Na tej opracowanej przez
Esri oprócz trasy wędrówki huraganu oraz aktualnej siły naniesiono warstwy: intensywności opadów oraz ostrzeżeń pogodowych. Ciekawostką są nałożone na mapę wiadomości z serwisów społecznościowych, które odnoszą się do tego zjawiska. Są to nie tylko krótkie notki (Twitter), lecz również zdjęcia (Flickr) oraz filmy (YouTube) z odniesieniem przestrzennym.
Własną mapę uruchomiła także firma Google. Można na niej przeglądać m.in. strefy i trasy ewakuacji, obszary zagrożone podtopieniami, zdjęcia satelitarne czy lokalizacje awarii sieci energetycznych. Spółka udostępniła także pliki KML umożliwiające śledzenie huraganu na wirtualnym globusie Google Earth.
Oddzielną stronę z mapami i zdjęciami satelitarnymi na temat huraganu uruchomiła również agencja NOAA.