Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
|2014-04-14| Geodezja, GIS, Mapy, Prawo, Instytucje

Kiedy wojskowe mapy będą bardziej dostępne?

Choć polska armia dysponuje bogatymi zasobami map i baz danych przestrzennych, to dla przeciętnego Kowalskiego – choć jawne – są one trudno dostępne. O tym, jak poprawić ten stan rzeczy, dyskutowano dziś (14 kwietnia) na Uniwersytecie Warszawskim. Okazją ku temu było pierwsze w tym semestrze akademickim seminarium otwarte Zakładu Kartografii UW.


Kiedy wojskowe mapy będą bardziej dostępne?

Prelegentem był płk Krzysztof Danilewicz – zastępca szefa Geografii Wojskowej. Jak podkreślał, działalność kartograficzna polskiej armii jest w znacznej mierze determinowana naszym członkostwem w NATO. Dla obszaru polski GW zobowiązana jest więc opracować i utrzymywać natowskie wektorowe bazy VMap poziomu: zerowego (odpowiadającego skali 1:1 000 000), pierwszego (1:250 000), drugiego (1:50 000), a dla wybranych regionów także trzeciego (1:25 000). Podstawowym rejestrem jest ten przedostatni, który według planów Szefostwa Geografii Wojskowej ma doczekać się II wydania dla całego kraju w 2016 lub najpóźniej 2017 roku.

Dla terenów poza granicami kraju (tzw. obszarów zainteresowania) wojskowi kartografowie współtworzą wektorową bazę w skali 1:50 000-1:100 000 o nazwie MGCP (Wielonarodowy Program Wspólnej Produkcji Geoprzestrzennej). Dotychczas polscy wojskowi wykonali ją dla 29 oczek 1° x 1°, a w planach są kolejne 22. Dzięki temu nasza armia zyska nieodpłatny dostęp do 306 oczek opracowanych przez inne kraje NATO. Ponadto wkrótce zaangażujemy się w kolejny międzynarodowy projekt Sojuszu Północnoatlantyckiego o nazwie TREx, którego celem jest opracowanie szczegółowego numerycznego modelu terenu dla wszystkich lądów.

Wymienione bazy to oczywiście tylko wąski wycinek działalności Geografii Wojskowej. Należy tu jeszcze wspomnieć choćby o sporej liczbie różnorodnych map topograficznych czy tematycznych. Choć bogactwo wojskowych zasobów może cieszyć, to martwi utrudniony dostęp do nich. Jak wyjaśniał płk Danilewicz, w świetle obowiązujących regulacji prawnych materiały te są teoretycznie jawne, ale mogą być bezpośrednio udostępniane wyłącznie siłom zbrojnym. Innym odbiorcom (np. straży granicznej, policji czy straży pożarnej) mógłby je pośrednio przekazywać główny geodeta kraju, ale w praktyce jest to procedura bardzo skomplikowana i rzadko stosowana.

Konsekwencją tego stanu rzeczy jest m.in. utrudniona współpraca pomiędzy służbami podległymi różnym resortom. Na przykład w trakcie powodzi z 2010 roku żołnierze korzystali z map wojskowych, które opracowano w innym układzie niż mapy będące w dyspozycji służb cywilnych. To – podkreślał płk Danilewicz – prowadziło niekiedy do nieporozumień i utrudniało akcję ratunkową.

Do problemu odniósł się obecny na seminarium dyrektor Jerzy Zieliński z GUGiK. Jak wyjaśnił, w obecnym stanie prawnym mamy dziwną sytuację, w której wojskowe geodane są teoretycznie włączone do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, ale są z niego udostępniane tylko w wyjątkowych przypadkach (np. przy okazji Euro 2012). Wprawdzie GUGiK od kilku lat dostrzega konieczność zmiany przepisów w tym zakresie, ale na przeszkodzie stoi ponoć resort obrony, który nie kwapi się do rozmów w tej sprawie. Jerzy Zieliński podkreślił, że GUGiK jest zdeterminowany, by rozwiązać ten problem, bo pozwoli to znacznie sprawniej opracowywać aktualne mapy topograficzne kraju. Konkretne terminy zmiany przepisów jednak nie padły. Wiadomo na pewno, że nie uda się tego zrobić przy okazji najbliższej nowelizacji Pgik.

Na seminarium przewijał się także temat przetargów na wojskowe prace kartograficzne. Obecnie Geografia Wojskowa wykonuje większość zadań własnymi siłami, tymczasem w „starych krajach” NATO na ogół zleca się je podmiotom komercyjnym. Czy i w Polsce tak będzie? Według płk. Danilewicza na przeszkodzie stoją przede wszystkim skomplikowane procedury przetargowe, a w pewnym stopniu także problemy z wyegzekwowaniem od wykonawców właściwego standardu wykonania prac. Gdyby nie to, przetargów byłoby więcej – stwierdził płk Danilewicz.

Jerzy Królikowski


«« powrót

Udostępnij:    

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy



zobacz też:



wiadomości

słowo kluczowe
kategoria
rok
archiwum
Wyprawa BARI 1976
play thumbnail
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
[email]
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama