|2014-04-18|
Geodezja, Prawo, Instytucje
O interwencji w Poznaniu w "Biuletynie GIG"
Geodezyjne Izba Gospodarcza opublikowała drugie w tym roku wydanie swojego biuletynu. Opisuje w nim m.in. swoją interwencję w Miejskim Ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Poznaniu.
fot. JP
|
|
|
|
|
|
Izbę zaniepokoił komunikat opublikowany na stronie MODGiK-u, w którym napisano, że termin pełnej obsługi wniosku o przyjęcie do zasobu wynosi 24 dni – 6 dni na kontrolę techniczną oraz 18 dni na przetworzenie operatu do postaci cyfrowej, aktualizację baz danych oraz poświadczenie dokumentów dla zamawiającego. Powołano się tu zarówno na rozporządzenie ws. zgłaszania prac geodezyjnych…, jak irozporządzenie ws. organizacji i trybu prowadzenia PZGiK.
„Czytając literalnie przepisy prawne, Geodezyjna Izba Gospodarcza uważa, iż jest to naruszenie obowiązujących zapisów prawa. (…) Idąc dalej tym tokiem rozumowania, każdy nowy akt prawny będzie powodował coraz dłuższe terminy wg ustaleń lokalnego ośrodka dokumentacji” – czytamy w Biuletynie.
List GIG w tej sprawie trafił do głównego geodety kraju, a ten przekazał go wielkopolskiemu WINGiK-owi. Wojewódzki inspektor Lidia Danielska przyznała rację Izbie i poprosiła MODGiK o wyjaśnienie sprawy. W piśmie ośrodka czytamy, że kontrowersyjny komunikat wydano na prośbę miejscowych geodetów, by oszacować termin niezbędny na poświadczenie dokumentów. Jednak z uwagi na możliwość błędnej interpretacji komunikatu został on ostatecznie usunięty ze strony MODGiK-u.
Poza tym w Biuletynie GIG można przeczytać m.in. o praktykach tzw. „dni wewnętrznych” w PODGiK-ach, a także o ciągu dalszym sprawy europejskiej deregulacji zawodu geodety (Izba pisała o tym również w poprzednim wydaniu Biuletynu).
JK
|