Wśród zatrzymanych jest dyrektor ośrodka oraz czterech pracowników tej instytucji. Wg CBA wszystko wskazuje na to, że na przełomie dwóch ostatnich lat w ramach zamówień publicznych związanych z EGiB dopuszczano firmy, które nie posiadały wystarczającej wiedzy i doświadczenia, a były powiązane rodzinnie z jednym z pracowników. Jak ustalili agenci, usługi zlecane w przetargach mogły być wykonywane w rzeczywistości przez pracujące w PODGiK osoby. W tym czasie mogło dojść do wyprowadzenia z ośrodka blisko 200 tys. zł. Wcześniej dyrektor ośrodka zapewniał jednak, że nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia, bo w przetargach uczestniczyło około 10 firm i zawsze kryterium wyboru oferty była cena.
Wobec wszystkich oskarżonych prokurator zastosował poręczenia majątkowe.