Chcąc dostać się do strefy kibica czy Stadionu Narodowego, fani piłki nożnej mogą zostać poprowadzeni np. wzdłuż zamkniętych od dawna ulic Prostej i Świętokrzyskiej w Warszawie lub po nieczynnej od tego miesiąca Marszałkowskiej. Na jeszcze inne problemy mogą natrafić osoby chcące ominąć Wrocław nową obwodnicą, prowadzącą przez most Rędziński. Choć jest on już widoczny na obrazie mapy, to algorytmy Google Maps uporczywie prowadzą internautów przez miasto.
W wypowiedzi dla portalu Gazeta.pl rzecznik prasowy Google Polska tłumaczy, że firma wie o problemie i nad nim boleje, ale Google Maps są tylko platformą do publikacji map zewnętrznych dostawców (tj. firmy Navigo), i to oni są odpowiedzialni za zaistniałą sytuację.
Dyrektor Działu Baz Danych Geograficznych w Navigo Tomasz Rogalski wyjaśnia jednak Geoforum.pl, że spółka dostarcza aktualizacje map zgodnie z umową z Googlem. Navigo nie ma jednak wpływu na to, po jakim czasie od dostarczenia danych można je przeglądać w Google Maps. – Oczywiście może zdarzyć się tak, że tuż po dostarczeniu danych zostanie otwarta droga, której nie uwzględnia nasza aktualizacja. Jednak mając to na uwadze, staramy się wprowadzać do bazy nowe inwestycje drogowe jeszcze przed ich oficjalnym oddaniem do użytku, jak to było np. z mostem Marii Skłodowskiej-Curie – tłumaczy Tomasz Rogalski.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
