Zdaniem Macieja Grabowskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, takie rozwiązanie byłoby niezgodne z prawem. Z definicji podatek bowiem nie stanowi ceny za świadczoną usługę, nie może być więc przeznaczony na finansowanie konkretnego przedsięwzięcia. Taką funkcję pełnią natomiast tzw. opłaty parapodatkowe, np. te związane z prowadzeniem zasobu geodezyjnego.
Maciej Grabowski zaznacza dalej, że wpływy z podatku od nieruchomości, podatku rolnego oraz podatku leśnego stanowią dochód własny gmin, z których jednostki te finansują szeroki katalog zadań własnych. Podatki te nie mogą być więc uznane za naturalne źródło finansowania zadań, o których piszą PGK, GIG i SGP, gdyż te są zadaniami z zakresu administracji rządowej. Nie bez znaczenia jest także to, że przyjęcie rozwiązań postulowanych przez organizacje geodezyjne znacznie uszczupliłoby dochody gmin, pogarszając i tak już ich nienajlepszą kondycję finansową.
– Doceniając wagę informacji przestrzennej dla prawidłowego funkcjonowania różnych działów gospodarki, stoję na stanowisku, że utworzenie odpisu z wpływów z podatków: od nieruchomości, rolnego i leśnego jako źródła finansowania zadań z zakresu geodezji i kartografii nie znajduje uzasadnienia – kończy swój list Maciej Grabowski.