|2014-02-10|
Geodezja, Firma, Prawo, Instytucje
GIG: skończmy z dniami wewnętrznymi w PODGiK-ach
Geodezyjna Izba Gospodarcza wystosowała list do głównego geodety kraju Kazimierza Bujakowskiego, w którym prosi o interwencję w sprawie tzw. dni wewnętrznych nagminnie stosowanych w niektórych ośrodkach dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej.
Praktyka ta polega na tym, że ośrodek, choć teoretycznie czynny, w określonym czasie nie przyjmuje interesantów. Czasem jest to jeden wybrany dzień w tygodniu, czasem są to określone godziny. Zdarzają się i takie przypadki, że ośrodek jest zamknięty przez kilka dni albo nawet tygodni. W niektórych powiatach jest to rozwiązanie permanentne, a w innych – ad hoc.
W tym czasie interesanci ośrodków (w szczególności przedsiębiorcy geodezyjni) są pozbawieni dostępu do materiałów geodezyjnych zgromadzonych w powiatowym zasobie. Nie są im ani wydawane kopie materiałów, ani nie mogą przeglądać oryginałów. Często niemożliwie jest również zgłoszenie roboty.
W ocenie Geodezyjnej Izby Gospodarczej takie praktyki są nie tylko niewłaściwe i nieuzasadnione, ale także niezgodne z prawem. – O ile rozwiązania takie stanowią bez wątpienia swoiste udogodnienie dla pracowników ośrodków, o tyle znacząco godzą w interes interesantów tychże jednostek, dla których obsługi urzędy te zostały powołane i który to interes niewątpliwie powinien być przeważający – czytamy w liście.
Powołując się na Prawo geodezyjne i kartograficzne, rozporządzenia wykonawcze do tego aktu, a także ustawę o pracownikach samorządowych, GIG przekonuje, że takie praktyki są niezgodne z prawem. Przepisy te nie dają bowiem starostom możliwości czasowego ograniczania dostępu do materiałów geodezyjnych. Co więcej, dni wewnętrzne można uznać za niezgodne z konstytucją. Stoją one bowiem w sprzeczności z zasadą rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych.
– Administracja geodezyjna, która odwołuje się do praktyk dni i godzin pracy wewnętrznej, jest dokładnym zaprzeczeniem sprawnie działającej administracji. Poza tym za nierzetelną należy uznać administrację, która decydując się na wprowadzenie ww. praktyki, nie informuje o tym interesantów z odpowiednim wyprzedzeniem, narażając ich na niedogodności, a niejednokrotnie również na znaczne szkody majątkowe. Zawieszenie obsługi interesantów przez ośrodek naraża wykonawców, jak również inwestorów, na realne ryzyko niewywiązywania się z kontraktów w terminie – podsumowuje GIG.
List GIG do GGK
JK
|