Jak można przeczytać w artykule pt. „Zdolności to nie wszystko”, Maria Mrówczyńska ukończyła technikum geodezyjne, a następnie Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu (wówczas Akademia Rolnicza). Później została zatrudniona na Uniwersytecie Zielonogórskim, a w 2006 r. z wyróżnieniem obroniła doktorat na Wydziale Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej. Jej zainteresowania naukowe koncentrują się na zastosowaniu sztucznych sieci neuronowych do rozwiązywania zagadnień związanych z badaniami dokładności i efektywności odwzorowywania rzeźby terenu.
Po doktoracie dalej rozwijała te zagadnienia. Do sieci neuronowych zaczęła włączać systemy neuronowe rozmyte, a także wykorzystywać algorytmy genetyczne i ewolucyjne. I tak powstawały kolejne publikacje, na podstawie których zrobiła habilitację. Ponieważ nie była pewna, jak ten cykl zostanie zrecenzowany, w międzyczasie przygotowywała monografię habilitacyjną. I chociaż cykl został dobrze przyjęty przez oceniających i nie było potrzeby przedstawiania monografii, oczywiście ją skończyła – czytamy w dzienniku.