Chodzi o zamówienia związane z ewidencją gruntów i budynków. Z anonimowego donosu do CBA wynika, że w przetargach mogła być faworyzowana konkretna firma. Na razie nikomu nie postawiono jednak zarzutów.
W rozmowie z dziennikiem dyrektor ośrodka Roman Sikorski nie ma sobie nic do zarzucenia. Tłumaczy, że w przetargach uczestniczyło około 10 firm i zawsze kryterium wyboru oferty była cena.