Thales i Alcatel (Francja), Hispasat (Hiszpania), Finmecanica (Włochy), TeleOp (Niemcy). Jego uczestnicy sprzeczają się między sobą o to, co który ma robić. Źródła przemysłowe oskarżają o opóźnienia Hispasat. Firma żąda dla siebie większej roli, niż to początkowo ustalono (i zgodził się na to rząd hiszpański). Wiele podstawowych problemów organizacyjnych, technicznych i finansowych programu Galileo nie zostało do tej pory rozwiązanych – ocenił Wolfgang Tiefensee, niemiecki minister ds. transportu. Jeśli firmy nie dogadają się, to liczymy na znalezienie nowych sposobów, by ruszyć projekt do przodu i powrócić na ścieżkę realizacji – powiedział Tiefensee. Jacques Barrot, unijny komisarz ds. transportu, ostrzegł, że jeśli konsorcjum nie zareaguje do 10 maja, „to będziemy musieli poszukać nowych rozwiązań, włącznie z nowym przetargiem”. System Galileo pierwotnie miał być uruchomiony w 2008 r., teraz mówi się już o roku 2012.
AFP, AB
|