|2011-05-13|
GIS, Software, Imprezy
Drugi dzień o FOSS4G
Certyfikowanie znajomości wolnych aplikacji, wykorzystanie ich w pracy dewelopera, Web 3.0 – to tylko niektóre tematy drugiego dnia wrocławskiej konferencji „Wolne oprogramowanie w geoinformacji” (12-13 maja).
W trakcie imprezy przyznano kolejne wyróżnienie polskiego oddziału OSGeo. Otrzymał je Maciej Rossa z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która to m.in. z jego inicjatywy kończy właśnie wdrażanie geoportalu bazującego na komponentach open (więcej o geoportalu GDOŚ w GEODECIE 2/2011). Jak zapowiedział laureat, serwis ruszy jeszcze w czerwcu br.
Z kolei dr Adam Iwaniak (UP we Wrocławiu) zaprezentował pomysł inteligentnych geoportali, które wpisywałyby się w coraz popularniejszą koncepcję Web 3.0 (internetu zdolnego rozpoznawać zamiary człowieka). Serwis taki miałby wykonywać złożone zadania analityczne tylko na podstawie poleceń podanych komputerowi w naturalnym języku internauty. Zdaniem dr. Iwaniaka inteligentne geoportale mogłyby z powodzeniem bazować na istniejących już usługach OGC (w szczególności WPS). Do ich opracowania jest jednak, niestety, jeszcze bardzo daleko.
Nieco mniej ambitną, za to namacalną już koncepcję serwisu mapowego przedstawił doktorant Politechniki Warszawskiej Krzysztof Pokonieczny. Bazując na komponentach open source, opracował geoportal prezentujący dane przestrzenne w czasie rzeczywistym. Do bazy danych wprowadzane są one za pośrednictwem dalmierza laserowego połączonego ze smartfonem. Więcej informacji o zmaganiach z tym projektem, jak również rady dla deweloperów korzystających z FOSS4G można znaleźć na stronie internetowej autora.
Większość referatów wygłoszonych we Wrocławiu związana była tylko z kilkoma aplikacjami FOSS4G – szczególnie GeoServerem, Quantum GIS i GRASS. Niektórzy promowali jednak dużo mniej znane produkty. Krzysztof Pokonieczny zachwalał komponenty SharpMap i MapWinGIS, Grzegorz Sabak z WAT przekonywał, że z programem gnuplot można zrobić nie tylko wykres, ale i przyzwoitą mapę, natomiast Jarosław Zawadzki (PW) polecał wykładowcom teledetekcji aplikację UNESCO Bilko (wkrótce w internecie powinna się ukazać jego polska dokumentacja).
– A może na wzór komercyjnych producentów należy wprowadzić certyfikację znajomości wolnego oprogramowania? – zastanawiał się dr Robert Szczepanek z polskiego oddziału OSGeo. Pomysł taki w odniesieniu do Quantum GIS pojawił się rok temu we Wrocławiu podczas międzynarodowego „Hackfestu”. W przypadku gvSIG już jest wdrożony, tyle że w Hiszpanii. Egzamin taki miałby być tani, obiektywny i dostępny przez internet. Certyfikat byłby cenny zarówno dla poszukującego pracy, jak i pracodawcy.
W III konferencji z cyklu „Wolne oprogramowanie w geoinformatyce” wzięło udział blisko sto osób „w realu” i zapewne kilka razy więcej za pośrednictwem internetowej transmisji. Organizatorami imprezy byli: polski oddział OSGeo, Grupa WoGIS i Instytut Geodezji i Geoinformatyki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Jerzy Królikowski
|